Jeśli mali ludzie w twoim życiu kochają „PAW Patrol” (a w dzisiejszych czasach, który dzieciak w wieku 2-7 lat nie?), pokochają „PAW Patrol: The Movie”. Jednocześnie wydany w kinach i na platformie streamingowej Paramount+, film wykorzystuje większość pułapek, które rozpoznają z programu telewizyjnego, i sprawia, że wszystko jest nieco większe – co jest kluczową częścią fabuły. Wielkie miasto podnosi stawkę, nowy podrasowany sprzęt wydaje się od razu godny zabawek, a szczenię Kim Kardashian nie jest tak irytujące, jak można by się spodziewać, co prowadzi do przewiewnych 86 minut akcji ratunkowych.
Film zaczyna się tak, jak mogliby się tego spodziewać zwykli widzowie, z Ryderem (głos w wykonaniu kilku różnych aktorów od debiutu serialu w 2013 roku, obecnie 16-letni Will Brisbin) i jego zespół zaawansowanych technologicznie, kochających brzuszek szczeniąt ratujących ratunek zagrożony mieszkaniec ich długoletniego rodzinnego Adventure Bay. Jest Chase (Iain Armitage), pies policyjny owczarka niemieckiego; Marshall (Kingsley Marshall), ujmująco niezdarny dalmatyński strażak; Skye (Lilly Bartlam), Cockapoo pilotujący helikopter, który specjalizuje się w ratownictwie powietrznym; Rocky (Callum Shoniker), mieszanka sznaucerów i terierów szkockich, która specjalizuje się w… cóż… recyklingu; Zuma (Shayle Simons), laboratorium czekolady, które odbiera telefon, gdy ratownicy wodni potrzebują egzekucji, i wreszcie Rubble (Keegan Hedley) buldog, przysadzisty ulubieniec fanów ze zamiłowaniem do pojazdów budowlanych.
Jak każdy, kto dopiero co zmienił pieluchy, doskonale zdaje sobie sprawę, że największym wrogiem Psi Patrol jest burmistrz Humdinger (Ron Pardo), lekkomyślny, impulsywny krętacz wąsów, który uwielbia koty i nie lubi psów ratujących dzień. Kiedy Humdinger pojawia się w pobliskim Adventure City i zostaje wybrany (najwyraźniej mieszkańcy nie zorientowali się dokładnie w jego platformie, ponieważ skupia się ona wokół kiepsko zbudowanych, niepotrzebnych kolejek górskich do transportu publicznego), obeznanego w mieście jamnika o imieniu Liberty ( Kardashian) wzywa pomoc – i jak mówi Ryder, żadna praca nie jest zbyt duża, żaden szczeniak nie jest zbyt mały.
Przybywając do Adventure City, wszyscy PAW Patrolerzy otrzymują ulepszenia. Na początek szczeniaki są wprowadzane do nowej, większej siedziby, wyposażonej w zaawansowany dozownik smakołyków i ogromną rampę, która pozwala im zatrzymać ruch w centrum i wystartować z przyspieszeniem. Ponadto każdy szczeniak otrzymuje nową, bardziej wzmocnioną wersję swojego zwykłego pojazdu. Co do Rydera, cóż, jego sztuczny jastrząb nigdy nie wydawał się tak silny.
Jeśli chodzi o dramat, jest historia B, w której Chase opowiada o swoim pochodzeniu i wynikającej z niego traumie. Wygląda na to, że Chase został porzucony na ulicach Adventure City, gdy był młody i spędził trochę czasu bez domu, zanim Ryder go uratował. W rezultacie pies policyjny waha się przed powrotem do miasta — a kiedy już tam jest, rozwija się u niego poważny przypadek lęku przed występem, który powoduje, że atakuje Rydera, a nawet w pewnym momencie ucieka.
Dodatkowa poboczna fabuła (historia C?) ma nową przyjaciółkę Liberty, chętną do pomocy Ryderowi i szczeniakom, ale trochę smutną z powodu jej statusu jako „honorowego” członka Psi Patrol. Spędza większość filmu, próbując nadążyć za swoim pojazdem z konieczności: starym czerwonym wozem z pękniętym kołem. Jeśli nie widzisz, dokąd to zmierza, cóż, miejmy nadzieję, że jesteś w docelowym przedziale wiekowym tego filmu.
Dzisiaj nauczę Cię, jak dać Prawa Mirandy…
Podobnie jak w przypadku większości udanych franczyz dla dzieci (nawet tych, które wydają się głupie), ich konstrukcja jest genialna. Dzięki „PAW Patrol” wcześnie wykorzystujesz tę nieodłączną ludzką fascynację służbami ratowniczymi (która odniosła sukces we wszystkim, od „Awaryjnego!” przez „Słoneczny patrol” do „9-1-1” – nie wspominając o wszystkim od od dramatów policyjnych po prawdziwe podcasty kryminalne), w połączeniu z popkulturową tradycją bohaterskich psów, która sięga od Lassie i Rin-Tin-Tin, poprzez „Old Yeller” i „Eight Below” aż po różne wcielenia „Zew natury.” Jest to zmieszane z trzema słowami, które dzieci kochają, nawet jeśli ich nie rozumieją: powtórzenie, powtórzenie, powtórzenie.
