Sceny seksu w kinie nigdy tak naprawdę nie zniknęły, ale w filmach hollywoodzkich są one coraz bardziej zauważalne przez ich nieobecność. W 2021 r. można było znaleźć wszystko, od sceny seksu między seryjnym mordercą a samochodem po lesbijskie zakonnice, które znalazły alternatywne zastosowanie dla akcesoriów religijnych w niektórych z najbardziej uznanych międzynarodowych filmów – podczas gdy w Stanach Zjednoczonych czysta 10-sekundowa sekwencja w Marvel’s O „Wiecznych” mówiono, jakby wkraczały na nowy grunt. Pojawienie się „Głębokiej wody”, nowego filmu jednego z najsłynniejszych reżyserów thrillera erotycznego Adriana Lyne („Fatal Attraction”, „Indecent Proposal”), było już z daleka krążą pogłoski jako potencjalny punkt zwrotny. rodzaje dramatów dla dorosłych, które nie bały się pruderyjnej cenzury. Fakt, że należące do Disneya 20th Century Studios odłożyło na półkę i sprzedało je do streamingu (Hulu w Stanach, Amazon Prime Video na arenie międzynarodowej) tylko zwiększył spekulacje, że studio uznało swoją seksualność za zbyt nieprzyzwoitą dla dużego ekranu.
Jeśli czytałeś inne recenzje „Deep Water”, pierwszego filmu Lyne’a od 20 lat, zauważysz powszechny trend rozczarowania, że projekt nie spełnia oczekiwań jako erotyczny thriller. Chociaż seks jest siłą napędową narracji, reżyser w dużej mierze powstrzymuje się od jej przedstawiania, patrząc na tę historię oczami zazdrosnego męża, który robi się z mdłości na samą myśl o tym, co dzieje się za zamkniętymi drzwiami — jego własne spotkania seksualne bledną w porównaniu z tym, co wierzy, że dzieje się gdzie indziej. I jako thriller, wielu uznało ten film za niezamierzenie przezabawny, pełną napięcia opowieść o nieszczęśliwym małżeństwie w punkcie krytycznym, traktowaną jak przesadzony melodramat, opowiedzianą bez strukturalnej elegancji powieści Patricii Highsmith, z której jest adaptacją. Nie adaptuje nawet końcowych rozdziałów materiału źródłowego, zamiast tego kończy się momentem niejasności, której nie można by się spodziewać po człowieku, którego najsłynniejszy film spopularyzował termin „kotłowiec króliczka”.
Tonięcie w toksyczności
Zgadzam się, że jeśli przejdziesz do „Głębokiej wody”, spodziewając się powrotu do rozkwitu erotycznego thrillera, od reżysera, który pomógł zmienić główny nurt gatunku pod koniec lat 80., będziesz bardzo rozczarowany. Ale bardzo wcześnie staje się jasne, że to nie jest film, który Lyne chce robić, biorąc nagie kości z erotycznego thrillera o walce płci i przekształcając go w szalenie mroczną komedię, satyrę męska niepewność w najbardziej toksycznym wydaniu z Benem Affleckiem w jego najlepszym występie od czasów Nicka Dunne’a w „Gone Girl”. Tutaj skutecznie gra przeciwieństwo tego filmu; w filmie Davida Finchera był kiepskim mężem, którego świat postrzegał jako zabójcę małżonka, podczas gdy tutaj szerszy świat postrzega go jako wzorcowego męża, skrzywdzonego przez żonę, dla której ledwo mogą ukryć swoją pogardę – usprawiedliwione są ciała piętrzące się wokół niego przez wszystkich jako zabawny zbieg okoliczności.
Vic (Affleck) i Melinda (Ana de Armas) są parą, której nie wolno rozwieść tylko ze względu na swoją młodą córkę. Para wcześniej ustaliła, że Melinda może spać z kimkolwiek, kogo zechce, aby kontynuować małżeństwo — ale ponieważ ma partnerów w łóżku znacznie młodszych od męża, jego zazdrość bardzo szybko się pojawia. Namawiany przez przyjaciół, angażuje się w serię zabójczych gier umysłowych z wybranymi przez nią partnerami, których zniknięcia spisywane są na straty jako żart, bo jak tak kochający ojciec i niesprawiedliwie skrzywdzony mąż mogli być odpowiedzialni za coś tak ohydnego?
