OCENA REDAKCJI : 6 / 10
- Świetne główne aktorki
- Kilka mocnych momentów romantycznej namiętności
- Zbyt dziwne dla własnego dobra
- Elementy horroru wypadają płasko
W odcinku 5. sezonu „W Filadelfii zawsze jest słonecznie” „Mac and Charlie Write a Movie” nowa produkcja M. Night Shyamalana inspiruje Maca i Charliego do spróbowania swoich sił w pisaniu scenariuszy. Próbując opracować własną wersję „Szóstego zmysłu”, wymyślają „Piąty zmysł”, w którym Dolph Lundgren jest naukowcem, który potrafi wyczuć przestępstwo, zanim się to stanie. Ponieważ nie udało im się napisać scenariusza, po prostu zrobili plakat przedstawiający Dolpha Lundgrena z nosem zamiast głowy i zatytułowany „Crime Stinks: The Smell of Penetration”.
Nie wiem, czy scenarzystka i reżyserka Léa Mysius jest fanką „W Filadelfii zawsze jest słonecznie”, ale poruszam ten temat, ponieważ jej nowy film „Pięć diabłów” równie dobrze mógłby nosić tytuł „Piąty zmysł” (również „Pięć diabłów” mogłoby z łatwością być alternatywnym tytułem dla „W Filadelfii zawsze jest słonecznie”). Ten skoncentrowany na zapachach francuski thriller przypomina „Szósty zmysł” mieszanką dramatu rodzinnego i nadprzyrodzonych zwrotów akcji, a także wyjątkowym dziecięcym aktorstwem. Niestety przypomina również niektóre z mniej udanych filmów Shyamalana w swojej zbyt ambitnej naturze i braku prawdziwego zaangażowania jako horroru. Jest tu tyle rzeczy, które działają emocjonalnie, że spodziewam się, że ten niezwykle dziwny film będzie miał zagorzałych fanów, ale jestem trochę rozczarowany, że nie mogę się do nich zaliczyć.
Pudełko z puzzlami podróżującymi w czasie
Tytuł „Pięć diabłów” pozornie odnosi się do pięciu głównych bohaterów uwikłanych w filmową sieć rodzinnych i romantycznych intryg. Joanne (Adèle Exarchopoulos z „Niebieski jest najcieplejszym kolorem”) znajduje się w centrum biseksualnego trójkąta miłosnego: jest żoną somalijskiego imigranta Jimmy’ego (Moustapha Mbengue), z którym ma 10-letnią córkę Vicky (Sally Dramé). , niesamowita w swojej pierwszej roli aktorskiej), ale tęskni za siostrą męża, Julią (Swala Emati), niedawno zwolnioną z więzienia. Piąty „diabeł” w tym scenariuszu, Nadine (Daphné Patakia), była zakochana w Jimmy’m lata temu i nadal ma urazę po wypadku, w wyniku którego połowa jej twarzy była pokryta bliznami po oparzeniach.
Byłoby to wystarczająco skomplikowane dla prostego dramatu, ale jest też problem, że Vicky jest w stanie podróżować w czasie dzięki sile węchu. Potrafi rozpoznać z pozoru każdy zapach niezależnie od wieku czy odległości, wychwytuje określone zapachy w słoiczkach i w jakiś sposób potrafi wykorzystać zapachy ludzi, by magicznie przenieść się do ich wspomnień. To, że jedna osoba w tych wspomnieniach może ją zobaczyć i gwałtownie zareagować na jej obecność, dowodzi, że Vicky nie tylko doświadcza wspomnień, ale podróżuje w czasie w sposób, który bezpośrednio wpływa na przeszłość i teraźniejszość.
Te dziwne elementy fantasy tworzą narrację jako rodzaj układanki. Łagodna sprytność tego, jak elementy układanki pasują do siebie, jest stępiona przez logiczne skoki, które są potrzebne, aby się tam dostać, i znaczące pytania dotyczące tonu. Mysius ma trudności z pomyślnym połączeniem elementów uziemionych z surrealistycznymi, co utrudnia traktowanie ich poważnie. Czasami przenosi się to na rozrywkę obozową, a romans między Joanne i Julie może czasami mieć poważny wpływ, ale przez większość czasu historia wydaje się odległa, a emocje opadają. Ta płaskość jest szczególnie wyraźna, gdy film stara się być przerażający, czego po prostu nie udaje, pomimo ścieżki dźwiękowej Florencii Di Concilio, która tak bardzo stara się działać w trybie klasycznego horroru.
Świetne kreacje, mieszane charaktery
To, że „Pięć diabłów” działa na każdym poziomie, jest w dużej mierze zasługą obsady, zwłaszcza Exarchopoulosa i Dramé. Matka i córka są najbardziej złożonymi postaciami filmu, a psychologicznie skomplikowane reakcje Vicky, gdy dowiaduje się więcej o swojej mamie, stanowią fascynujące, choć wciąż słabo rozwinięte źródło intrygi. Jedna kwestia zainspirowała całą publiczność na moim pokazie do skręcania się z dyskomfortu, a Dramé sprzedaje ją jak diabli. Exarchopoulos utrzymuje swój występ subtelny i kontrolowany, dopóki Jeanne go nie traci, i wykonuje świetną robotę, wyrażając małe naciski i wielkie wylewy emocjonalne.
Mbengue i Emati również dają solidne występy, znajdując różne chemie z Exarchopoulos, ale żaden nie ma szansy wyróżnić się w ten sam sposób, ponieważ Jimmy i Julia są głównie postaciami reaktywnymi, a nie proaktywnymi. Podejście filmu do rasizmu i homofobii we współczesnej Francji ma dobre intencje, jeśli nie jest szczególnie wnikliwe, co stanowi kolejny element tematyczny, który w większości jest po prostu Tam.
To w skrócie główny problem z „Pięciu diabłami”: dużo się dzieje i generalnie jest to przynajmniej odpowiednio obsługiwane, ale niewiele naprawdę się wyróżnia. Film jest najlepszy, gdy pozwala aktorom zagłębić się w relacje rodzicielskie i romantyczne, a najgorszy, gdy zawieszenie niedowierzania oddala wszystkie te emocje. W stylu Shyamalana jest ostatni zwrot akcji na samym końcu filmu i chociaż mogę zinterpretować, o co chodzi, jest to dość obcy dodatek do filmu, który intryguje, ale nigdy w pełni nie chwyta.
„The Five Devils” jest teraz w ograniczonej dystrybucji kinowej i będzie dostępny do transmisji strumieniowej na MUBI 12 maja.