Sukces „House of the Dragon” wyraźnie pokazuje, że w zbiorniku pozostało mnóstwo paliwa na adaptacje HBO i współpracę z wieloma mrocznymi dziełami fantasy autorstwa George’a RR Martina. Pomimo dzielącej włosy reakcji na ostatnie dwa skrócone sezony „Gry o tron”, wydaje się, że seria nie straciła jeszcze dobrej woli fanów, ponieważ nowa seria przyniosła HBO największą premierę w historii (za pośrednictwem Warner Media ).
Część tego sukcesu wynika prawdopodobnie z faktu, że fani mieli kilka lat między końcem „Gry o tron” a początkiem „Domu smoka”. Co więcej, nowej serii udaje się mieć wystarczająco dużo walk wewnętrznych i intryg politycznych z jej macierzystego programu, aby dać fanom fale nostalgii, a jednocześnie jest wystarczająco odmienny we własnym podejściu do opowiadania historii, aby uzasadnić swoje istnienie.
Oczywiście, w sercu pierwszego sezonu „House of the Dragon” znajduje się powolny rozpad przyjaźni Rhaenyry Targaryen (Emma D’Arcy) i Alicent Hightower (Olivia Cooke), gdy dwie dawne sojuszniczki stają się zaciekłymi przeciwnikami w początkowych momentach wojny domowej Targaryenów.
D’Arcy podziwia aktorstwo Cooke w jej szalonej scenie zemsty
Mimo to, pomimo wrogości, która narosła między ich odpowiednikami na ekranie, nie ma złej woli między Emmą D’Arcy i Olivią Cooke. Obaj byli dość serdeczni i komplementowali się nawzajem, a nawet wyrazili, że idealnym scenariuszem byłoby, gdyby ich dwie postacie współpracowały ze sobą podczas rozmowy z Vulture.
Chociaż jest mało prawdopodobne, abyśmy zobaczyli, jak te dwie postacie godzą się ze sobą teraz, gdy krew została przelana po obu stronach, D’Arcy pozostaje nieugięty w swoim podziwie dla Cooke’a. D’arcy powiedział to samo, kiedy opisali scenę z Cooke, którą naprawdę pokochali. „Patrzę, jak rozmawiasz z Paddym [Considine] w scenie „oko za oko” oglądałem to właściwie wiele razy, po prostu otrzymując kilka wskazówek – „wyjaśnił D’Arcy.
To spowodowało, że Cooke wpadł żartobliwie: „Zamknij się”. Niemniej jednak D’Arcy nadal chwaliła Cooke w scenie po tym, jak dziecko jej bohaterki zostało okropnie okaleczone, a ona domaga się sprawiedliwości. „Twoje oczy mówią pełnymi zdaniami. Żywe, nie pokazujące. Nie ma tak wielu ludzi, którzy faktycznie mogą to zrobić” – kontynuował D’Arcy.
„Jestem zdumiony rygorem, z jakim całe twoje ciało przeżywa ten bolesny, podważający związek. Naprawdę poruszają mnie postacie, które są tak osaczone” – podsumowali. Teraz, gdy obaj są po przeciwnych stronach wojny, jest mało prawdopodobne, że Rhaenyra i Alicent będą mieć o wiele więcej wspólnych scen. Mimo to miło jest wiedzieć, że duet pozostaje tak przyjazny poza ekranem.