Skip to content

Recenzja urzędnika: nawet nie powinien tu być

22 de listopad de 2021
l intro 1637613276

Wydaje się prawdopodobne, że „Clerk”, dokument o Kevinie Smithie, będą oglądać dwie różne widownie: ci, którzy kochają Smitha i chcą dowiedzieć się jeszcze więcej o jego życiu z otwartą książką, oraz ci, którzy chcą wiedzieć, dlaczego, u diabła, ten facet wciąż jest sławny. Film powinien być oceniany na podstawie tego, co zamierza zrobić i jak dobrze umieszcza piłkę między słupkami, a „Clerk” wykonuje świetną robotę, dając obu widzom dokładnie to, czego szukają.

Oficjalna logika filmu opisuje Smitha jako „ikonę indie i gawędziarza”, ale gdy oglądasz film, staje się oszałamiająco jasne, że jest o wiele więcej. Chłopak z Jersey zrobiony dobry jest także podcasterem, producentem, quasi-dziennikarzem, gwiazdą telewizyjną, pionierem marketingu i mediów społecznościowych, inspiracją dla ligi hokeja ulicznego – a dla wielu w ciągu ostatnich 25 lat był.

Może przestali być fanami, kiedy podążył za „Clerks” z wysokobudżetową bombą „Mallrats”. Może porzucili go z powodu religijnego sprzeciwu wokół „Dogmatu”. Może myśleli, że Smith posunął się za daleko, kiedy machał „Red State” przed Hollywood, tylko po to, by ujawnić chwyt reklamowy. Może chwast lub związek z Harveyem Weinsteinem lub coś, co napisał na Twitterze, sprawiło, że oderwali się od Smith’s View Askewniverse. Ale to, co przedstawia „Clerk”, to mężczyzna, który wciąż pracuje, wciąż tutaj, długo po tym, jak jego 15 minut powinien się skończyć, a on czuje się ze sobą bardziej komfortowo niż kiedykolwiek wcześniej.

„Byłem fanem samego siebie. To ważne, aby być fanem samego siebie” – mówi o niektórych swoich technikach autopromocji, podobnych do PT Barnuma, na przestrzeni lat, które obejmowały dołączanie do szeregów pikiet poza jego własnymi filmami. „Jestem dumny, że jestem fanem Kevina Smitha. Lubię filmy Kevina Smitha”.

„Clerk” zaczyna się tam, gdzie powinien, w sklepie spożywczym w New Jersey, gdzie kiedyś jeździł po kasie, a następnie został wykorzystany jako kluczowa lokalizacja w jego tanim debiucie, który stał się sensacją Sundance. Podąża za nim przez każdy z jego filmów (aby zabawić się w picie, zrób zdjęcie, gdy Smith mówi, że był przekonany, że dany film będzie jego pierwszym, który zarobi 100 milionów dolarów), wzloty i upadki, ewolucje i rodziny, które stworzył (zarówno na planie, jak i w prawdziwym życiu) oraz atak serca w 2018 roku, który prawie wysłał go na wielki Comic-Con na niebie.

Jay i niezbyt cichy Bob

Jedną z największych umiejętności Smitha była zawsze jego zdolność do inspirowania i jednoczenia ludzi wokół niego, więc właściwe jest, aby „Clerk” opowiedział swoją historię poprzez wywiady z wieloletnimi współpracownikami, w tym Scottem Mosierem, Walterem Flanaganem i Jayem Mewesem (dokument wyreżyserował Malcolm Ingram, inny długoletni rodak Smitha), znani aktorzy, których Smith wyreżyserował, jak Ben Affleck, Matt Damon i Justin Long, oraz wielcy wielbiciele, w tym Richard Linklater, Jason Reitman (który z dumą pokazuje odcinek biletu „Clerks”, który nadal kochanie) i nieżyjącego Stana Lee.

Być może znasz wiele z tych historii — w rzeczywistości można by stwierdzić, że Smith jest najbardziej samozwańczą postacią publiczną ostatniego ćwierćwiecza. Ale nawet jeśli słuchałeś wszystkich jego setek godzin podcastów, możesz nie zdawać sobie sprawy, do jakiego stopnia jego ciężkie, łazienkowe filmy z f-bombami wzmacniały innych (twórca filmu „Pogromcy duchów: Życie po śmierci” Reitman i gwiazda „Niepraktycznych żartów” Brian Quinn, który zapoczątkował karierę Afflecka i Damona (którzy przypisują mu nakręcenie „Good Will Hunting”), pomógł posunąć naprzód sprawę reprezentacji gejów w mediach („Chasing Amy”) i zapoczątkował obecną erę dominacji superbohaterów w Hollywood (cytowane przez nie mniej niż samego Stana Lee). Potem wywarł jeszcze większy wpływ, przestawiając się na sprzedaż gadżetów online, angażując swoich fanów w media społecznościowe — i odchodząc.

