Skip to content

Reżyserzy castingu wypowiadają się na temat kontrowersji związanych z taśmą samoprzylepną: „Nie powinniśmy brać pieniędzy od aktorów”

4 de marzec de 2023
GettyImages 1074130310

Tłumiona frustracja aktorów związana ze sposobem, w jaki proces przesłuchań ewoluował — lub zdecentralizował się — podczas wybuchu pandemii w tym tygodniu, kiedy aktorzy Ever Carradine, Merrin Dungey i Sprague Grayden zatrzasnęli reklamę Betty Mae Casting oferującą płatne usługi samodzielnego nagrywania dla osób niebędących Betty Projekty Mae. Ich komentarze wywołały gorącą dyskusję na temat szerokiego wykorzystania taśm samoprzylepnych, które w ciągu ostatnich trzech lat zastąpiły zdecydowaną większość osobistych przesłuchań.

Ponieważ rozmowa została wywołana reklamą Betty Mae, firmy znanej reżyserki castingu Mary Vernieua, gdzie SAG-AFTRA nazywa biura castingowe pobierające opłaty za taśmy przesłuchań „katastrofą optyczną i etyczną”, społeczeństwo hollywoodzkich reżyserów castingów znalazło się w oku cyklonu.

Niektórzy z nich wkroczyli, by oczyścić atmosferę.

„AKTORZY: Proszę, pamiętajcie, że NIE reprezentuje to wszystkich reżyserów castingów” – napisała na Instagramie Jennifer Euston, zdobywczyni nagrody Emmy, reżyser castingu. „Nigdy nie wziąłem ani grosza od aktora i nigdy nie wezmę”.

Umieściła swoją notatkę obok wiadomości aktora Michaela Gastona na Instagramie, że „jeśli jesteś aktorem płacącym biuro castingowe za pomoc w samodzielnym nagraniu przesłuchania, nie nagrywasz siebie na przesłuchaniu… jesteś ofiarą”, co został rozpowszechniony jako okrzyk bojowy wśród aktorów narzekających na ten problem.

Dzielili się frustracją związaną z presją, by ich taśmy były „doskonałe” z powodu zwiększonej konkurencji, ponieważ reżyserzy obsady dostają teraz aż 60 zgłoszeń do roli, którą wcześniej mogliby zobaczyć tuzin aktorów osobiście. Sytuację pogarsza brak bezpośredniej komunikacji, jaki przyniosła pandemia, komentarze otrzymywane przez aktorów, a także ich naturalna niepewność.

„Myślę, że wartość produkcyjna taśmy ma znaczenie przynajmniej dla niektórych producentów. Z własnego doświadczenia wiem, że przy wielu okazjach mówiono mi, że lepsza taśma pomaga” – powiedział Grayden w rozmowie z Wszykina. „Przed Covidem showrunner powiedział mi bezpośrednio na imprezie, że wysyłanie nagrania do domu ze złym oświetleniem i dźwiękiem jest nieprofesjonalne. Od czasu pandemii otrzymałem instrukcje dotyczące nagrywania samoprzylepnych z niektórych biur castingowych, które wymagają oświetlenia bez cieni, najlepszego możliwego dźwięku, czytnika i plansz, które przybliżają od zbliżenia twarzy do ujęcia całego ciała. Są to prośby o podniesienie naszych wartości produkcyjnych i są one trudne do spełnienia dla wielu aktorów w domu. Kiedy nie dokonujesz rezerwacji i nie ma żadnych informacji zwrotnych, żadnych notatek, żadnych odpowiedzi, zwiększenie wartości produkcyjnej taśmy wydaje się jedyną opcją”.

Doprowadziło to do mnożenia się wytwórni samoprzylepnych, które pobierają od aktorów opłaty za to, by ich filmy wyglądały bardziej profesjonalnie, zmuszając aktorów do wydawania pieniędzy na prace, których większość z nich nie dostanie.

Nie muszą, wielu reżyserów obsady nalegało na Wszykina.

