EKSKLUZYWNY: Orlando, przełomowy i cieszący się uznaniem film reżyserki Sally Potter z 1992 roku, odnajduje nowe życie dzięki restauracji 4K z okazji 30. rocznicy i kinowej reedycji rozpoczynającej się w piątek. Pochodzi z Sony Pictures Classics, wyspecjalizowanego ramienia Sony Pictures, które również obchodzi w tym roku 30. rocznicę, licząc Orlando jako główna część ich pierwszego roku działalności w 1992 roku. Zdobył nawet kilka nominacji do Oscara za scenografię i kostiumy, a także stał się filmem, który nie tylko nigdy nie wydaje się nieaktualny, ale teraz w tym era jeszcze bardziej aktualna i aktualna niż kiedykolwiek.
Jako specjalny bonus, rozliczany z Orlando reedycja to nowy krótki film Pottera nazwany Spójrz na mnie, w którym grają Javier Bardem i Chris Rock. Pierwotnie został nakręcony jako część niedawnego filmu z 2020 roku, który nazwała Drogi niezajęte, w którym Bardem zagrał główną rolę podczas podróży z córką – graną przez Elle Fanning – gdy doświadcza alternatywnych żyć, jakie mógł mieć. Ta sekwencja, w której gra nieudanego perkusistę, była częścią tego filmu, ale Potter, nawet na etapie pisania, czuł, że nie pasuje do reszty historii, więc powiedziała Bardemowi i Rockowi, że zostanie wycięty z tego filmu. film, ale obiecała, że przerobi go na krótki metraż. Teraz to zrobiła, nawiasem mówiąc, kwalifikując się do udziału w tegorocznym wyścigu oscarowym Live Action Short.
Co do nowego życia dla Orlando, w filmie opartym na powieści Virginii Woolf z 1928 r. występuje Tilda Swinton w roli nieśmiertelnej szlachcianki, która odziedziczy dom rodziców po królowej Elżbiecie I pod warunkiem, że „nie zniknie”, będzie miał pamiętny, choć katastrofalny romans z rosyjską księżniczką, a następnie około swoich 200. urodzin budzi się jako kobieta z zupełnie nowymi problemami majątkowymi, z którymi boryka się aż do lat dziewięćdziesiątych. Renowacja miała niedawno swoją światową premierę na Festiwalu Filmowym w Telluride, a kilka dni temu w Nowym Jorku.
Dla Pottera, który nigdy nie zatrzymał się w ciągu trzech dekad, odkąd stworzył ten niezaprzeczalny klasyk, teraz cieszy się, że tak dobrze gra z młodszą publicznością.
„To tak, jakbym skończył to w zeszłym tygodniu i oto jesteś, całe nowe pokolenie to znalazło. To znaczy, Orlando to film, ze wszystkich moich filmów, to taki, który nigdy nie odszedł. Zawsze pokazuje się gdzieś na jakimś festiwalu lub na jakiejś krótkiej trasie, albo uczy się tego jako klasycznego sposobu radzenia sobie z adaptacją, albo wiesz, cokolwiek”, powiedziała mi w tym tygodniu przez Zoom, chociaż odbyliśmy też długą rozmowę na ten temat. i inne rzeczy na kolacji Sony Classics w Telluride podczas weekendu Święta Pracy. „W Telluride była to w większości bardzo młoda publiczność, a wielu z nich było studentami na sympozjum, rozmawiałem z nimi następnego dnia, a oni byli tak żywi i tak dalej, i wszystkie te rzeczy związane z płcią przemawiał bezpośrednio do nich i do ich doświadczenia, a ja właśnie miałem bardzo podobne doświadczenie w Nowym Jorku, kiedy to pokazano w Metrograph, i ponownie zrobiłem dwa pytania i odpowiedzi, ponownie, do dużej młodej publiczności, znajdując to po raz pierwszy czas i wielu z nich było tym bardzo poruszone lub podekscytowane, mnóstwo pytań. Tak więc naprawdę czuję, że jest to postać, która nigdy się nie starzeje. Do pewnego stopnia moje doświadczenie związane z tym filmem jest takie, że nie postarzał się ani jednego dnia”.
Nie tylko się nie starzeje, ale Potter wciąż znajduje nowe, kreatywne sposoby na własną drogę Orlando doświadczenie, zabierając materiał w nieoczekiwanych kierunkach, które ujawnia teraz po raz pierwszy w Ostatecznym terminie: nowa iteracja o nazwie Orlando, Now nad którym po cichu pracuje od kilku lat.
