Skip to content

Recenzja „Obi Wan Kenobi”: Darth Vader vs. Obi-Wan Kenobi jest dość antyklimatyczny

30 de lipiec de 2022
star wars obi wan kenobi episode 3 review

Obi Wan Kenobi powraca w tym tygodniu z trzecim odcinkiem, który znajduje się w środku tego miniserialu. Od zeszłego tygodnia pojawiło się wiele reakcji i krytyki pod adresem spektaklu. Część tej krytyki nie ma w rzeczywistości podstaw i jest to tylko bełkot bardzo wściekłych i niepokojących ludzi. Jednak większość obaw jest całkowicie uzasadniona i należy je wziąć pod uwagę. Miniserial Obi Wan Kenobi po prostu nie wykorzystuje swojego potencjału.

Wśród niektórych z tych uzasadnionych obaw o to, jak serial podchodzi do historii. Możemy znaleźć wyraźny fakt, że Disney wydaje się być nieco tani, jeśli chodzi o moment, aby dać temu programowi budżet. Program wykorzystuje The Volume, duży otaczający ekran wysokiej rozdzielczości, który służy do tworzenia tła i tym podobnych. Ta technologia była używana w programach takich jak The Mandalorian i pełnowymiarowych filmach, takich jak The Batman, ale tutaj ograniczenia tej technologii są tak oczywiste, że stało się to śmieszne.

Ten odcinek przenosi nas na nową planetę o nazwie Mapuzo. Zgodnie z oczekiwaniami, Mapuzo to odrzutowiec, kolejny pustynny krajobraz, w którym nie ma nic do zobaczenia na wiele mil. Tworzenie scenografii, budynków i innych kreatywnych wizualizacji jest kosztowną rzeczą, a program wydaje się nie mieć na to czasu ani zasobów, więc gdzie znów jesteś uwięziony w innym pustkowiu. Tatooine jest podstawą Gwiezdnych Wojen i zawsze będzie, ale ten trend już się wyczerpał. Czuje się tanio i leniwie.

Deborah Chow reżyseruje każdy odcinek tego miniserialu. Została wybrana do pracy po tym, jak jej odcinki w The Mandalorian Season 1 były jednymi z najlepszych odcinków tego sezonu i zostały bardzo dobrze przyjęte zarówno przez krytyków, jak i publiczność. To jest powód, dla którego jej reżyserska praca w tych trzech odcinkach Obi Wan Kenobiego może być opisana jedynie jako przeciętna i nijaka.

Żaden z odcinków nie miał żadnego poczucia kompozycji, jeśli chodzi o dostarczanie kultowych efektów wizualnych. Tempo i nastrój każdego odcinka również odbiegają od normy. Sceny wydają się chaotyczne i czasami bezsensowne, co utrudnia utrzymanie tempa między scenami, nawet jeśli fabuła mówi nam, że w żyłach bohaterów i w nas powinno być poczucie pośpiechu. Straszna stymulacja zabija każdy widok tego.

ZWIĄZANE Z:

Zamek Dartha Vadera w Obi-Wan Kenobi: Wszystko, co musisz wiedzieć!

Wizualnie wszystkie trzy epizody mają ten poważny brak spójności. Chow używa tego efektu drżącej kamery podczas większości scen serialu, zwłaszcza gdy ma do czynienia z Obi Wanem jako postacią, a użycie tego efektu jest zbyt silne. Ten efekt był już używany niezliczoną ilość razy, aby odsłonić wewnętrzny konflikt postaci poprzez wizualizacje. To może być to, co Chow próbuje tutaj osiągnąć, ale wygląda tak celowo i brzydko, że przeszkadza w zanurzeniu.

Innym dużym problemem związanym z serialem wydaje się być ogólnie pisanie. Na przykład dialogi wypełnione są niektórymi z najbardziej banalnych zdań, jakie kiedykolwiek pojawiły się na papierze. Niektóre z tych wierszy są prosto z książki dla dzieci. I wydaje się, że ten fakt staje się jeszcze gorszy, gdy niektóre z nich zostają przekazane Darthowi Vaderowi, który w końcu pojawia się w tym odcinku i czuje się bardziej jak bajkowy złoczyńca niż kiedykolwiek wcześniej. Nawet w A New Hope, gdzie był tylko poplecznikiem, Vader miał takie żałosne kwestie.

Obi-Wan Kenobi

Rewelacja, że ​​Darth Vader będzie w tym programie, stała się dużą zachętą do jego obejrzenia. Czarny charakter to tylko jedna z najwspanialszych postaci w historii kina, więc sama jego sylwetka wystarczy, by wywołać szum wśród fanów. Wygląd Vadera w tym odcinku jest znaczny, a jednak wydaje się pusty, jakby to, że tam jest, nie ma żadnego znaczenia. Wiemy, jak kończy się historia Obi Wana i Vadera, a to pozbawia każdą z ich scen napięcia. Szkoda, że ​​scenarzyści nie potrafili znaleźć powodu ani nowego podejścia, aby zmierzyć się ze sobą w sensowny sposób.

Brakuje też choreografii akcji. Jest tu kilka scen, w których Obi Wan musi walczyć z kilkoma Szturmowcami, i ostatnia, w której Jedi w końcu spotyka się ze swoim byłym uczniem, teraz Lordem Sithów, i cóż, wszystkie są naprawdę nieprzyjemne. Strzały są chwiejne, choreografia wydaje się nieaktualna, a koniec ostatniej walki wydaje się żartem. Scenarzyści nie mogli znaleźć wiarygodnego powodu, aby przerwać walkę, więc po prostu poszli z pierwszą rzeczą, która przyszła im do głowy. Wybór nie był najlepszy na milę.

Obi Wan Kenobi ma jeszcze trzy odcinki do końca. Czy show może wzrosnąć i wreszcie przynieść epickość i jakość, o którą prosi większość publiczności? A może serial pozostanie w tej otchłani przeciętności? Gwiezdne Wojny jako marka wciąż jest silna, ale Obi Wan Kenobi jak dotąd jest o wiele mniej niż powinien i wydaje się, że jest to zmarnowana okazja.

PUNKTACJA: 6/10

Czy ten post był pomocny?