„Doktor Who” musi być jednym z największych osiągnięć w historii science fiction. Rozpoczęty prawie 60 lat temu serial urzekł widzów w każdym wieku, gdy obserwowali, jak Doktor podróżuje w czasie, walczy z kosmitami i wyrusza na przygodę za przygodą. „Doktor Who” doznał niepowodzenia, gdy został odwołany w 1989 roku, i chociaż był film z 1996 roku, który próbował go ożywić, dopiero w 2005 roku Doktor powrócił z hukiem. Serial science-fiction stał się bardziej popularny niż kiedykolwiek i nic nie wskazuje na to, że w najbliższym czasie nigdzie się nie pojawi.
Jednym z najpopularniejszych lekarzy jest dziesiąty, grany przez Davida Tennanta. Praca Tennanta została wysoko oceniona i pozostał w niej przez trzy pełne sezony i kilka specjalnych programów, zanim rolę przejął Matt Smith. W wybuchowym ostatnim odcinku sezonu 4 Doktor stawia czoła Davrosowi, twórcy Daleków, wraz ze swoimi byłymi towarzyszami. Ponadto Donna Noble (Catherine Tate) wchłania DNA Władcy Czasu po nieumyślnym stworzeniu klona Doktora, który popełnia ludobójstwo na Dalekach, Rose Tyler (Billie Piper) powraca do równoległego świata i rozpoczyna romans z Doktorem Metacrisis i Donna ma wymazane wspomnienia, gdy jej mózg Władcy Czasu grozi, że ją zabije.
Doktor tworzy wojowników
Kiedy Doktor staje twarzą w twarz z Davrosem, jest zmuszony zobaczyć, kim stają się jego towarzysze podczas podróży z nim. Davros stanowi wielkie zagrożenie dla wszechświata i aby go powstrzymać, kilku przyjaciół Doktora wkracza do akcji. Martha Jones (Freema Agyeman) grozi, że użyje klucza Osterhagen do zniszczenia planety, podczas gdy zarówno Sarah Jane Smith (Elisabeth Sladen), jak i Jack Harkness (John Barrowman) nie są przeciwni użyciu wybuchowej Gwiazdy Spaczenia. Davros traktuje te groźby i mówi Doktorowi, że bierze „zwykłych ludzi i przerabia z nich na broń” i wojowników.
Doktor raz po raz udowadnia, że jest człowiekiem, który brzydzi się przemocą, ale zna prawdę. Podczas jego podróży wiele osób zginęło w walce o niego. Tym razem sytuacja jest jeszcze bardziej rozpaczliwa, a cały wszechświat jest zagrożony. Gdy Doktor i jego przyjaciele mierzą się z nim, staje się jasne, że w pewnym sensie stali się bronią. Nie są już tylko towarzyszami podróży: są wojownikami. Pomimo prób Davrosa złamania Doktora, jego przyjaciele pokazują, że zmienił ich na lepsze i są gotowi zrobić wszystko, aby chronić Doktora, tak jak robi to Doktor.
Brak miłości do Doktora
Po tym, jak Doktor i jego przyjaciele zwracają wszystkie skradzione planety, zwraca Rose do równoległego świata, w którym znalazła się uwięziona pod koniec sezonu 2. Mówi jej, że chce swojego półludzkiego klona — pełnego goryczy i wściekłość — pozostać z nią, aby jej wpływ mógł uczynić go lepszym człowiekiem. Rose pyta Doktora, co miał powiedzieć podczas ich ostatniego spotkania, a on odpowiada: „Czy to trzeba mówić?” Doktor Metacrisis szepcze jej do ucha prawdziwą odpowiedź, a kiedy się obejmują, Doktor ze smutkiem patrzy i wraca do TARDIS.
Ta słodko-gorzka scena podkreśla fakt, że Doktor i romans po prostu się nie mieszają. Jako ponad 900-letni Władca Czasu nie może pozwolić sobie na popadanie w ludzkie emocje, w wyniku czego jest zmuszony odłożyć na bok własne interesy, aby jego potencjalne romantyczne zainteresowania znalazły szczęście. Pytając Rose „czy trzeba powiedzieć”, pośrednio potwierdza swoje wyznanie. Jednak nie wypowiadając tych słów wprost, dystansuje się i pokazuje, że nawet jeśli chce to okazać, miłość nie jest czymś, co może dawać z własnej woli. Musi iść dalej, bez względu na to, jak bolesne może to być.
Doktor jest zawsze sam
Po opuszczeniu Rose i klona Doktora wydaje się, że Doktor i Donna wyruszają na nowe przygody. Jednak Donna zaczyna zachowywać się dziwnie i staje się jasne, że bycie ludzkim Władcą Czasu Metacrisis ma na nią bolesny wpływ. Pomimo jej próśb o pozostanie z nim, Doktor wymazuje jej wspomnienia o ich przygodach, zabawie i przyjaźni. Wraca do domu i ubolewa nad tym, że nigdy się nie dowie, że była najważniejszą kobietą we wszechświecie.
Doktor doznał tylko jednego emocjonalnego ciosu, by otrzymać kolejny. Z Donną rozkoszował się jej przyjaźnią, uradowany, że mógł być sobą bez żadnych romantycznych zobowiązań. Jednak ta scena udowadnia, że charakter jego związków w ogóle nie ma znaczenia. Kiedy jest blisko, zawsze kończy się złamanym sercem i zawsze kończy się sam. Te ciągłe tragedie pozbawiły go radosnego nastawienia i Doktor zdaje sobie sprawę, że musi być sam. Kiedy Wilf (Bernard Cribbins) pyta o swoich przyjaciół, odpowiada: „Wszyscy mają kogoś innego. Dla Doktora lepiej być samotnym, niż rozbudzać nadzieje, tylko po to, by w końcu zostali zmiażdżeni.