„Wyobrażam sobie Orlando, Now jako „potrójne zagrożenie” albumu, koncertu/wydarzenia, a także filmu piosenki i tańca. Musi współistnieć na tych platformach, aby w pełni przenieść pomysł do chwili obecnej, dotrzeć do nowych odbiorców i przenieść główne idee oryginalnego filmu w zupełnie nowy wymiar, w tym w kinematografii” – powiedziała. „Wydaje mi się, że moją sekretną ambicją jest znalezienie sposobu na ponowne wyobrażenie sobie gatunku muzycznego. Dorastałem kochając Śpiewać w deszczu i inne klasyki – Orlando, Now będzie moim wkładem w formę, ale pozbawioną wszelkiej nostalgii i wykorzystującym śpiew i taniec w sposób, który mam nadzieję będzie ożywczy i zaskakujący.”
Potter właściwie skomponował muzykę do oryginału Orlando ale było to z konieczności; W tym momencie nie mogła sobie pozwolić na nikogo innego. Na szczęście zaczęła jako muzyk w wieku 20 lat – również piosenkarka – i mogła współpracować z innymi, aby przenieść muzykę, którą słyszała w swojej głowie, prosto do filmu.
Co zabawne, to w zachowaniu OrlandoTeraz sekret mówi, że musiała unikać tematu podczas ostatnich pytań i odpowiedzi, gdy zadano pytania dotyczące Orlando i wyraźnie, jak mogłaby do tego podejść jeśli robiła to dzisiaj.
„Krywałem się w język, ponieważ pracowałem nad tą wersją Orlando w piosence z innej perspektywy i punktu widzenia od ponad trzech lat, w muzyce i tekstach, nawet 10 lat temu znalazłem swoje oryginalne próby tekstów. Tak więc jest tam od dawna, ale zrobiłem to całkowicie bez radaru. Ten [on Wszykina] naprawdę jest dosłownie jego debiutem” – powiedziała. Poniżej możecie zobaczyć ekskluzywny klip z pierwszym spojrzeniem.
„Nikt nie wie, że to robiłem, że to napisałem. To 30 piosenek. To półtorej godziny muzyki. Został nagrany, bez wątpienia zostanie poprawiony, ale pracowałem z wieloma wspaniałymi muzykami i piosenkarzami i tak dalej, aby tak się stało. Chodzi o to, aby opowiedzieć o tym, czego brakowało mi, jeśli wolisz, w książce, a także w filmie: innych punktów widzenia na ostatnie 400 lat brytyjskiej historii.
„W tym wszystkim jest cień, więc moim dążeniem było przejęcie transcendentnych aspektów tej historii — nieśmiertelność, zmiana płci, upływ czasu, naprawdę tajemnice tego, jak istniejemy w czasie i tak dalej — ale poślub ich z takim punktem widzenia, który może przemawiać w imieniu tych, którzy zostali uciszeni podczas tej historii imperium. Tak więc mam narratora i mam chór, który śpiewa… ale żeby zestawić historię Orlanda z tymi innymi głosami i mieć jeden komentarz do drugiego, zmienić punkt widzenia i odnieść się do nich w piosence i muzyce, co może to wywołać cień, melancholia, lament, uczucie milczących i głosy, które nie zostały usłyszane, i jakby przeciwstawiły to wybujałem historii Orlanda. Pomyślałem, że to może być coś niezwykłego, jeśli uda mi się sprawić, że będzie działać jako wykonanie na żywo i być może nakręcić film dokumentalny o jego powstawaniu, nagraniu piosenek”.
Potter powiedział, że przez chwilę zadawała sobie pytania, zastanawiając się: „Po co znowu stąpać po tej ziemi?”
„To tak, jakby nie zostawiło mnie w spokoju. Jest w nim coś, co jest jakby wieczne” – powiedziała, porównując to z wieloma różnymi interpretacjami Mała wioska. „Jest wiele sposobów na zrobienie tego i przepracowanie, ale sposób, w jaki teraz to robię, jest naprawdę inny niż w filmie. Nie muszę przerabiać filmu. Zrobiłem to. Jest tym, czym jest i ma swoje życie, ale to będzie bardzo, bardzo inne doświadczenie i dlatego nazywam to Orlando, teraz.
Sprawdź ekskluzywny pierwszy wygląd tego tutaj: