Skip to content

Powodzenia, Recenzja Leo Grande: Grande By Name, Grand By Nature

17 de czerwiec de 2022
l intro 1655410505
OCENA REDAKCJI: 8/10

Plusy

  • Dwa doskonałe występy główne — w tym gwiazdorska kolej dla Daryla McCormacka
  • Zabawny scenariusz, który zwalcza stereotypy związane z wiekiem i antyseksualną pracą
  • Ustawia się prawie w całości w jednym pokoju hotelowym, ale nigdy nie sprawia wrażenia zabawy

Cons

  • Postacie są dobrze napisane, ale w ich łukach nie ma niespodzianek

Kiedyś był to znak ostrzegawczy, że film powstał na podstawie sztuki. Teraz film zbudowany wokół dwóch aktorów w niewielkiej garstce wewnętrznych miejsc jest wyraźnym wskaźnikiem, że oglądamy produkcję z czasów Covida – coś, co dodatkowo podkreśla kilka scen osadzonych w świecie zewnętrznym, gdzie ulice miasta i rzekomo ruchliwe restauracje są rozpraszająco puste. Ale to poczucie oderwania od reszty świata działa na korzyść „Powodzenia, Leo Grande”, przeboju Sundance reżyserki Sophie Hyde. Łączy strach przed wyrażaniem pożądania seksualnego z coraz większym oderwaniem się od osób wokół ciebie, pokazując, jak odmowa konfrontacji z jakimikolwiek fantazjami w sypialni jest śliskim nachyleniem w kierunku emocjonalnego wycofania się z szerszego świata.

Jest to film, który został sprzedany w całości ze względu na swoją parną naturę; w Wielkiej Brytanii, gdzie film trafi do kin (w Stanach Zjednoczonych będzie można go było oglądać w Hulu w piątek, 17 czerwca), każdy pojedynczy plakat zamieszcza cytaty podkreślające, jak „seksowny” jest film. Może to być niezaprzeczalnie pozytywne pod względem płci i ciała, ale jest to błędne przedstawienie tego, czego się spodziewać. Tak, otwarcie mówi o seksualności w szczerych słowach, ale jest to raczej badanie emocji, które leżą u podstaw tych pragnień lub odmowy ich zaakceptowania — ci, którzy spodziewają się obszernej komedii erotycznej, mogą być rozczarowani, że film okazuje się intymny w inny sposób niż reklamowano.

Środkowy palec do wiekowych stereotypów

Dwa lata po śmierci męża i krótko po przejściu na emeryturę jako nauczycielka w liceum, Nancy Stokes (Emma Thompson) jest gotowa doświadczyć tego, co umykało jej przez całe życie: przyjemności. Rezerwując pokój hotelowy i młodszą pracownicę seksualną, która występuje pod pseudonimem Leo Grande (Daryl McCormack), jest gotowa na pierwsze satysfakcjonujące spotkanie seksualne w swoim życiu — to znaczy, dopóki nie zacznie mieć ataku paniki i nie zrealizuje swoich pragnień nie są łatwe do działania, kiedy są represjonowane przez tak długi czas. W trakcie kilku spotkań zaczyna się otwierać, ale gdy mówi więcej o swoim życiu, coraz bardziej angażuje się w poszukiwanie prawdziwego mężczyzny stojącego za personą Leo Grande naprzeciwko niej – odkrycie, które będzie miało dramatyczne konsekwencje .

Wiele napisano o niedostatku znaczących ról dla starszych aktorek i nieodłącznym ageizmie w branży, który zapewnia, że ​​role, które otrzymują, nigdy nie są wyzwolone seksualnie. Postać Nancy Stokes pod wieloma względami wydaje się być niewypowiedzianym komentarzem do tej stereotypowej reprezentacji: kobieta, która spędziła całe życie przyswajając sobie różne sposoby, w jakie kobiety powinny się zachowywać, zarówno w sypialni, jak i poza nią, bojąc się konfrontacji uczucia, które nie pasują do tej społecznie akceptowanej formy.

„Good Luck To You, Leo Grande” jest najsilniejsze na początkowych etapach, kiedy obawy Nancy związane z udziałem w transakcyjnym spotkaniu seksualnym otwierają puszkę myśli i uczuć Pandory, którą z trudem wypowiada. Dowiadujemy się, że wszystko, od jej relacji z dziećmi po umiejętności nauczycielskie, zostało skażone tymi samymi represjami, które doprowadziły ją do wiecznego milczenia na temat swoich pragnień. Co najlepsze, scenariusz Katy Brand ukazuje to w sposób zakorzeniony w oczywistym niepokoju społecznym Nancy – jej bezustanne dzielenie się nie jest po prostu sesją terapeutyczną pod każdym względem, poza nazwą, tak jak poprowadzi ją bardziej niechlujnie napisana wersja tego filmu publiczność w kierunku każdego emocjonalnie odkrywczego rytmu. Wszystko wydaje się dobrze zasłużone, pomimo dramatycznych sztuczek, które doprowadziły obie postaci do pokoju hotelowego.

