Dla zdecydowanej większości ludzi antyki to zwykłe hobby. To coś fajnego do zrobienia podczas weekendu z przyjaciółmi i rodziną, ale niewiele więcej. Z drugiej strony dla zespołu „American Pickers” to sposób na życie. Ludzie z serialu — znani zawodowo jako „zbieracze” — zbudowali swoje życie i kariery, przechodząc od dziwnego miejsca do dziwnego, przekopując się przez góry rzeczy w nadziei na znalezienie małej garstki wartościowych elementów. Przy odrobinie szczęścia będą miały pewną wartość, dzięki czemu będą mogli je odsprzedać z zyskiem.
Ponieważ tacy ludzie jak Mike Wolfe i Danielle Colby zrobili zawód z wykopywania drogich antyków, nie jest tajemnicą, że ta praktyka nie jest dla nich zabawą i grami. W końcu prowadzą biznes, a jeśli nie zarabiają, nie będą w stanie utrzymać się w biznesie i kontynuować swojej unikalnej branży. Aby jednak zarabiać pieniądze, muszą wiedzieć, co kupują. W większości gospodarze „Amerykańskich zbieraczy” są dość dobrze wykształceni w zakresie swoich znalezisk, ale to nie znaczy, że od czasu do czasu nie podejmują ryzyka.
Na przykład Mike Wolfe zaryzykował kiedyś bardzo zniszczone znaki Coca-Coli z lat czterdziestych XX wieku. Oto jak weszły w jego posiadanie.
Wolfe był gotów upuścić tysiące na te znaki
W odcinku 23. sezonu „The Alabama Slamma”, główny bohater „American Pickers”, Mike Wolfe, podniósł osiem antycznych szyldów Coca-Coli z późnych lat czterdziestych. Wszystkie wydawały się mieć swoje oryginalne drewniane ramy, a większość nie miała poważnych uszkodzeń, ale był jeden duży problem: jeden z poprzednich właścicieli pokrył je wszystkie czarną farbą. Niektóre wciąż były nim pokryte, podczas gdy inne zaczęły się łuszczyć, ale w oczach Wolfe’a, pomimo ich stanu, wszystkie miały potencjał. Zapłaciwszy wcześniej duże pieniądze za szyldy Coca-Coli, wydał 4000 dolarów na wszystkie z nich, mając nadzieję, że przywróci im dawną świetność.
Biorąc pod uwagę ich stan, z pewnością nie brakowałoby zmywacza do farb i cierpliwości, aby przywrócić je do miejsca, w którym znajdowały się dziesiątki lat temu. Ten proces prawdopodobnie kosztowałby Wolfe’a kilka dolców, ale kiedy wszystkie znaki wróciły do najlepszego kształtu, ma się rozumieć, że mógłby zarobić na nich niezły grosz. Coca-Cola to jedna z tych marek, które ludzie uwielbiają kupować bibeloty, butelki i oczywiście oznaki, o czym świadczy tętniąca życiem społeczność Reddit poświęcona takim kolekcjom. Kto wie, może ktoś z tego subreddita stanie się właścicielem jednego z tych znaków.
Niektórzy mogą spojrzeć na ten pakiet znaków Coca-Coli i zobaczyć przegraną sprawę, ale nie Mike Wolfe. Widzi znaki dolara i to właśnie ten sposób myślenia pomaga „American Pickers” rozwijać się od ponad dekady.