„Nigdy nie prosiłem aktora i nigdy nie poprosiłbym aktora o samodzielne nagrywanie w studio, kiedykolwiek” — powiedział zdobywca nagrody Emmy, Marc Hirscfeld, doświadczony reżyser castingu i dyrektor wykonawczy, który obecnie pracuje dla AMC. „Myślę, że to bzdura; Miałem przesłuchania aktorów na ich balkonach, w parkach, w ich salonach. Po pierwsze, nigdy nie prosiłem aktora o samonagrywanie i zapamiętywanie kwestii, to nie jest wymagane. I nigdy nie prosiłem aktora o wynajęcie lokalu. Poprosiłem aktora, aby spróbował zmniejszyć bałagan za plecami, aby nie rozpraszał uwagi, aby stworzyć przyzwoite oświetlenie, aby nie byli w cieniu. I żeby nie było za nimi żadnych rozpraszających dźwięków. To nie jest zadanie niemożliwe”.

Inna reżyserka castingu, Bonnie Zane, która pracowała przy takich programach jak Garnitury I Chuckyprzypomniała sobie, jak dużą część pandemii spędziła, chodząc do domów znajomych aktorów, aby nagrać z nimi self-tape, zachowując jednocześnie dystans społeczny.

„Nigdy nie pomogłam aktorowi i nigdy nie pobierałam opłaty od aktora za tę pomoc” – powiedziała. Uważając, by nie krytykować swoich rówieśników, „nie powinniśmy brać pieniędzy od aktorów” — dodała.

Zane powtórzył opinię Hirschfelda dotyczącą oczekiwań dotyczących wartości produkcyjnych taśmy samoprzylepnej.

„Mogę mówić za siebie i mogę mówić za wielu kierowników mojego studia. Nikt nie oczekuje światowej klasy taśm, nikt nie oczekuje profesjonalnego dźwięku oświetlenia. Oczekujemy przyzwoitego czytelnika i sprawimy, że będziesz wyglądać i brzmieć dobrze. Wiemy, że każdy nagrywa samodzielnie, więc nie oceniamy na podstawie idealnego tła, doskonałego oświetlenia, doskonałego dźwięku”.

Reżyserzy castingu, Seth Yanklewitz i Amanda Lenker Doyle, również zgadzają się, że „większość profesjonalistów od castingów nie oczekuje od aktorów profesjonalnie wyprodukowanych taśm”.

Mimo to, o ile studia filmowe i Casting Society of America nie ustanowią jednolitych standardów dla taśm samoprzylepnych, które sprawią, że kręcenie w domu stanie się normą, aktorzy, zdesperowani, by zarezerwować rolę, prawdopodobnie nadal będą wydawać pieniądze na profesjonalną produkcję wideo z przesłuchania z nadzieją, że może dać im nogę.

Yanklewitz i Lenker Doyle dodali, że „chcemy również, aby aktorzy mieli pewność, że kiedy poprosimy o nagrania z taśmy, oglądamy ich wszystkich”.

To był kolejny gorący temat dla aktorów, którzy osobiście wiedzą, że są widziani.

„Nie mam dowodów na to, że biura castingowe oglądają moje taśmy” – powiedział Sprague Wszykina. „Aktorzy mają wrażenie, że wysyłają naszą pracę w pustkę”.

W sekcji komentarzy do oryginalnej historii Wszykina pojawiły się złośliwe uwagi na temat reżyserów castingów, którzy wykonują obecnie swoją pracę w piżamie, bez mruczenia z wielkim wysiłkiem.

„To dużo pracy. Nie znam żadnych reżyserów castingów, którzy proszą o przesłuchania z własnej taśmy i ich nie oglądają. Oglądam każdą. A to zajmuje dużo czasu” – powiedział w odpowiedzi Hirschfeld. „Robię to w piżamie o północy, kiedy próbuję przebrnąć przez wszystkie przesłuchania. Pracuję dłużej, oglądając przesłuchania na własny użytek.

