Chociaż nie jest to najbardziej pamiętny film studia, Luca jest wspaniałym połączeniem dobrej rozrywki dla wszystkich grup wiekowych.
Pixar właśnie obchodzi swoje 25-lecie, a studio animacji wykazuje oznaki ewolucji. Wyprodukował każdą kontynuację, o której mógł pomyśleć, bo Zabawka, Gdzie jest Nemo, Monsters Inc., Iniemamocni… i wtedy Zabawka ponownie. A teraz wkracza na nowe wody. Jego dwa ostatnie wydania, Naprzód oraz Dusza, całkiem oczywiste jest badanie straty i śmierci. Jak więc bardziej dojrzały Pixar radzi sobie z rozbryzgowymi letnimi taryfami? Oczywiście z włoskimi potworami morskimi!
Po wielu latach nostalgii za Pixarem w większości, och, poza tym Kokosowiec, która dotyczyła spotkania dzieciaka ze swoimi zmarłymi krewnymi (uhh… Pixar wszystko w porządku?), Luca czuje się trochę losowo. Ale na pewno jest to mile widziany objazd. Studio wróciło do deski kreślarskiej z tym filmem i chociaż jego koncepcja nie jest szczególnie oryginalna, przynosi wiele z tego, co kochamy w filmach Pixara, tylko dzięki nowej drodze.
Ta opowieść o rybach z wody jest nieskomplikowana, ale wciągająca.
Disney+ Luca opowiada historię młodego potwora morskiego (Jacob Tremblay), który spotyka bardziej zbuntowanego młodego potwora morskiego (Jack Dylan Grazer) na ich powierzchniowych nieszczęściach. W tej iteracji morskich legend te podwodne potwory mogą zwrócić się do ludzi w momencie, gdy wyschną, sprawiając, że pomysł przebywania w sąsiednim miasteczku na Riwierze Włoskiej, Portorosso, będzie kuszącym miejscem ich buntu.
Historia może przypominać fanom Disneya Mała Syrenka, ale lepszym porównaniem byłyby fragmenty życia Studio Ghibli, takie jak Usługa dostawy Kiki. Więcej niż zajmowanie się sprytnym pomysłem lub listą do prania postaci, które można sprzedać, Luca zapiera dech w piersiach widokami i dyskretną, bezwysiłkową fabułą. Chociaż wbudowuje się w żywy trzeci akt, Luca ma charakter niezależnego filmu zagranicznego. Nic dziwnego Nazywaj mnie swoim imieniem ciągle się wokół niego rzuca. I choć niektórzy mogą być zniechęceni tym, jak proste LucaKoncepcja polega na tym, że mniej jest skuteczne na swój sposób.
Wizualnie Luca zanurza się w nowej odsłonie Pixara.
Pixar był również znany z tego, że od samego początku zapewniał niesamowity realizm swoim grafikom. Do Luca, studio stawia na akwarelową, ręcznie rysowaną estetykę, która jest ekscytująca, aby zobaczyć, jak studio nabiera tempa. Oko reżysera Enrico Casarosy, który pamiętnie nakręcił krótki film, ma bardziej pomysłowy akcent Księżyc w 2011 roku przed debiutem fabularnym.
Wraz z tym, jak wygląda na ekranie, Luca jest pełen słodkiego humoru. Maya Rudolph i Jim Gaffigan głoszą Luce zabawną, dziwną parę rodziców, a uroczy, podejrzliwy kot o imieniu Machiavelli prawdopodobnie podbije serca widzów. Luca z pewnością miał w sobie niewinność i dziecinny zachwyt, o wiele bardziej niż inne filmy Pixara. Zgłębia również to poczucie nostalgii, które studio często badało w swoich filmach. Cały film wydaje się być opowiedziany przez wspomnienie, jakość, którą posiadają wszystkie najlepsze letnie filmy.
Luca w ponadczasowy, głęboki sposób uosabia uczucie lata.
Luca najlepiej opisać jako ilustrację uczucia lata. Jest pełen nadziei, przygody, aż do poczucia goryczy i tęsknoty wraz ze zmianą pór roku. To, czego nie spełnia w fabule, film nadrabia atmosferą, szczególnie w sposobie, w jaki piękna ścieżka dźwiękowa Dana Romera prowadzi cię przez nią do emocjonalnego finału. Luca ma wspaniałe przesłanie do przekazania wszystkim widzom o przyjaźni poprzez łuk Luki i Alberto, a także wyraża mocny temat samoakceptacji.
Wydanie Disney+ to próba studia animacji na lżejszym, bardziej intymnym rodzaju filmu, który wymaga jedynie usiąść i wziąć pod uwagę włoskie wpływy. Chociaż nie jest to najbardziej pamiętny film w studiu, jest to wspaniałe połączenie dobrej rozrywki dla wszystkich grup wiekowych i satysfakcjonującego punktu zwrotnego dla Pixara, aby na razie marzyć na jawie.
8 / 10 gwiazdy