Science Fiction to jeden z najbardziej wszechstronnych gatunków zarówno w filmie, książkach, a nawet grach wideo. Pomysły i koncepcje, które można wykorzystać w opowiadaniu, aby można było ją uznać za science fiction; może przejść od prostej zmiany w sposobie, w jaki postrzegamy świat, lub przenieść nas do zupełnie innej rzeczywistości, w której kosmici i ludzie żyją razem w harmonii. Spektrum jest ogromne, a dzięki temu elementy science fiction mogą wstawiać się w narracje i być tak subtelne, jak chcą.
Jednak robienie science fiction, które jest subtelne w sposobie realizacji pomysłów, może być mieczem obosiecznym. Choć raz ten rodzaj wykonania może nie mieć wpływu, którego ludzie często szukają podczas oglądania filmów z tego gatunku. Na przykład coś takiego jak The Matrix jest o wiele bardziej imponujące, a zatem znacznie bardziej zapada w pamięć niż coś takiego jak Spiderhead, nowy film tygodnia Netflix. Film, który ma fajne założenie i solidną reżyserię, ale nigdy nie prowadzi do ostatecznych konsekwencji.
Spiderhead wyreżyserował Joseph Kosinski, aw rolach głównych Chris Hemsworth, Miles Teller, Jurnee Smollett i Mark Paguio. Film oparty jest na opowiadaniu „Ucieczka z Spiderhead” napisanym przez George’a Saundersa i opowiada historię Jeffa, więźnia w zakładzie więziennym Spiderhead. Spiderhead nie przypomina żadnego innego więzienia, ponieważ jego więźniowie żyją w luksusie i cieszą się pewną wolnością. Jednak tajemniczy obiekt to także laboratorium, w którym grupa naukowców testuje nowe i niebezpieczne leki, zanim trafią one na rynek.
Kosinki to bez wątpienia utalentowany reżyser. Niedawno wypuścił do kin Top Gun Maverick i ludzie są podekscytowani tym, jak oszałamiający wizualnie jest ten film, pokazujący walki odrzutowe w sposób, jakiego nigdy wcześniej nie widziano w filmie. Jego talent do tworzenia oszałamiających wizualnie obrazów jest bardzo dobrze znany i często był w stanie pracować w ramach, na które pozwala ogromny budżet. Spiderhead nie osiąga poziomu budżetowego swojej poprzedniej produkcji, dlatego Kosinki musi znaleźć nowe sposoby, aby jego wizualizacje wyskoczyły z ekranu.
Rezultatem jest film, który jest bardzo dobrze nakręcony i sprawia wrażenie gładkiego w prawie każdej klatce. Ale to też film, który czuje się oswojony, który nie pozwala sobie na żadne ryzyko. Dotyczy to nie tylko oprawy wizualnej, ale także opowiadania historii. Scenariusz jest pisany przez Rhetta Reese’a i Paula Wernick, słynącego z tego, że jest scenarzystą serii Deadpool. Jako wspólny wysiłek, fabuła i wizualizacje tak naprawdę nie stanowią niczego innego niż bryła.
ZWIĄZANE Z:
Recenzja „Top Gun: Maverick”: Tom Cruise powraca z imponującą późną kontynuacją
Prawdziwą atrakcją filmu jest obsada. Kosiński zdołał zebrać grupę bohaterów, która wnosi to wszystko do każdej ze swoich scen, a efekt jest taki, że prowadzą film od początku do końca. Nawet jeśli scenariusz staje się słaby, a niektóre pomysły są z jakiegoś powodu wstrzymywane. Aktorzy dokładają wszelkich starań, aby każda scena wydawała się momentem ważnym dla fabuły i postaci.
Miles Teller przeżywa piekielny powrót, a ten film staje się jego drugą współpracą z Kosińskim po Top Gun Maverick. Teller jest niesamowitym występem, a jego stoicki charakter bardzo dobrze sprawdza się w przypadku postaci, która bardzo odczuwa i cierpi wewnętrznie. Postać, która ma problemy z uzewnętrznieniem swoich uczuć, jest trudna do zagrania, ale Tellerowi udaje się to z łatwością.
Duże wrażenie robi również Jurnee Smollett, w tym momencie dziecięca aktorka udowodniła, że jest jedną z najlepszych w swoim pokoleniu. Spodziewamy się zobaczyć ją w kolejnych projektach w przyszłości. W przeciwieństwie do dwóch innych bohaterów, jej rola jest bardzo gwarantowana, więc to, co Smollett jest w stanie dostarczyć, wydaje się być od niej. To jest coś, co robią wszyscy wielcy aktorzy, podnoszą materiał.
Hemsworth jest oczywiście największą gwiazdą filmu i ma też najbardziej efektowną rolę. Taki, który stawia go po raz pierwszy w roli głównego złoczyńcy i świetnie się bawi w każdej ze swoich scen. Hemsworth z łatwością gra postać, która porzuciła wszelkie poczucie moralności, aby osiągnąć swoje cele, a obserwowanie rozwoju postaci w całym filmie jest jednocześnie przerażające i zabawne.
Pod koniec filmu na widowni ton staje się 180, a całe poczucie napięcia zostaje odrzucone na rzecz bardziej komediowego tonu. To dziwne zakończenie, które nie pasuje do reszty filmu. Niemniej jednak nagłą zmianę nastroju można nieco wytłumaczyć fabułą, ale tak czy inaczej, jest to dziwny wybór.
Spiderhead jest bardzo dobrze wykonany i może pochwalić się świetną obsadą headlinerów, dzięki którym film jest zabawny. Jednak słaby scenariusz, który nie podejmuje żadnego ryzyka, i nieco słaba oprawa wizualna sprawiają, że film wydaje się być niezapomniany. Naprawdę nie będziesz pamiętał tego filmu, gdy napisy końcowe się pojawią.