Mimo to, podczas gdy Hirschfeld i Zane utrzymywali stosunkowo stałe obciążenie pracą, a Zane ubolewa nad znacznie skróconym sezonem pilotażowym, niektórzy reżyserzy obsady skorzystali z modelu samoprzylepnego, który eliminuje czas spędzany na podróżach między biurami produkcyjnymi i pozwala im na bierz więcej występów.

„Reżyserzy castingów wygrywają, są w stanie przyjąć więcej zadań, nawet siedem na raz” – powiedział jeden z agentów talentów.

Kierownik obsady przyznał, że wśród nich są osoby, które „gromadzą projekty”. Kwestia dyrektorów obsady podejmujących dużo pracy została poruszona na spotkaniu CSA Zoom kilka miesięcy temu, informują źródła Wszykina.

W oświadczeniu dla Wszykina CSA odniosła się do trwających kontrowersji.

„The Casting Society i jego członkowie uznają, że pandemia zmieniła sposób prowadzenia przesłuchań. Wielu profesjonalistów zajmujących się castingiem jest równie chętnych do powrotu na salę, jak aktorzy, ale musimy to zrobić zgodnie z zasadami określonymi przez podmioty produkujące i związki zawodowe” – powiedział CSA. „Najważniejsze jest to, że CSA wspiera aktorów. Chociaż wymagania projektów są różne, społeczność castingowa zachęca aktorów do przesyłania własnych taśm, które skupiają się na ich rzemiośle. Aktorstwo zawsze będzie ważniejsze niż jakość produkcji. Jesteśmy orędownikami i orędownikami aktorów i aktywnie pracujemy jako społeczność, aby zająć się nierównościami i stworzyć nową normalność, która jest korzystna dla wszystkich. Co najważniejsze, jesteśmy tutaj, aby słuchać”.

Zane rozumie frustrację aktorów z powodu regularnych poproszeń o samodzielne nagrywanie kilkunastu stron scenariusza na przesłuchania pierwszej rundy. Stanowi to niepotrzebne obciążenie dla aktorów, jak również dla reżyserów obsady.

„Jedynym punktem, który moim zdaniem jest bardzo ważny, z którym się zgadzam i o który osobiście zawsze walczyłem – nawet bez samoprzylepnych taśm – jest liczba stron i stron. Nie sądzę, żebyś musiał wysyłać więcej niż kilka scen na przesłuchania; robimy ludzi z 12-13-14 stron. To za dużo i zgadzam się z tym osobiście i oglądaniem taśm. To jest coś, o co walczą i ja to popieram”.

Zane nie popiera niedawnego ruchu w SAG-AFTRA, by powołać się na zastrzeżenie, które istnieje od 1937 roku i pozwala aktorom ubiegać się o wynagrodzenie za przesłuchania. Uważa, że ​​może to doprowadzić do sytuacji, w której nawet najmniejsze role obsadzane będą poprzez proste oferty, a nie przesłuchania, które mogłyby dać szansę mniej znanym aktorom.

Ponieważ tradycyjny proces castingu został zamrożony przez pandemię i nie wprowadzono jeszcze nowego jednolitego standardu, Yanklewitz i Lenker Doyle przyznają, że „proces przeprowadzania wywiadów/przesłuchań z aktorami dzisiaj jest w toku, ponieważ wszyscy uczymy się poruszać po tym nowy świat i dokonuj ciągłych zmian”.

Z rzadkimi wyjątkami — słyszę, jak dyrektor obsady i członek Rady Gubernatorów Akademii, Richard Hicks, od samego początku widzi aktorów na przesłuchaniach do regularnych ról w serialu — pierwsza runda odbywa się teraz głównie za pomocą taśmy samoprzylepnej. Oddzwaniania i odczyty chemiczne są często wykonywane na żywo przez Zoom lub osobiście.

Podczas gdy udział przesłuchań osobistych może wzrosnąć, jeśli obecne protokoły Hollywood Covid zostaną zniesione, gdy wygasną 1 kwietnia, taśmy samoprzylepne prawdopodobnie pozostaną, powiedział Wszykina wiceprezes wykonawczy SAG-AFTRA, Ben Whitehair.

