UWAGA SPOILERY! Ta historia zawiera szczegóły ze specjalnej i ostatniej części Jamesa Cordena Późny późny program na CBSie.
Do widzenia, Jamesie Cordenie. Uprzejmy Brytyjczyk, który przejął Craiga Fergusona w 2015 roku, zakończył swoją ośmioletnią kadencję jako gospodarz programu CBS Późny późny program w czwartek.
Aby pomóc pożegnać się ze swoją nocną gwiazdą, CBS zarezerwowało godzinę w czasie największej oglądalności na nagrany wcześniej odcinek specjalny, który zawierał montaże wideo i skecze w cukierkach, aby Corden mógł pochwalić się swoimi śpiewającymi kotletami. Po pierwsze: numer muzyczny z Cordenem, który stał na szczycie starego budynku Television City, by zaśpiewać wersję „Last Dance” Donny Summer — ale w tym przypadku zmieniono ją na „Last Show”.
Potem nastąpiła zabawa z Tomem Cruisem, który zgodził się wystąpić z Cordenem w hollywoodzkiej inscenizacji Król Lew. Z Cruisem jako guźcem i Cordenem jako lisem, duet wykonał „Hakuna Matata” dla publiczności na żywo — i tak, Top Gun: Maverick gwiazda, której włosy były nastroszone na czarno, tak naprawdę zaśpiewała melodię.
Potem przyszedł czas na ostatnią sesję Carpool Karaoke ze starą kumpelą Adele, która zaśpiewała kilka melodii z Cordenem, po czym poprosiła go, by przypomniał sobie niektóre z jego bardziej pamiętnych chwil karaoke. „Stevie Wonder bardzo to zmienił”, wspomina, zanim powiedział, jak pierwszy występ Adele w carpoolingu w 2016 roku – który obejrzano ponad 250 milionów razy na YouTube – skłonił do udziału takich wykonawców jak Bruno Mars i Lady Gaga.
POWIĄZANE: Adele odjeżdża w ostatniej sesji „Carpool Karaoke” Jamesa Cordena „The Late Late Show”
Następnie wymienili osobiste historie, które sprawiły, że oboje się zakrztusili.
„Będę tęsknić za wszystkim”, powiedział Corden Adele, kiedy „wiozła” go na finał Późny późny pokaz taping. „Nie doceniłem, ilu przyjaciół zyskałem, robiąc to. Bardziej niż czegokolwiek innego, będę tęsknił za codziennym chodzeniem do pracy z przyjaciółmi. Będę tęsknić za Los Angeles. Jestem po prostu pewien, że nadszedł czas dla nas jako rodziny, kiedy ludzie się starzeją… czas wracać do domu”.
Ale najpierw: Corden jest prawdziwy finał pokazywać. Reporterom pozwolono obejrzeć nagranie odcinka w Los Angeles, które rozpoczęło się od Cordena „zamkniętego” na klatce schodowej, nie mogącego dostać się na scenę, ponieważ nie miał odpowiedniego kodu do otwierania drzwi. Po ogłoszeniu, że Will Ferrell i Harry Styles będą jego ostatnimi gośćmi, Corden w końcu wszedł na scenę i pobiegł na scenę, gdzie spotkał go ryczący tłum, w tym jego tata i mama – których Corden oskarżył o użycie zbyt dużej ilości botoksu.
Było dużo kibicowania z zespołem i pomocnikiem Ianem Karmelem, zanim Corden trafił do głupich nagłówków, jak wyciek kleju na autostradzie w Michigan („mów o utknięciu w korku”) i ptakach, które nauczono prowadzić rozmowy wideo (” ptaki domowe są lepsze w technologii niż twoja mama i tata.”)
Następnie Karmel przedstawił pożegnalny klip prezydenta Bidena, który podziękował Cordenowi za to, że nigdy nie poprosił go o śpiewanie w samochodzie. Corden wyraził wdzięczność, że nie miał skrajnie prawicowego producenta, który sprowadziłby Donalda Trumpa.
