Francuski filmowiec Leos Carax omówił wzloty i upadki tej 42-letniej kariery na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Marrakeszu w niedzielę.
Był szczery co do niepowodzeń i poczucia wątpliwości co do swojego miejsca na planie w pierwszych dniach zdjęć, w jego ośmiu filmach reżyserskich obejmujących do tej pory Chłopak spotyka dziewczynę (1984), Noc jest młoda (1986), Les Amants du Pont Neuf, Pola X, Tokio!, Święte Silniki oraz Annette.
„Z każdym filmem to prawda, że zrobiłem tylko kilka, ale czuję się jak początkujący, trochę jak oszust, więc muszę dużo testów, aby poznać nowe narzędzia, kamery, gdy film wjeżdża w drogę . W pewnym sensie zostałem technikiem” – powiedział.
Carax powiedział, że seria niemal przypadkowych spotkań z ludźmi, którzy zostaną długoletnimi współpracownikami, była sercem jego kariery jako reżysera.
Wśród nich wymienił nieżyjącego już autora zdjęć Jean-Yvesa Escoffiera, który nakręcił trzy ze swoich wczesnych filmów, autorkę zdjęć Caroline Champetier, z którą współpracuje od Tokio!; montażystka Nelly Quettier, która od tego czasu zmontowała wszystkie swoje filmy Les Amants du Pont Neuforaz jego aktor „alter-ego” Denis Lavant.
„Miałem szczęście w moich spotkaniach. Nie robi się kina bez tego rodzaju spotkań” – powiedział Carax. „Film to chaos, dużo chaosu. Musisz więc znaleźć ludzi, którzy nie będą nieszczęśliwi w tym chaosie, którzy będą w stanie znaleźć swoje miejsce.”
Reżyser opisał zmarłego Escoffiera, który zmarł w wieku zaledwie 52 lat na atak serca w 2003 roku w Los Angeles, jako swojego starszego brata, który pomógł mu przejść do koloru w drugim filmie Noc jest młoda (Mauvais Sang), po swoim czarno-białym debiucie Chłopak spotyka dziewczynę.
„Był ode mnie o 10 lat starszy i miał taki sam wzrost jak ja, co jest bardzo ważne podczas kadrowania i filmowania. W tamtym czasie nie nakręcił też wielu filmów, ale miał ogromną wiedzę. Oboje byliśmy młodzi. Stał się jak starszy brat”.
Carax ujawnił, że jego wieloletnia współpraca z Lavantem rozpoczęła się letnim początkiem, kiedy domyślnie obsadził aktora w Chłopak spotyka dziewczynęnaprzeciwko dziewczyny Mireille Perrier.
„Miałem wtedy dziewczynę, moją dziewczynę, ale nie mogłem znaleźć chłopca. Szukałem na ulicy, wśród aktorów, wśród muzyków. Poszedłem do agencji pośrednictwa pracy dla aktorów, gdzie aktorzy szukający pracy zostawiają swoje portfolio. Upadłem na zdjęcie Denisa Lavanta i pomyślałem, że ma bardzo szczególną twarz.
„Spotkaliśmy się, interesował się cyrkiem i robił teatr, a także napisał kilka tekstów. Chyba nie kusiło go kino. W końcu prawie domyślnie go zabrałem, bo nic lepszego nie znalazłem. Był w moim wieku i w mojej budowie. Wchodzimy w to sami bez większego przekonania.”
Rozmowa dotyczyła również trudnych okoliczności związanych z trzyletnią produkcją Caraxa . Les Amants du Pont Neufdla którego zrekonstruował słynny paryski most i brzegi Sekwany w Lansargues pod Montpellier w jednym z najdroższych planów w ówczesnej historii francuskiego kina.
„Zajęło to trzy lata i myślę, że to trzy oddzielne produkcje. Było ogromne poparcie, ale była też nienawiść, co jest normalne. Film zaczął się jako mały, a potem rozrósł się po tym, jak musieliśmy zbudować scenografię, aktor został ranny, a potem była burza (która uszkodziła scenografię). Czy czegoś się nauczyłem, nie jestem pewien… to było trudne. Oznaczało to, że od prawie dziesięciu lat nie nakręciłem kolejnego filmu”.
Carax przyznał, że po swoim kolejnym filmie, thrillerze science fiction z 1999 roku Pola X okazał się porażką w kasie, był przez jakiś czas na pustkowiu i zastanawiał się, czy kiedykolwiek uda mu się nakręcić film.
Przypisał nieżyjącej japońskiej producentce z Paryża Michiko Yoshitake, że zabrał go z powrotem za kamerę, kiedy zaprosiła go do nakręcenia jednego z odcinków trzyczęściowego filmu Tokio!, z Michelem Gondry i Bong Joon Ho kręcącymi pozostałe części.
„Nikt nie oferował mi wtedy niczego. Dali mi carte blanche. Jedynym warunkiem było kręcenie w Tokio. Spotkałem się ponownie z Denisem. Miałem ogromną przyjemność wymyślać język, styl. To była świetna zabawa i dobrze mi zrobiła”