„Władca Pierścieni: Pierścienie Mocy” będzie miał ciekawy czas na wymyślanie postaci do swojej historii. Oryginalny materiał Tolkiena z Drugiej Ery jest żałośnie ubogi i na początku nie ma wielu postaci. Showrunnerzy JD Payne i Patrick McKay już pokazali, że są gotowi nadrobić to, pracując nad własnymi postaciami — ale jest jeszcze inna opcja: wzmacnianie fabuły dla osób, które już istnieją, ale są słabo rozwinięte.
Na przykład Błękitni Czarodzieje Tolkiena są słynną tajemnicą. Nie napisał o nich prawie nic, ale istnieje wystarczająco dużo, aby wiedzieć, że mogą być w pobliżu podczas „Rings of Power” i mogą odegrać ważną rolę w historii, która dociera do „najdalszych zakątków mapy”, które serial obiecuje odwiedzić. Inne postacie, takie jak Elrond i Galadriela, mają solidną porcję materiału źródłowego, ale wciąż istnieją luki i niespójności, które należy uzupełnić lub poprawić.
Inną postacią, której jeszcze nie trzeba przedstawiać, a której historia Drugiej Ery pozostaje w stanie na wpół rodzącym, jest Sauron. Czarny Pan jest obecny zarówno w pierwszym, jak i drugim wieku, ale nie ma o nim tony informacji jako postaci. Pamiętaj, że to wszystko, zanim powróci do władzy — najpierw jako Nekromanta, potem jako Czarny Pan — w Trzeciej Erze, która kończy się historią „Władcy Pierścieni”. Chociaż istnieje kilka faktów na temat Saurona w drugiej erze, wskazówki i fragmenty, których uczymy się na początku o jego postaci, pozostawiają kilka opcji otwartych – w tym jedną, którą wielu fanów na Reddicie pracowało nad niezbyt odrapanym łukiem postaci.
Sauron…dobry?
Na początku 2022 r. użytkownik Reddit u/bgnz85 rozpoczął wątek zatytułowany „Co będzie Sauron’s [characterization] być jak?” Poniższy tekst przekreślił możliwość, że być może, tylko może, moglibyśmy zdobyć Saurona w „Pierścieniach Mocy”…kto jest początkowo dobrym facetem?.
Ta teoria opiera się na pozycji Saurona pod koniec Pierwszej Ery – w punkcie, w którym prawdopodobnie zaczęłaby się historia „Pierścieni Mocy”. Sugeruje to, że Sauron mógłby zacząć od próby odkupienia swoich wcześniejszych złych czynów. Być może wykorzystuje swój wpływ, aby zachęcić ludzi do wspólnego działania i ogólnie do ulepszania świata.
Redditor odwołuje się do nieokreślonego listu, który napisał Tolkien jako podstawę ich teorii. Chociaż nie mogliśmy zlokalizować listu, znaleźliśmy fragment księgi Śródziemia „Pierścień Morgotha”, w której jest napisane, że Sauron „nadal miał relikty pozytywnych celów, które pochodzą z dobra natury, w której zaczął: jego cnotą (a zatem także przyczyną jego upadku i nawrotu) było to, że kochał porządek i koordynację, a nie lubił wszelkiego zamieszania i marnotrawstwa tarć” (według Tora). Innymi słowy, podczas gdy oryginalny Czarny Lord Morgoth uwielbiał korumpować i niszczyć, Sauron był bardziej zainteresowany kontrolą i koordynacją.
Teoretyzowana przez fanów wątek postaci skupia się więc na Sauronie, który żałował swoich złych czynów przed czasem z opowieści „Pierścienie Mocy” i który początkowo próbuje uzdrowić i uporządkować zepsuty świat.
