Seria „Star Trek” znalazła się w niemal stałym stanie ekspansji, odkąd oryginalna seria trafiła na fale radiowe w latach 60. XX wieku. „Star Trek: The Animated Series”, „Star Trek: The Next Generation” i wiele innych utrzymały serial przy życiu w telewizji, podczas gdy starania kinowe, od „Star Trek: The Motion Picture” po „Star Trek Beyond”, zrobiły to samo w kinie. Dzięki uprzejmości Alexa Kurtzmana ten wzorzec nie tylko będzie kontynuowany, ale także znacznie wzrośnie, gdy „Star Trek” będzie nadal odkrywać zupełnie nową granicę: streaming. Dokładniej, platforma Paramount+.
„Star Trek” zadebiutował na żywo w 2017 roku wraz z „Star Trek: Discovery”, otwierając wrota dla nieustannego napływu nowych tytułów, które dołączą do walki. Od tego czasu na Paramount+ odniosły różne poziomy sukcesu, takie jak „Star Trek: Picard” i „Star Trek: Prodigy”, z najnowszym „Star Trek: Strange New Worlds”. Ustawiony przed programem, od którego wszystko się zaczęło, serial śledzi kapitana Christophera Pike’a (Anson Mount), Nyotę Uhurę (Celia Rose Gooding) i inne znane nazwiska, gdy wchodzą na pokład USS Enterprise, aby sprawdzić różne niezbadane międzygwiezdne lokalizacje.
W chwili pisania tego tekstu „Star Trek: Strange New Worlds” jest wciąż w trakcie pierwszego sezonu, ale fani już podzielili się silnymi odczuciami na temat tego, co ma do zaoferowania.
Większość uważa, że Strange New Worlds jest jednym z najlepszych programów Star Trek
W maju 2022 r. użytkownik Reddita, Dentifrice, przedstawił swoje proste przemyślenia na temat pierwszych kilku odcinków „Star Trek: Strange New Worlds”. Następnie wymieniają to, co kochają w serialu, a nawet określają go jako najlepszy projekt „Star Trek” od czasu „Star Trek: Deep Space Nine”, który był emitowany w latach 1993-1999. niektórzy krytycy ze strony tych w komentarzach, większość tych, którzy zaoferowali swoje dwa centy, zgodziła się co do „Dziwnych nowych światów”. Historia, postacie i ogólna prezentacja zyskały aprobatę większości społeczności.
Można z łatwością argumentować, że część tego, co sprawiło, że „Dziwne nowe światy” tak przebojem zdobyło fanów, jest stopień swobody twórczej, jaki daje tym, którzy znajdują się za obiektywem. Według Ansona Mounta w wywiadzie dla Collidera reżyserzy przychodzą gotowi do wykonania swojej pracy, ale jednocześnie mogą realizować własne pomysły i pragnienia. „Zachęcaliśmy reżyserów do przychodzenia z własnymi wizjami. Nie tylko pod względem obiektywów czy stylu, ale jaki gatunek chcesz robić? Co chcesz zobaczyć?” powiedział, zauważając, że format epizodyczny pomaga umożliwić ten poziom współpracy.
Wspaniale, że fani dobrze się bawili w „Star Trek: Strange New Worlds” i równie wspaniale jest wiedzieć, że stojące za nim umysły były w stanie podejść do niego w twórczy sposób. Dzięki temu jasne jest, że sezon 2 nie może nadejść wystarczająco szybko, niezależnie od tego, po której stronie produkcji jesteś.