Może i zawiera bardziej wyraźne dyskusje na temat zachowań w sypialni niż jej typowa rola główna, ale główny temat represji łączy „… Leo Grande” z wieloma najbardziej znanymi rolami Thompsona. Wystarczy spojrzeć na „Howard End” z 1992 roku, za który Thompson zdobyła Oscara dla najlepszej aktorki, aby znaleźć kolejne bogate studium postaci o związku zbudowanym między dwojgiem ludzi, którzy są z natury oderwani od siebie, a ich odmowa konfrontacji z tym prowokuje utrzymujące się nieszczęście. Choć bardziej wyrazista w treści, „Leo Grande” może być o wiele łagodniejsza emocjonalnie – w końcu pojawia się dwa lata po traumatycznym zakończeniu poprzedniego małżeństwa, a główna bohaterka jest prawie gotowa podążać za jej sercem po dziesięcioleciach kompromitowania go.

Bardzo brytyjska sprawa

Leo Grande

Film Sophie Hyde był jednym z gorących biletów na tegoroczny wirtualny Sundance, a Searchlight Pictures wydało około 7,5 miliona dolarów na zdobycie praw do dystrybucji. Na pierwszy rzut oka ma to sens; w motywach pozytywnych dla ciała jest uniwersalność i silne przekonanie, że seksualność nie powinna ograniczać się tylko do młodych ludzi. Podejrzewam jednak, że może to być trudniejsze do sprzedania widzom spoza Wielkiej Brytanii, niż oczekiwano, ze względu na to, jak zakorzenione jest w konserwatywnych obyczajach społecznych Wielkiej Brytanii – coś innego, co łączy ją z wcześniejszymi filmami Merchant/Ivory, w których wystąpił Thompson, takimi jak wspomniany „Koniec Howarda”. Szerokie pociągnięcia łuku emocjonalnego bez wysiłku przekładają się przez Atlantyk, ale istnieje kilka specyfiki kulturowych związanych z brytyjską klasą średnią, które mogą wydawać się bardziej dziwactwami postaci niż integralną częścią zrozumienia tej postaci.

Idź tak, jak Nancy otwarcie mówi o tym, że jej syn jest nudny i pokazuje ledwie skrywaną pogardę dla córki, uczucia, które nigdy nie zostają rozwiązane, podczas gdy inni się pogodzą. Może stać się seksualnie wyzwolona w trakcie dramatu, ale to nie obala jej społecznie konserwatywnego sposobu myślenia — starsi ludzie nadal będą patrzeć z góry na tych młodszych, nawet jeśli w przypadku Nancy chcą poczuć się „znowu 16 lat”, choćby tylko na chwilę. Może stać się bardziej pewna siebie, ale wycofuje się z niektórych swoich wcześniejszych przekonań (takich jak nazywanie niektórych swoich uczennic „szmatami” za noszenie spódnic do szkoły), gdy wydaje się, że zostanie wyrzucona za bycie hipokrytką. Nie ma lepszej ilustracji brytyjskiego konserwatywnego sposobu myślenia niż ta, a to sprawia, że ​​studium postaci jest o wiele bardziej interesujące niż gdyby spotkania z Leo Grande zmieniły całą jej osobowość w ciągu kilku godzin.

Mówiąc o Leo Grande, rola Daryla McCormacka jako tytułowej postaci zasługuje na bycie gwiazdorską rolą irlandzkiego aktora. Wcześniej najbardziej znany z roli drugoplanowej w „Peaky Blinders” BBC, jest to część emanująca urokiem, skrojona na miarę każdej oczekującej gwiazdy filmowej. Ale pod tym kryje się trudniejszy balans – postać musi reprezentować fantazję, którą można (dosłownie) kupić, jednocześnie obalając wszelkie negatywne wyobrażenia o seksie, jakie mogą mieć widzowie. Nigdy nie może stać się romantyczną komedią w stylu „Pretty Woman” z zamianą płci, a film jest świadomy sztucznej natury tego spotkania; musi mieć głębszą złożoność, niż pozwala na to transakcyjny charakter jego pracy, ale musi też mieć natychmiastowy urok, który nadal będzie Cię wciągać. Przedstawienie jest definiowane przez poruszanie się ścieżką między tymi dwoma kontrastującymi tonami, ale robi to w sposób, który nie wymaga wysiłku. Zwracają uwagę dyrektorzy castingu.

Możemy utknąć w jednym dusznym pokoju hotelowym, ale dzięki inteligentnemu, zabawnemu pisaniu i dwóm znakomitym występom „Powodzenia, Leo Grande” jest o wiele bardziej wciągające niż przeciętne ćwiczenie w tworzeniu filmów z czasów Covida.

Czy ten post był pomocny?