Więzi rodzinne, nieszczęścia w związkach i urok małego miasteczka to kluczowe aspekty „Gilmore Girls”. Jednak jest jeszcze jeden ważny element życia Lorelai Gilmore (Lauren Graham) i jej córki Rory (Alexis Bledel) – jedzenie. Niezależnie od tego, czy ich dom jest wypełniony pizzą, chińskim jedzeniem czy pakowanymi słodyczami, tych dwoje zwykle coś przeżuwa… lub myśli o tym, co będą dalej chrupać.
Kiedy nie zamawiają jedzenia na wynos ani nie spędzają piątkowych wieczorów w domu rodziców Lorelai, Richarda (Edward Herrmann) i Emily (Kelly Bishop), na umówionej cotygodniowej kolacji, ten duet matka-córka można znaleźć w Luke’s Diner. Należący do rozsądnego Luke’a Danesa (Scott Patterson) i zarządzany przez niego, lokal ten jest popularnym miejscem nie tylko dla Gilmore’ów, ale także dla większości mieszkańców Stars Hollow. Knajpka, dawniej sklep z artykułami żelaznymi prowadzony przez ojca Luke’a, oferuje klasyczne menu, takie jak cheeseburgery, świeże tosty i, ku uciesze Lorelai, nieskończoną ilość świeżej kawy.
Luke nie jest najbardziej gościnnym właścicielem restauracji. W rzeczywistości jest raczej zrzędliwy i często wyrzuca gości za rozmowę przez telefon komórkowy. Niezależnie od tego, Luke’s Diner ma stały napływ klientów, co oznacza, że jego umiejętności kulinarne są prawdopodobnie lepsze niż jego obsługa klienta. Ale pomimo tego, że Gilmores pożerali cheeseburgery u Luke’a co kilka odcinków, jedzenie nie było tak smaczne w prawdziwym życiu.
Jedzenie w Luke’s Diner było używane przez ponad tydzień
Podczas zakulisowej wycieczki Melissa McCarthy, która gra Sookie St. James, zabiera widzów do Luke’s Diner. Zdejmuje przykrywkę z ciasta, wącha go i mówi: „Całe jedzenie jest zawsze fantastycznie prawdziwe”. Scott Patterson, człowiek, który przez siedem lat ożywiał Luke’a Danesa, zgodził się z McCarthym w jednym z odcinków jego podcastu „I Am All In”. Jednak aktor ujawnił około 3:20 tego odcinka, że jedzenie nie zawsze było świeże.
„Gotowali to na świeżo, prawda? I może pierwszego dnia, kiedy wychodziło, mogło być jadalne, może przez pierwsze 10 minut. Ale potem było jak następnego dnia to samo jedzenie, następnego dnia to samo jedzenie, — powiedział Patterson.
Jedzenie w Luke’s Diner mogło szybko psuć się poza kamerą, ale z perspektywy widzów „Gilmore Girls” wszystko wygląda wyśmienicie. Dlatego restauracja pozostaje jednym z najsłynniejszych fikcyjnych lokali gastronomicznych popkultury, obok Central Perk z „Przyjaciół” i Vesuvio z „Rodziny Soprano” (via Delish).
Fani mogli nawet osobiście doświadczyć Luke’s Diner dzięki wyskakującym okienkom w Nowym Jorku i innych miastach, które zostały otwarte na jeden dzień (via Cosmopolitan). Szczęśliwcy goście mogą kofeinować swoją wewnętrzną Lorelai i delektować się świeżo przygotowaną kawą i smakołykami… nie jest to coś, co siedzi od ponad tygodnia.