W połowie 2021 roku „Amerykańscy zbieracze” byli we wszystkich wiadomościach w najgorszy sposób. Pomiędzy zwolnieniem Franka Fritza i plotkami o jego pozornej rywalizacji z jego długoletnim współprowadzącym Mike’em Wolfe’em, trudno było pozytywnie myśleć o trwającym już na stałe programie History, który przemierza swój 22. sezon. Jednocześnie, pomimo całej negatywnej prasy, nadal warto wrócić i cieszyć się programem takim, jakim jest: telewizyjną podróżą samochodową, która uczy widzów o lukratywnym i historycznie ważnym biznesie antyku.
Podróż Wolfe’a i Fritza rozpoczęła się na początku 2010 roku i od tego momentu utrzymywali dość spójną formułę serii. Wskakiwali do ciężarówki i odjeżdżali, potykając się o domy, magazyny, prywatne kolekcje i inne przedmioty należące do ludzi ze wszystkich środowisk, którzy chcieli sprzedać swoje towary. Korzystając z tej metody — często z telefonicznymi wskazówkami Danielle Colby z lady sklepu Antique Archeology — dwaj zbieracze znaleźli wszelkiego rodzaju skarby, co skłoniło ich do przeszukania większości Stanów Zjednoczonych w poszukiwaniu dalszych.
Podczas swojego programu telewizyjnego Frank Fritz i Mike Wolfe odwiedzili prawie każdy stan w Unii i mają dla nich błyskotki. Jednak jednym z niewielu miejsc, które pominęli, jest Alaska, a przypuszczalny powód, dla którego nie wybrali się na wędrówkę, jest całkiem zrozumiały.
Alaska była trochę długa dla zespołu Pickers
Chociaż nikt z zespołu „American Pickers” tego nie potwierdził, podobnie jak na Hawajach, można śmiało założyć, że podróż na Alaskę była zbyt długa i zawiła, by uzasadnić wybór tam. Z ich flagowej lokalizacji Antique Archeology w LeClaire w stanie Iowa na Alaskę dotarcie do celu zajęłoby Frankowi Fritzowi i Mike’owi Wolfe nieco ponad dwa dni. Nie wspominając o tym, że kilkakrotnie musieli przekroczyć granicę kanadyjską, przez co przygoda byłaby bardziej kłopotliwa, niż jest warta, bez względu na to, jakie gadżety mogły na nich czekać.
Mimo że Fritz i Wolfe nigdy nie pojechali na północ, aby zobaczyć, co ma do zaoferowania Alaska, nie powstrzymało to mieszkańców przed dreszczykiem emocji. Anchorage Daily News opublikował w 2016 roku artykuł o Kellym Turneyu i jego rodzinie, którzy zasłynęli na małym ekranie dzięki krótkometrażowemu serialowi „Alaska Pickers”. Biorąc pod uwagę ekstremalne warunki panujące w stanie, Turney dołożył wszelkich starań, aby odkryć skarby stanu i przywrócić im dawną świetność, wspominając: „Przechodziliśmy przez martwe łosie, szukając niedźwiedzi”.
„American Pickers” wciąż ma się dobrze, pomimo ostatnich wydarzeń, i ma się rozumieć, że serial może któregoś dnia trafić na Alaskę. Chociaż biorąc pod uwagę, że to się jeszcze nie wydarzyło, po ponad dekadzie na antenie wskazuje na coś innego. Jeśli nic więcej, przynajmniej wpływy Franka Fritza i Mike’a Wolfe’a zdołały rozprzestrzenić się na północ i zainspirować kilku ciekawskich Alaskan.