„W pewnym momencie zrezygnowałem z wyobrażenia Kevina Smitha, filmowca… może dlatego, że krytycy mówili: »on nie jest filmowcem«” — mówi w pewnym momencie. „Myślałem, że w porządku, oni mają rację. Ale doszedłem do punktu, w którym myślę, że będę o wiele więcej. I z tego powodu skończyłem na byciu sobą ”.

Jak powiedziałby Smith, stara się być najlepszym Kevinem Smithem, jakim może być — i jak mogą zaświadczyć ci, którzy uczestniczyli w jednym z jego publicznych wystąpień, jest w tym naprawdę dobry. Mężczyzna oczywiście ma dar gadania i potrafi snuć bajkę z najlepszymi z nich, ale poświęca też czas na podpisywanie autografów, pozowanie do selfie i uściski i uściski dłoni daleko wykraczające poza ograniczenia praktycznie każdej innej celebryty.

W pewnym momencie film staje się portretem osoby publicznej, która przeszła więcej zmian niż Madonna. Weźmy na przykład „Zack and Miri Make a Porno” z 2008 roku, stresującą sesję, która zmieniła życie Smitha w najbardziej nieoczekiwany sposób. Według dokumentu, na planie „Zacka i Miri” Seth Rogen przedstawił Smithowi trawkę — i od tego czasu jest codziennie naćpany.

„Od Zacka i Miri do przodu, chwast był w tym wszystkim czynnikiem” – mówi Smith, który kilkakrotnie zapala się przed kamerą i z pewnością nie dyskutuje o tym. Szybko też zauważa, że ​​w ciągu ostatnich lat jego produktywność gwałtownie wzrosła.

Na drugim końcu wahadła znajduje się materia Weinsteina. Kiedy współzałożyciel Miramax stał się twarzą ruchu #MeToo w 2017 roku, jego nazwisko było dołączone do każdego filmu, który nakręcił Smith. „Wszyscy zdawali się wiedzieć, że był kobieciarzem” – mówi Smith w swojej obronie. „Na łamach New York Times dowiedziałem się o facecie, o którym nie miałem pojęcia, że ​​istnieję”. W odpowiedzi na nagłówki, Smith przekazał wszystkie przyszłe tantiemy z tych filmów na rzecz Women in Film.

Życzenie

Przez te wszystkie lata po tym, jak „Clerks” odniósł nocny sukces, Kevin Smith wciąż szuka sposobów, aby wyprzedzić oczekiwania. Jego historia to historia ludzi, którzy ciągle oczekują, że będzie kimś, a potem Smith stanie się kimś zupełnie innym. W czasach, gdy ludzie uwielbiają rozmawiać o myśleniu nieszablonowym, uwielbiają rozmawiać o tym, aby nie bać się porażki, uwielbiają rozmawiać o angażowaniu fanów zamiast rozmawiać z nimi, fascynujące jest obserwowanie pułapek kariery i sukcesów kogoś, kto rzeczywiście zrobił to wszystko — i najprawdopodobniej nie zostanie za to doceniony, dopóki nie odejdzie.

„Gdyby film był jedyną rzeczą, którą bym robił, byłbym skończony. Wyleciałbym z tego biznesu, dawno temu” – przyznaje. „Teraz chcę po prostu być Kevinem Smithem. Chcę być Kevinem Smithem – najwspanialszym Kevinem Smithem, jakim mogę być, od teraz aż do końca czasów, ponieważ to wszystko, co mam dla mnie. dla mnie i to wszystko, co będą o mnie pamiętać, kiedy odejdę.

Niektórzy go kochają, niektórzy go nienawidzą, niektórzy zastanawiają się, dlaczego tak po prostu nie odejdzie. Ale każdy, kto ogląda „Clerka” i nie wychodzi z nowo odkrytym uznaniem dla mężczyzny ze łzami w oczach, który mówi, że jego życie było „spełnieniem marzeń małego chłopca, w kółko i w kółko”… cóż, może zasługują na uścisk dłoni w czekoladzie z preclem.

Czy ten post był pomocny?