W tym momencie swojej kariery Tom Holland jest najbardziej znany z dwóch rzeczy: portretowania Petera Parkera (AKA Spider-Man) w Marvel Cinematic Universe i przypadkowego zepsucia głównych zwrotów akcji MCU. Holland stał się tak znany z tego drugiego wyczynu, że czasami przyćmił fakt, że prawdopodobnie gra najlepszą wersję Petera Parkera i Spider-Mana, jaką do tej pory widział na dużym ekranie. Do tej pory Holland pojawił się jako handlarz sieciowy w pięciu projektach Marvela, a numer szósty „Spider-Man: No Way Home” ma trafić do kin 17 grudnia.
Mnożą się spekulacje na temat tego, co czeka Spideya w „No Way Home”, ale fabuła filmu do tej pory była w dużej mierze utrzymywana w tajemnicy. Wiemy jednak, że niedawno uwolniony multiwers będzie miał duży wpływ na akcję, podobnie jak Doktor Strange Benedicta Cumberbatcha (a być może nawet niedawno namaszczona Scarlet Witch Elizabeth Olsen). Ponieważ Holland jeszcze nie rozpoczął tournée prasowego po „Spider-Man: No Way Home”, nie ma jeszcze szans na zepsucie głównych wątków filmu. Jednak Holland mógł to zrobić, robiąc prasę do „Spider-Man: Far From Home” z 2019 roku.
Holland mógł zepsuć zespół „No Way Home” Doctor Strange w 2019 roku
Ten spoiler pojawił się w wywiadzie dla CinemaBlend w 2019 roku i prawdopodobnie dowodzi, że Tom Holland był już świadomy, że jego przyjazny sąsiedztwo Spider-Man i Doctor Strange z Cumberbatcha połączą siły w przyszłym filmie MCU. Co zabawne, w tym czasie nawet osoba przeprowadzająca wywiad nie zdawała sobie sprawy, że Holland potencjalnie psuje główny wątek fabularny „Spider-Man: No Way Home”, ale zdał sobie z tego sprawę dopiero podczas badania innego tematu.
W każdym razie, w trakcie mówienia o przyszłości serii „Spider-Man”, Holland (w otoczeniu współ-gwiazd Zendaya i Jacob Batalon) może być nieco zbyt konkretny, omawiając możliwe połączenie postaci z dr Stephenem Strangem , zauważając: „Naprawdę podoba mi się pomysł, by naukowiec został połączony z facetem, który uprawia magię, ponieważ jest to całkowicie sprzeczne z tym, co on wie. I podoba mi się pomysł, że istnieje prawdziwa nauka, o której mówi Peter Parker, a potem jest Doktor Strange bełkotał, w którym mówi: „Szczelina w czasie i to, i to”. Więc to jest całkiem zabawne”.
Biorąc pod uwagę to, co wiemy teraz o „No Way Home” i jednoznaczne użycie terminu „przerwa w czasie” (możliwe drażnienie wieloświatowego szaleństwa), wydaje się, że Holland naprawdę dyndał fragmentami narracji, które mają wkrótce zostać wydane w 2021 r. Spidey flick podczas promocji „Daleko od domu” z 2019 roku. Gdyby tak było, naprawdę trzeba się zastanowić, co myśleli szefowie Marvel Studios, dostarczając niesławnemu aktorowi o luźnych ustach takie informacje na długo przed produkcją sequela.