POWIĄZANE: James Corden zastanawia się nad nocnym biegiem
Gdy Wszykina po raz pierwszy dokuczał, Corden nagrał wcześniej skecz z innymi nocnymi gospodarzami Sethem Meyersem, Jimmy’m Kimmelem, Stephenem Colbertem i Jimmy’m Fallonem, z których wszyscy błagali go, aby nie ujawniał żadnych sztuczek z ich zawodów, gdy zostanie cywilem. Błagali go też, żeby nie zapuszczał długiej brody i nie skończył w serialu Zamaskowany piosenkarz. (David Letterman pojawił się nawet za pośrednictwem pilota.)
Jak więc skończył się skecz? Corden pojawił się na Zamaskowany piosenkarz z innym nocnym rezygnatorem, Trevorem Noah.
POWIĄZANE: Płaczliwy Trevor Noah żegna się z „The Daily Show”, chwali czarne kobiety i dziękuje fanom
Następnie Styles wszedł na scenę wraz z uzbrojonym w młot Ferrellem, który przystąpił do niszczenia biurka Cordena, zanim trio zaczęło rozmowę.
„To twój ostatni występ, człowieku” — usprawiedliwiał Ferrell.
Styles przypomniał sobie swoje ulubione momenty z Cordenem na przestrzeni lat, w tym czas, kiedy razem kręcili teledysk i jak był gospodarzem Późny późny program dwa razy, a nawet wytatuował sobie na ramieniu słowa „późno późno”.
POWIĄZANE: Harry Styles i James Corden śpiewają „Sign Of The Times” i nie tylko w Carpool Karaoke
Następnie zagrali ostatnią rundę Spill Your Guts or Fill Your Guts, z dołączonymi porcjami „drobiazgu owadów” i „byczego penisa” oraz miksturą „łososia, soku z małży i wasabi”. Ferrell wypił dwa bez incydentów.
„Wykonałeś tak niesamowitą robotę, wchodząc w nocną przestrzeń, tak oryginalną komedię i ustalając swoje miejsce w Ameryce, pochodząc z zasranego kraju, takiego jak Anglia, przyjeżdżając tutaj i trzymając się własnego” – powiedział Ferrell. „Brawo, świetna robota.”
Odcinek zakończył się, gdy Corden – siedzący za zastępczym biurkiem – skomentował, jak chciał powiedzieć coś głębokiego przed odejściem Późny późny program na dobre. „Starałem się znaleźć słowa, aby podsumować, co znaczyło dla mnie ostatnie osiem lat” — zaczął.
POWIĄZANE: Gwiazdy późnej nocy mają nadzieję, gdy pisarze zbliżają się do strajku
„Zaczęliśmy od Obamy, potem Trumpa, a potem globalnej pandemii. Widziałem, jak Ameryka bardzo się zmieniła w ciągu ostatnich kilku lat, obserwowałem, jak narastają podziały, czułem negatywne nastawienie” – kontynuował Corden. „Myślę, że naprawdę chcę zostać, błagam was, abyście pamiętali, co oznacza Ameryka dla reszty świata. Całe moje życie zawsze było miejscem optymizmu i radości. Jasne, ma wady. Pokaż mi kraj, który nie… każdy z nas jest dziełem postępu. Tylko dlatego, że ktoś się z tobą nie zgadza, nie czyni go to złym ani złym. Jest tak wielu ludzi, którzy próbują podsycić te różnice. Musimy starać się jak najlepiej szukać światła, szukać radości. Jest tam. To wszystko, o czym był ten program. Dziękuję, że pozwoliłeś mi to zrobić. Dziękuję, że co noc wpuszczasz do swojego domu.”
Corden zakończył program oryginalną piosenką o odejściu od gatunku późnej nocy.
POWIĄZANY: Ben Winston o zakończeniu „Late Late Show with James Corden” i nie tylko – za obiektywem