Stephen Sondheim, dramaturg i kompozytor odpowiedzialny za „West Side Story” i wiele innych klasycznych musicali na Broadwayu, zmarł w piątek, 26 listopada, w wieku 91 lat.
Sondheim był bez wątpienia jednym z najbardziej wpływowych artystów XX wieku, wnosząc swój geniusz do szerokiej gamy musicali, w tym dzieł takich jak „Sunday in the Park with George”, „Merrily We Roll Along”, „Into the Woods” i nie tylko . Londyński gotyk „Sweeneya Todda” został zbalansowany słodkimi uwerturami „Company” i pomimo tego, że na scenie grało go dziesiątki aktorów, twórczość pana Sondheima pozostała głęboko osobista. Nowa filmowa adaptacja „West Side Story” w reżyserii Stevena Spielberga ma wejść na rynek w grudniu.
Wcześniej w tym miesiącu wrócił do Nowego Jorku ze swojej kwarantanny w Roxbury w stanie Massachusetts, by wziąć udział w wznowieniach dwóch swoich klasycznych programów: „Zabójcy” i „Firma”. Według New York Timesa, który określił Sondheima jako „tytana muzycznego teatru”, jego śmierć była nagła, a dzień wcześniej wziął udział w Święcie Dziękczynienia przyjaciela. Pozostawił swojego przyrodniego brata Waltera i męża Jeffreya Romleya.
Sondheim był prawdziwą legendą teatru na Broadwayu
Prace Stephena Sondheima były zróżnicowane pod względem stylu i tonu, ale to właśnie sprawiło, że jego prace były tak ważne. Używając dysonansowych tonów i skomplikowanej gry słownej, Sondheim natychmiast odróżnił się od innych kompozytorów i autorów piosenek. Niezależnie od tego, czy jego bohaterowie śpiewali o swoich kanibalistycznych zbrodniach w „Sweeney Todd”, czy też pobudzali więźniów do śpiewania w „Anyone Can Whistle”, jego musicale mówiły do: miliony, a jego praca będzie trwać przez wiele lat.
Wprowadzony do Songwriters Hall of Fame w 1975 roku, Sondheim zdobył osiem nagród Tony za swoje kompozycje, a jeszcze więcej za teksty, zabierając do domu więcej złota niż jakikolwiek inny kompozytor i dodając do tego całokształt twórczości Tony’ego w 2008 roku. Prezydencki Medal Honoru od byłego prezydenta Baracka Obamy w 2015 roku.
Nasze myśli są z przyjaciółmi i bliskimi Sondheima, a także z każdym, kto kochał jego ogromną i niezwykle wpływową pracę.