Sprague i wielu innych aktorów ubolewało nad brakiem osobistego kontaktu z reżyserem castingu, który odbiera możliwość osobistego przesłuchania, aby uzyskać notatkę i poprawić grę aktorską na miejscu.

Hirschfeld uważa, że ​​samoprzylepne taśmy mają zalety, które przeważają nad wadami.

„Przede wszystkim jeden z komentarzy był taki [actors] jak samoprzylepne, ponieważ robią to wiele razy i wybierają najlepsze ujęcie” – powiedział. „Nie mogę ci powiedzieć, ilu aktorów przyszło do mojego pokoju, przesłuchało i powiedziało:” O Boże, czy mogę to zrobić jeszcze raz? ”.

Jeśli chodzi o brak kierunku, „jeśli uważam, że aktor ma coś wyjątkowego, zorganizujemy oddzwonienie na żywo przez Zoom i damy mu wskazówki, jak przeprowadzić przesłuchanie, które chcę zobaczyć, w ich krokach. Więc to nie jest tak, że wpadają w jakąś czarną dziurę i nigdy więcej ich nie zobaczą”.

Zane ma podobne podejście.

„To, co normalnie zrobiłbym w pokoju, to dokonanie korekty. Jeśli robię to zdalnie, osobiście zanotuję dostosowanie i skontaktuję się z aktorem i dostosuję przed pokazaniem tej taśmy producentowi, tak jak bym żył”.

Hirschfeld argumentuje, że samonagrywanie sprawiło, że przesłuchania stały się bardziej demokratyczne.

„Widzę o wiele więcej aktorów” – powiedział. „Nawiasem mówiąc, jest to zaleta dla aktorów, którzy nie pracują w dużych agencjach, ponieważ robię więcej zdjęć aktorom, których pracy nie znam, mogą być z mniejszą agencją lub menedżerem, który ich zgłasza. Myślę, że wyrównało to szanse na wiele sposobów. Widzę też aktorów na rynkach, do których normalnie mógłbym nie dotrzeć, kiedy coś obsadzam, a my rozważamy tylko aktorów, którzy wchodzą do pokoju w Los Angeles, Nowym Jorku lub gdzie indziej.

Hirschfeld zauważył, że wraz z innym reżyserem obsady, Geralynem Floodem, zobaczył 1700 młodych aktorów na taśmach samoprzylepnych z całego kraju dla Netflixa. Ten program z lat 90z nowicjuszami z Teksasu, Connecticut i Nevady, którzy ostatecznie dokonali cięcia.

Eskalacja problemów związanych z samonagrywaniem spowodowała rozłam w tradycyjnie silnej więzi między aktorami a reżyserami obsady, a reżyserzy obsady chętnie naprawiają to, co nazywają „specjalnym związkiem”.

„Wywodzę się ze szkoły, w której reżyserzy castingów i aktorzy są partnerami, że ty dobrze wyglądasz, ja dobrze wyglądam; Ja wyglądam dobrze, ty wyglądasz dobrze. Jesteśmy zespołem i pracuję, aby zaprezentować moim producentom wszystko, co najlepsze, więc nigdy, przenigdy nie zobaczyłbym, że pobieram opłaty lub obiecuję, że jakakolwiek lepsza konfiguracja zapewni ci lepszą pracę ”- powiedział Zane.

Yanklewitz i Lenker Doyle dodali: „Profesjonaliści od castingów naprawdę troszczą się o aktorów i są zaangażowani w znalezienie drogi powrotu do harmonijnej pracy. Aktorzy są odpowiedzią na problem, który próbujemy rozwiązać. Chcemy, abyś odniósł sukces, POTRZEBUJEMY Cię, abyś odniósł sukces, i zawsze Cię wspieramy – zarówno na zewnątrz, jak i za kulisami”.

Lynette Rice przyczyniła się do powstania tego raportu.

Czy ten post był pomocny?