Dzieci mają niewielką lub żadną kontrolę nad swoim codziennym życiem; wyobraź sobie, że ktoś inny ciągle ci mówi, gdzie iść, co jeść, jak się ubrać, kiedy nadszedł czas, aby wyjść lub zostać, często bez wcześniejszego powiadomienia o trasie. Dlatego dzieci uwielbiają ponownie oglądać te same rzeczy, lub oglądać rzeczy, które mają kamienie probiercze, które służą jako znajome drogowskazy, aby przez nie przejść. Więc tak, może doprowadzić cię do szału, że kilka razy śpiewają piosenkę przewodnią „Psi Patrol” w filmie lub że każdy pies ma swoje własne hasło, które jest wypowiadane, nawet jeśli czasami odnosi się tylko do rozmowy, lub że Rider wydaje się marnować kluczowy czas na reagowanie w sytuacjach awaryjnych na zbieranie i odprawę swoich psów, gdy życie jest zagrożone. Ale to jest to, co Twoje dzieci będą pocieszać, i to jeden z powodów, dla których „Psi Patrol” na dużym ekranie jest jak wizyta z przyjacielem.
To również prowadzi nas do czegoś, czym dzieci mogą być rozczarowane. Ponieważ Psi Patrol wyrusza do Adventure City, pozostawia wiele znajomych twarzy. Panika burmistrz Goodway jest tylko przelotnie widoczna, podobnie jak jej ukochana Chickaletta – zarówno ulubiona przez dzieci, jak i w prawie każdym odcinku. Nie widzimy też zbyt często zagrożonego Cap’n Turbota, wspierającego mieszkańców, takich jak Francois, Mr. Porter lub Farmer Al i Farner Yumi – i dodanych później do obsady członków PAW Patrol, w tym Everest i Tracker. Większość z tych postaci można zobaczyć tylko na półkach filmu, machając na pożegnanie bohaterom, a na końcu witając ich w domu.
Hashtag Humdinger
W międzyczasie jest jednak wystarczająco dużo zabawnych kreskówek, aby zrobić zabawny poranek z rzucaniem popcornu. Burmistrz Humdinger jest najbardziej nieudolnym urzędnikiem wybranym od czasów [insert name of your least favorite politician here], rozpoczynając atak fajerwerków z okazji inauguracji, budując sobie biuro w gigantycznym fioletowym kapeluszu na szczycie najwyższego budynku na świecie i dokonując innych bezczelnych czynów, które mogą zakończyć się tylko wezwaniem do Psi Patrol. Postać wygląda tak, jak Frank Morgan w „Czarnoksiężniku z krainy Oz”, spotyka Michaela Scotta, mieszankę nieudolnej nieudolności i niekończącej się pewności, że jego kolejny plan zadziała genialnie.
Jest wiele wielkich nazwisk, których głosy pojawiają się w małych epizodach — prawdopodobnie dlatego, że mają w swoim życiu dzieci i chcą, aby w końcu obejrzeli coś, w czym są. Miej otwarte uszy, a usłyszysz wszystkich, od Daxa Sheparda po Tylera Perry’ego i Randall Park. Jednak Jimmy Kimmel otrzymał najlepszą rolę – obsadzony jako Marty Muckraker (komentarz wiadomości w Adventure City News Network), ustawia ekskluzywne wywiady z burmistrzem Humdingerem i relacje na żywo z centrum burzy, tracąc tupecik. Bez względu na to, ile masz lat, musisz sprawdzić puls, jeśli nie uśmiechniesz się, gdy ta treska pojawi się na głowie Rubble’a.
Niestety, nawet Marty Muckraker nie zadaje ważnych pytań rodzicom, którzy wchłonęli wszystkie 193 odcinki „Psi Patrol”, często podczas jedzenia krakersów Goldfish i popijania soku obok docelowej publiczności. Gdzie są rodzice Rydera? Kto umieścił tego 10-latka na czele wszystkich służb ratunkowych w mieście, które jest w ciągłym niebezpieczeństwie, ale nie ma zdrowego rozsądku, aby przeznaczyć swoje fundusze na odpowiednie służby policji, straży pożarnej i ratownictwa medycznego? Jak te psy latają helikopterami i rozmieszczają harpuny i sieci bez przeciwstawnych kciuków? I dlaczego ani jedna osoba w „PAW Patrol: The Movie” nie robi „Pup Pup Boogie”?
Takie pytania – i źródło pozornie bezdennego budżetu Rydera, który wydaje się ustępować tylko Bruce’owi Wayne’owi – mogą poczekać do kontynuacji. W międzyczasie, jeśli mała osoba w twoim życiu śpiewa piosenkę przewodnią „Psi Patrol” i ma pasujące pudełko na lunch, wiesz, co robić.
Aha, i jeśli jesteś rodzicem, nie przewracaj oczami i nie spisuj tej serii jako kolejnego „Caillou” lub „Barneya”, którego trzeba znieść. „Psi Patrol” na pewno jest zabawny — ale także uczy dzieci szacunku i doceniania prawdziwych bohaterów, którzy przychodzą nam na ratunek, gdy jesteśmy w potrzebie. Chociaż jego historia często spowalnia film, pod koniec Chase ponownie ryzykuje życiem, skacząc wysoko w niebo, aby kogoś uratować. To prawdziwy moment w kreskówce CG, taki, który przebija się przez pułapki, aby pokazać dzieciom, że są odważni bohaterowie, którzy zrobiliby to bez zastanowienia… jeśli kiedykolwiek znajdziesz się w pułapce na szczycie gigantycznego fioletowego cylindra.
Jeśli chodzi o lekcje życia, trudno wymyślić lepszą, niż docenić bohaterów wśród nas. Jeśli chodzi o miłą wiadomość ukrytą w zabawnym filmie, który pokochają Twoje dzieci, „Psi Patrol” jest naprawdę na fali.