OCENA REDAKCJI : 8 / 10
- Złożona emocjonalnie historia
- Dobra reprezentacja Żydów i queer
- Opiera się trochę na zbiegach okoliczności
- Mogło być bardziej przerażające
Zapomnij o debacie „Szklana pułapka” — czy „Załącznik” to film świąteczny? Debiutancki film fabularny scenarzysty i reżysera Gabriela Biera Gislasona (syna Susanne Bier, reżyserki „Bird Box”) ma swoją premierę w Shudder w lutym, ale historia filmu zaczyna się w grudniu, w środku sezonu świątecznego w Danii. Maja (Josephine Park), nieudana aktorka, której jedyną wielką rolą telewizyjną była gra jednego z elfów Świętego Mikołaja, pracuje w bibliotece, przywdziewając elfią czapkę, by czytać dzieciom świąteczne historie. To właśnie w tej bibliotece ma swoje wielkie spotkanie z Leah (Ellie Kendrick, która grała Meerę Reed w „Grze o tron”), akademiczką z Wielkiej Brytanii. Po tym, jak od razu się polubili, oboje przypadkowo pomylili swoje książki, pozostawiając Maję improwizowaną historię dla dzieci, trzymającą tom o sztuce żydowskiej.
Jest więc jeden punkt przeciwko argumentowi „film bożonarodzeniowy”: „Attachment” to bardzo żydowski film. Leah pochodzi z ortodoksyjnej rodziny, a główny horror filmu jest przedstawiony przez pryzmat żydowskiego folkloru i jest tematycznie oparty na szczególnie żydowskich problemach kulturowych. Z drugiej strony, kto powiedział, że „bożonarodzeniowy film” nie może być również żydowski? W końcu chodzenie do kina w Boże Narodzenie stało się popularną żydowską tradycją! Chociaż jako romans, być może jego lutowe wydanie bardziej pasuje do Walentynek…
Niezależnie od tego, w jakim sezonie się go obejrzy, „Attachment” oferuje charakterystyczne podejście do zużytych tropów podgatunku horroru opętania. Choć nie jest to ani najbardziej błyskotliwy, ani najstraszniejszy horror, jego moralnie i emocjonalnie złożone relacje między postaciami oraz rezonujące motywy okazują się subtelnie niepokojące i dają wiele do myślenia.
Wracając do domu
Maja i Leah zakochują się w sobie szybko po tym, jak się poznają, a ta ostatnia tymczasowo wprowadza się w miejsce tej pierwszej. Na początku filmu znajduje się kilka uroczych scen, w których wspólnie z Mają pomagają Leah używać muzyki pop, aby poprawić jej znajomość języka duńskiego — duński tytuł filmu „Natten har øjne” („Noc ma oczy”) pochodzi od tekstu jednej z tych piosenki. Te szczęśliwe wspólne chwile zostają jednak przerwane przez wielki, podżegający incydent: po zignorowaniu telefonu od swojej matki Chany (Sofia Gråbøl), Leah dostaje ataku. Potrzebując powrotu do zdrowia, plany przeprowadzki pary odwracają się. Leah wraca do domu, aby zamieszkać z mamą w Wielkiej Brytanii, a Maja dołącza do niej.
Chana pochodziła ze świeckiej rodziny żydowskiej, ale po ślubie z ortodoksem przeszła na praktykę rytualną. Jej mąż i ojciec Leah już nie żyją, ale Chana pozostała częścią jego społeczności — i brała udział w kabalistycznych rytuałach w tajemniczych celach. Chana będzie upierać się, że wszystkie jej rytuały mają na celu ochronę, ale dzięki własnym śledztwom i spotkaniom z Levem (David Dencik), właścicielem religijnej księgarni i ekspertem od tajnej magii, który służy edukacji Mai w zakresie kultury żydowskiej, Maja nabiera coraz większych podejrzeń, że Chana może nie mieć na uwadze dobra córki.
Nieco zaskakująco, ale odświeżająco, główny konflikt nie ma nic wspólnego z queerowością Leah i Mai. To nie jest coś, o czym Leah i Chana rozmawiają otwarcie, ale jakakolwiek potencjalna homofobia ze strony Chany jest jedynie podtekstem i dość drobnym podtekstem w porównaniu z szerszymi obawami dotyczącymi jej pragnienia kontrolowania życia córki. Lev mówi, że „może”, a może nawet „powinien” niepokoić go związek Leah i Mai, ale po prostu nie jest. „Przywiązanie” nie zamienia ortodoksyjnych społeczności żydowskich w bastiony akceptacji, ale nie demonizuje też ludzi żyjących w tych społecznościach jako czysto bigoteryjnych, tworząc zniuansowany obraz życia w przecinających się tożsamościach judaizmu i queer.
Kto, jeśli ktokolwiek, ma rację?
Zbyt głębokie zagłębianie się w elementy horroru „Attachment” wiąże się z ryzykiem spoilerów. Mówiąc ogólnie, bez wchodzenia w szczegóły, główną nadprzyrodzoną istotą, która nas interesuje, jest dybuk — dusza zmarłej osoby, która przywiązuje się do żywych, dopóki nie zostanie rozsądzona lub egzorcyzmowana, i według Lwa zdecydowanie „nie jest ducha” z powodów, których nigdy nie może jasno wyjaśnić Mai. Szczegóły działania tego konkretnego dybuka najlepiej pozostawić nietkniętym, ale mogę powiedzieć, że jego potencjalna obecność wymusza naprawdę trudne wybory dla wszystkich postaci.
Horror opętania odtwarza lęki religijne, pytając widzów, jak by się czuli, gdyby okazały się prawdziwe przekonania, wobec których nawet większość religijnych ludzi stała się sceptyczna. Zazwyczaj gatunek robi to w kontekście chrześcijańskim. „Attachment” zajmuje się tymi kwestiami po żydowsku iw sposób mający na celu sprowokowanie poważnej debaty. To nie tylko pytanie „A co by było, gdyby dybuk był prawdziwy?” — pyta „Gdyby dybuk był prawdziwy, co dokładnie byłoby usprawiedliwione w imię walki z nim?” To zarówno ciekawy eksperyment myślowy, jak i wielowarstwowa metafora napiętych relacji rodzinnych. Każda postać w tej historii ma swoje powody, dla których robi to, co robi i dlaczego, ale to nie zmienia faktu, że działania podjęte w najlepszych intencjach mogą skończyć się wyrządzeniem krzywdy w sposób, który nigdy nie był zamierzony.
Opowiadając historię skupioną wokół ograniczonej obsady postaci rozsianych po dwóch różnych krajach, „Attachment” czasami posuwa się trochę za daleko w dostarczaniu wygodnych wymówek dla tego, gdzie i jak łączy się życie tych postaci. Zbiegi okoliczności są najbardziej widoczne w ostatnim akcie filmu, ale ostatecznie można je wybaczyć jako sposób na stworzenie skutecznie mrożącego krew w żyłach punktu kulminacyjnego. Kolejna drobna sprzeczka, na którą warto zwrócić uwagę: angielskie napisy, które są odtwarzane w całym tym trójjęzycznym filmie, nie zawsze dokładnie oddają wszystkie angielskie dialogi (nie mogę mówić o kompletności ani dokładności tłumaczeń dialogów w języku duńskim i jidysz ). Pomijając wszystkie te zastrzeżenia, „Attachment” zadowoli tych, którzy interesują się queerowym żydowskim horrorem. Ci, którzy odnoszą się do jego obaw związanych z tradycją a niezależnością, zauważą elementy horroru.
Premiera „Attachment” w Shudder 9 lutego.