Nowe badania pokazują, że prawie jedna trzecia europejskich treści Netflixa pochodzi teraz z kontynentu, ponieważ wkraczają w życie przepisy dotyczące limitów i ich nacisk na lokalną oryginalną zawartość. Badanie Ampere Analysis sugeruje, że streamer ma lub przekracza 30% europejskich treści w ” prawie na wszystkich” rynkach europejskich, choć nieco poniżej tej granicy jest w Wielkiej Brytanii, Irlandii i Francji.
Oznacza to szybką zmianę w ostatnich miesiącach, gdy tylko 16 z 27 analizowanych rynków spadło poniżej tego progu jeszcze w grudniu 2021 r., a podczas gdy Wielka Brytania, Irlandia i Francja obecnie oscylują wokół progu 27%, Ampere powiedział, że Netflix jest „tylko” zaokrąglanie błędu” od spełnienia wymagań w całej Europie.
W Wielkiej Brytanii Netflix osiągnąłby próg 30%, dodając zaledwie 408 tytułów lub usuwając 953 tytuły spoza Europy. Jeszcze mniej potrzeba we Francji, Belgii i Szwajcarii, które również są tuż poniżej linii.
„Po cichu, gdy nikt nie patrzył, Netflix zwiększył odsetek swoich katalogów tytułów, które są europejskie do tego stopnia, że spełnienie nowych przepisów dotyczących kwot nie powinno mieć negatywnego wpływu na działalność regionalną” – powiedział Guy Bisson, dyrektor ds. badań w Ampere.
Amazon przekracza próg 30% w Niemczech, Szwajcarii i Włoszech i jest na około 27% rynku w Wielkiej Brytanii. Pozostałe rynki wahają się od 16% do 28%. Większość europejskich rynków HBO Max przekracza już 25%, ale Disney+ pozostaje w tyle o blisko 10% w całym swoim zasięgu.
Można się spodziewać, że wszystkie międzynarodowe serwisy SVoD będą nadal robić szum w całej Europie, ponieważ każdy z nich przeznacza znaczne wydatki na oryginalne produkcje z tego kontynentu.
Ampere zasugerował, że wzrost liczby europejskich treści może być postrzegany jako korzyści wynikające z presji regulacyjnej na amerykańskich streamerów, aby pozyskiwać i produkować bardziej bezpośrednio z europejskich rynków filmowych i telewizyjnych, lub może być postrzegany jako sposób, w jaki globalni gracze są bardziej bezpośrednio w konkurencja o treści, które wcześniej były bastionem nadawców jednolitego rynku.
„Kamień milowy jest odzwierciedleniem dużych inwestycji w treści poza Stanami Zjednoczonymi, które szybko są odzwierciedlane przez inne globalne odtwarzacze strumieniowe. Być może bardziej zaskakujący niż 30-procentowy kamień milowy Netflixa jest fakt, że niektórzy z nowszych głównych graczy studyjnych już szybko zbliżają się do podobnego odsetka europejskich treści w swoich lokalnych katalogach”.