Streaming Hulu
Carmy’emu Berzatto i jego personelowi kuchennemu udało się wrócić z drugim sezonem „Niedźwiedzia”, dostarczając kolejną część, która była równie pełna stresu i genialnie złożona jak pierwsza. Pełen atrakcji, w tym Richie w końcu odnajdujący swój cel i spotkania epizodyczne, które sprawiały, że delektowaliśmy się każdą sekundą, niezaprzeczalnym punktem kulminacyjnym było przetrwanie uroczystości w domu Berzatto przed śmiercią Mikeya. To był pełen stresu prezent, który wciąż dawał, szczycąc się gościnnymi występami Johna Mulaneya, Gillian Jacobs, Sarah Paulson i Boba Odenkirka, by wymienić tylko kilku. Jednak prawdziwym złodziejem scen był Jamie Lee Curtis, który znakomicie wcielił się w matkę Carmy, Donnę.
Najbardziej znaczące źródło napięcia w kuchni, które zdecydowanie nie było „w porządku”, stało się tematem dyskusji głównego aktora serialu, Jeremy’ego Allena White’a, kiedy Variety zapytał go o jego sceny z Curtisem. Jak się okazuje, ich spotkanie na szczęście nie mogło bardziej różnić się od tego, jak byli na ekranie. „Nie znaliśmy się, ale była od razu szczera, wrażliwa i ciekawa” – powiedział White o swojej nowej matce na ekranie dręczonej przez liczniki czasu jaj. Wysłano SMS-y i wykonano telefony przed ich pierwszym spotkaniem twarzą w twarz. Na szczęście po tym nastąpiło bardzo serdeczne spotkanie z Curtisem, pozornie w pełni macierzyńskim.
Jeremy Allen White został przytulony przez dwie minuty przez Jamiego Lee Curtisa
Zanim rodzinne spory i latające widelce zwiększyły napięcie na planie, Jeremy Allen White został niespodziewanie przytulony przez swojego partnera z planu „Niedźwiedzia”, w oczekiwaniu na to, co stanie się jednym z najważniejszych wydarzeń drugiego sezonu i postacią, którą sama Jamie Lee Curtis uznała za najlepszą. rola życia. „Pamiętam, że siedziałem w bazie i rozmawiałem z kimś. Poczułem, że ktoś jest za mną i to był Jamie. Po prostu przytulała mnie przez może dwie minuty, bez przesady, tak naprawdę przytulała mnie przez dwie minuty, a potem trzymała moją twarz jeszcze dwie minuty”.
White ujawnił, że ta dwójka nie rozmawiała podczas tego pierwszego spotkania, dopóki Curtis w końcu nie odszedł. Dziwne? Dla niektórych może, ale jest to coś, co White z radością zaakceptował. „Chciała tylko dać mi znać, że wydarzy się tam kilka szalonych rzeczy, ale pozwoliła mi poznać Jamiego i wiedzieć, że na koniec dnia wszystko będzie dobrze”. To było oczywiście w maniakalnym stylu: „jedziemy do moich rodziców na następne święta Bożego Narodzenia”. Powracając w ostatnim odcinku drugiego sezonu na złamane serce, haniebne spotkanie ze swoim zięciem Petem, występ Curtis stawia ją wśród wielkich telewizyjnych mam, dołączając do Livii Soprano i Kitty Forman.