Sauron przechodzi od dobrego, do złego, do dobrego… znowu do złego
Teoria sugeruje, że kiedy jego wysiłki zawiodą, być może Sauron jest sfrustrowany. W końcu coś idzie nie tak i zmusza przyszłego Czarnego Pana do próby kontrolowania rzeczy w inny sposób — sposób, który jego stary mistrz udoskonalił: siłą. W teorii ta mentalność „siła czyni słuszną” prowadzi do wykucia tytułowych Pierścieni Władzy, a według słów Redditora „Sauron rozpoczyna swoją długą, rujnującą drogę powrotną do zła”.
Oczywiście wszystko to jest czystą, subiektywną teoretyzacją fanów w najlepszym wydaniu. Żaden z szczegółów nie pochodzi z pism Tolkiena — i żeby być uczciwym, plakat wyjaśnia to jasno, kończąc na wyjaśnieniu, że „Ftr, nie mówię, że to właściwa droga. Sauron to kultowy czarny charakter i showrunner może równie dobrze zdecydować, że jeśli nie jest zepsuty, nie naprawiaj tego.”
Mimo to myśl o łuku Saurona, w którym przyszły Czarny Pan próbuje uleczyć i pomóc tym, którzy go otaczają – z których wielu bezpośrednio zranił – jest fascynująca. Facet dosłownie zabija brata Galadrieli, na miłość boską. Wyobraź sobie, jak ocierają się ramionami, podczas gdy „skruszony” Sauron krąży wokół, próbując naprawić swoje grzechy. Gdyby tak się stało, oznaczałoby to, że Sauron dosłownie zaczyna jako dobry facet (kiedy zostanie stworzony), idzie źle, gdy dołącza do Morgotha, odwraca nowy liść i znów staje się dobry po pokonaniu Morgotha, a w końcu zepsuł się po raz ostatni kiedy jego odkupiona perspektywa nie jest skuteczna.
Ten łuk od dobrego do złego od dobrego do złego może być mylący, przekonujący i dramatyczny jak cholera. Ale czy jest to realistyczne w oparciu o własne pisma Tolkiena? ten Władca Pierścieni?
Czy wymienny Sauron jest realistyczny?
Okazuje się, że warto rozważyć teorię „dobrego Saurona”. W rzeczywistości istnieje materiał źródłowy, który może go zarówno poprzeć, jak i podważyć.
Na plus, „Silmarillion” wyjaśnia, że kiedy Morgoth zostaje obalony w Wojnie Gniewu pod koniec Pierwszej Ery, Sauron nie tylko zostaje najlepszym psem i zaczyna rządzić jako nowy Czarny Pan. Poddaje się swoim zwycięskim wrogom i żałuje swoich przeszłych złych czynów. Mówi nawet, że „niektórzy uważają, że początkowo nie było to fałszywie zrobione, ale że Sauron w prawdzie żałował, choćby ze strachu…”. Kiedy zdaje sobie sprawę, jak upokarzająca będzie cała ta męka, ukrywa się, cofa w zło i ostatecznie pojawia się jako Czarny Pan kilka wieków później.
Tak… mimo całego skruszonego potencjału, kiedy guma rusza w drogę, trudno wyobrazić sobie naprawdę żałosnego Saurona. Nawet powyższy cytat wskazuje, że duża część jego zmian wynika ze strachu. Na dodatek, wcześniej w „Silmarillionie”, otrzymujemy krótkie podsumowanie Saurona, w którym mówi on: „We wszystkich czynach Melkora Morgotha na Ardzie, w jego rozległych dziełach i oszustwach jego przebiegłości, Sauron miał swój udział i był tylko mniej zły niż jego pan w tym, że przez długi czas służył drugiemu, a nie sobie.” Opis kończy się przeklętym wersem „Ale po latach powstał jak cień Morgotha i duch jego złośliwości i szedł za nim tą samą zgubną ścieżką w dół do Otchłani”.
Tak czy inaczej, historia tego faceta nie kończy się dobrze. Pytanie brzmi, jak się tam dostanie? Tylko czas powie.