Podróże w czasie są ostatnio modne. Z Avengers Endgame, najbardziej udany film w historii w kasie, będący po części filmem o podróżach w czasie. Wygląda na to, że każde studio, zarówno na dużym ekranie, jak i w usługach streamingowych, chce mieć w swoich historiach podróże w czasie lub jakikolwiek inny zaawansowany element. W rezultacie pętla czasowa, która rozpoczęła się wraz z Dniem Świstaka, stała się nieco przesadzona, a efekt jest taki, że sztuczka mogła stracić swój blask.
Happy Death Day, Edge of Tomorrow, rosyjska lalka. Wszystkie te projekty były dowodem na to, że sztuczka podróżowania w czasie, a zwłaszcza pętla czasowa, może być bardzo ekscytującym narzędziem fabularnym. Popycha publiczność do zaangażowania się w historię, aby zrozumieć, co się dzieje. Nie możesz tego po prostu oglądać, musisz być uczestnikiem opowieści, a wszystko staje się dla niej lepsze. Jednak zbyt wiele dobrych rzeczy może być złymi, więc w jaki sposób Projekt Łazarz wyróżnia się na tle innych?
Świeże nowe podejście polega na tym, że pętla czasu nie dzieje się losowo. Nie jest to również rezultatem jakiejś magii lub jakiejś nieznanej zewnętrznej siły, pętla czasowa jest faktycznie wyzwalana przez ludzi świadomie w celu ocalenia świata. To nowe ujęcie zmienia wszystko i sprawia, że The Lazarus Project wydaje się nieco świeży. Fakt, że oprócz aspektu podróży w czasie, serial skupia się również większość czasu na rozwijaniu swoich postaci, sprawia, że serial jest nieskończenie ciekawszy niż jego rówieśnicy.
Program został opracowany przez scenarzystę Joe Bartona, którego poprzednie prace obejmowały programy takie jak Giri/Haji i Humans. W serialu występują Paapa Essiedu, Cherly Clive, Anjili Mohindra, Caroline Quentin, Rudi Dharmalingam, Vinette Robinson i Tom Burke. Spektakl opowiada historię George’a, człowieka, który najwyraźniej osiągnął wszystko w życiu, dopóki nowa choroba nie zabierze wszystkiego i kończy świat, jaki znamy. Właśnie w tym momencie George budzi się, przeżywając dzień sprzed miesięcy. Jego poszukiwania doprowadzą go do strasznych rewelacji.
Od pierwszego odcinka The Lazarus Project udaje się mieszać dużą liczbę elementów i równoważyć je ze sobą w sposób, który wydaje się naturalny. Każdy odcinek to ogromny ładunek informacji i implikacji, które mogą spowodować ból głowy, jeśli zaczniesz o tym myśleć za dużo. Jednak Barton wie, jak żonglować wszystkimi tymi elementami, a dzięki pewnym sprytnym i jakościowym wartościom produkcyjnym program wydaje się być krokiem naprzód dla Sky pod względem produkcji oryginalnych programów.
ZWIĄZANE Z:
Recenzja „Żona podróżnika w czasie”: miłość komplikuje się, gdy się cofa
Wizualizacje są fantastyczne, jest w tym wszystkim powaga, a język filmowy jest właściwie używany, zapowiada i tworzy znaczenie za pomocą obrazów. Bardzo niewiele programów robi to teraz w telewizji, to zbyt dużo pracy, ale The Lazarus Project wkłada ten dodatkowy wysiłek i to robi różnicę. Reżyseria każdego odcinka jest znakomita, a zarówno sceny dramatyczne, jak i sceny akcji są bardzo dobrze wykonane.
Spektakl jest przekonujący, ponieważ gra swoje założenie w bardzo osobisty sposób. Tak, przyszłość świata jest zagrożona na każdym kroku, nie ma wyższych stawek niż te. Jednak spektakl stawia na pierwszym miejscu swoich bohaterów, w efekcie dbamy o nich i rozumiemy, że ich światem jest ich wartość jako ludzi. Ten osobisty sposób podejścia do postaci sprawia, że można się z nimi utożsamiać i dzięki temu o wiele lepiej rozumiemy ich decyzję.
Serial składa się z ośmiu odcinków po około 45 minut każdy i jest to naprawdę idealny czas na rozwijanie postaci, tworzenie imponującego budowania świata i realizowanie fabuły, która z każdym nowym odcinkiem staje się coraz bardziej intrygująca. Jeśli jest coś złego do powiedzenia na temat serialu, to to, że tempo w drugiej połowie sezonu staje się znacznie wolniejsze, a to może wyłączyć część publiczności. Pierwsza połowa jest po prostu idealnie zbalansowana, więc kiedy w drugiej połowie tempo gry spada, jest to całkiem zauważalne.
Bohaterowie są głównym daniem, a Essiedu gra idealnego nowicjusza. Jego rozwój w całym serialu ma znaczenie, a każda trudna decyzja, którą musi podjąć, wydaje się ważna. Nawet główny czarny charakter serialu otrzymuje odpowiedni rozwój postaci, co pomaga nam zrozumieć, dlaczego robi to, co robi. Więcej pokazów powinno robić notatki z tego typu egzekucji. To naprawdę sprawia, że serial jest wart obejrzenia.
Niestety, gdy sezon się kończy, uczucie, że koncepcja nie może się utrzymać dłużej, jest zawsze obecne. Jeśli nadejdzie drugi sezon i rozproszy to uczucie, nie moglibyśmy być szczęśliwsi, że się mylimy. Ale w obecnej formie wydaje się, że ten program powinien lepiej przyspieszyć właściwe zakończenie i odejść z hukiem zamiast skomlenia.
Projekt Lazarus naprawdę pokazuje, że Sky może być bardzo konkurencyjny, jeśli chodzi o dostarczanie wysokiej jakości telewizji na dzisiejszym rynku. Postacie są fantastyczne, a aktorzy naprawdę fajnie grają. Talent za kamerą również zabija go świetnymi wartościami produkcyjnymi i niesamowitym kierunkiem. Tempo może być znacznie lepsze w drugiej połowie, ale tak czy inaczej, ten program podróży w czasie jest wart obejrzenia.