Na pierwszy rzut oka łatwo jest krytykować „Deep Water” za przestarzałą politykę seksualną; jest to w końcu historia o starszym mężczyźnie, który zasadniczo karze młodszą kobietę za przejęcie na własność jej seksualności, myśląc, że jest właścicielem jej ciała pomimo otwartego małżeństwa. Ale morale filmu nigdy nie są po stronie Vica i nie jest to szczególnie subtelne. W jednym z powtarzających się gagów, w których szczególnie trudno jest zrozumieć, dlaczego wielu krytyków nie widzi celowej czarnej komedii, Vic ujawnia, że zaprojektował technologię, która pomaga dronom znaleźć ludzi do zbombardowania – coś, co zapewnia mu sympatyczny przydomek „przestępca wojenny”. z jego grupy przyjaciół. Akcja „Deep Water” toczy się w wyjątkowo toksycznym świecie, w którym usprawiedliwiane są najgorsze męskie zbrodnie, a karane są najdrobniejsze kobiece niedyskrecje.
Będzie dyskurs
Jest to rodzaj filmu, który ożywi męczący dyskurs na temat różnicy wieku między dwoma głównymi bohaterami, mimo że ta stereotypowa nierównowaga sił jest siłą napędową narracji i źródłem wielu jej satyrycznych treści. Nie bawi się dynamiką władzy w stopniu, na jaki można by się spodziewać w filmie tego rodzaju; krótkie sekwencje pokazujące, jak Melinda zerka na Vica, gdy widzi, jak spotyka się z innymi mężczyznami, na przykład sugerują, że może siedzieć za kierownicą, zachęcając jego mordercze impulsy – coś, co film rzuca, by powrócić do bardziej stereotypowej dynamiki „bitwy płci”. . Jednak nadal bardzo dobrze służy do obsadzenia Afflecka i de Armas, ich niewypowiedziana różnica wieku prowadzi do podszytu komentarzy na temat podejścia ich pokoleń do seksualności. Lyne nie boi się użyć niesubtelnych wyobrażeń, aby zobrazować męską niepewność Vica w tym względzie; Obsadzenie gwiazdy „Euforia”, Jacoba Elordiego, jako jednego z partnerów Melindy, jest wizualnym skrótem, w którym Affleck jest całkowicie przyćmiony przez kogoś młodszego i bardziej pewnego siebie od niego. To, że Affleck i Armas umawiali się na krótko po nakręceniu „Głębokiej wody”, sprawia, że porównania „Oczy szeroko zamknięte” są nieuniknione; to, że jest to kolejny film błędnie reklamowany jako erotyczny thriller, mimo że jest mroczną komedią o męskiej niepewności seksualnej, tylko potęguje podobieństwa.
Trzeci akt filmu, w którym Tracy Letts Don Wilson, jedyna postać, która jest nawet nieco sceptyczna wobec Vica, staje się bardziej centralnym punktem dramatu, sprawia, że historia staje się bardziej konwencjonalnym thrillerem. To tutaj wielu powiedziało, że film staje się jawnie śmieszny, chociaż bity tajemnicy morderstwa są odtwarzane ze świadomym przymrużeniem oka. Ale prawdziwym punktem spornym jest pozornie nagłe zakończenie; pogłoski o oryginalnych pokazach testowych, w których trzeci akt wywołał taki witriol, że został całkowicie wycięty (to około 35 minut krócej niż oryginalne cięcie) są tutaj prawdopodobnym źródłem rozczarowania. Niektórzy porównują go nawet do niesławnego horroru „The Devil Inside” z 2012 roku, który zakończył się nagłym przejściem w czerń i tekstem na ekranie zachęcającym widzów do odwiedzenia strony internetowej, aby zobaczyć zakończenie filmu. Fakt, że Sam Levinson, twórca i scenarzysta „Euforia”, jest współkredytowanym scenarzystą, tylko dodał jeszcze więcej oliwy do tego ognia, zwłaszcza że drugi sezon tego serialu został niedawno skrytykowany za to, że nie oferuje żadnej zapłaty za kilka kluczowych wątków fabularnych.
Jednak oryginalne zakończenie powieści Highsmitha, w którym kontrolujące zachowanie Vica wobec Melindy dochodzi do śmiertelnego wniosku, byłoby szczególnie drażniące w adaptacji o stosunkowo kampańskim tonie. Fakt, że film Lyne kończy się momentem niejednoznaczności, działa na lepsze, sugerując, że pomimo wszystkiego, co się dzieje, związek Vica i Melindy wciąż powtarza ten sam cykl; To, że napisy końcowe odtwarzają się w sekwencji, w której ich córka radośnie śpiewa w samochodzie podczas jazdy do szkoły, sugeruje, że rodzina przystosowuje się do nowej, domowej normalności. To znacznie bardziej satyryczny sposób na zamknięcie tej historii niż oryginalnie nakręcony, bardziej konwencjonalny finał thrillera.
Chociaż niektórzy mogą być zdenerwowani, że „Deep Water” nie jest erotycznym thrillerem, do którego drażniły jego prowokacyjne zwiastuny, osobiście uważam, że jest to bardziej satysfakcjonujące: satyra na toksyczną męskość, przebraną za uroczo tandetny kawałek gatunku. To najlepsza zabawa, jaką miałem w tym roku z filmem.