Przez większą część ostatniej dekady szpiegowska saga kryminalna NBC „Czarna lista” pozostaje jednym z najbardziej lubianych i najbardziej zabawnych dramatów w czasie największej oglądalności. Bez wątpienia ma to wiele wspólnego z bezwstydnie wspaniałą pracą gwiazdy Jamesa Spadera, który od odcinka pilotażowego wcielił się w kryminalistę, który stał się sojusznikiem FBI, Raymondem „Red” Reddingtonem. Aktor prawie na pewno będzie nadal odgrywał tę nieskończenie soczystą rolę, dopóki „Czarna lista” będzie na antenie. A ponieważ serial zmierza w stronę 10. sezonu, w którym występuje konflikt z fanami, nie wiadomo, jak długo to może potrwać.
Przejmujący występ Spadera będzie oczywiście nadal odgrywał centralną rolę. Ale zespół kreatywny „Czarnej listy” osiągnął sukces, jak każdy inny program telewizyjny, otaczając swoją gwiazdę fascynującymi, bogato narysowanymi postaciami pobocznymi, które dramatycznie poprawiają krętą, nadrzędną narrację serialu. To samo dotyczy aktorów, którzy żywo ożywiają drugoplanowe postacie w zaledwie kilku odcinkach. Jak można się było spodziewać, fani serialu świetnie się bawili, zdobywając faworytów wśród rozległej galerii pobocznych graczy serii. Kilku z tych zagorzałych zwolenników „Czarnej listy” pojawiło się niedawno w internecie, by koronować Glena „Jelly Bean” Cartera (Clark Middleton) na króla komedii serialu.
Glen Jelly Bean Carter jest zdecydowanym faworytem wśród fanów The Blacklist
Glen Carter zdobył tę koronę, regularnie wymieniając nazwiska podczas niedawnego wątku Reddit poświęconego omawianiu ulubionych postaci pobocznych fanów w „Czarnej liście”. Należy zauważyć, że wątek Reddit poprosił tych fanów o pozostawienie kogokolwiek z grupy zadaniowej przydzielonej Redowi z listy. I tak, poprosili nawet, aby jego regularna prawa ręka Dembe Zuma (Hisham Tawfiq) została usunięta z listy.
Jeśli chodzi o Glena Clarka Middletona, fantastycznie żartobliwa postać, która służyła Redowi jako pomocnik DMV w „Czarnej liście” od sezonów od 2 do 7, rzeczywiście otrzymuje skinienie głowy od pomysłodawcy wątku u/Gerald_Bostock_jt, który wymienia go „ze względu na jego nieskazitelne wyczucie komediowe”. Glen jest wspominany w większości następujących postów, a u / DarthAnger3 oferuje: „Glen, oczywiście, ponieważ jest nadwornym błaznem Reda”. Miłość do Glen była kontynuowana wraz z postem u / McGutter stwierdzającym: „Glenn dla najlepszej pobocznej postaci komediowej”. W międzyczasie redditorzy u/Bekah_bek i u/monachopsisxx zaoferowali Glenowi proste, ale stanowcze wsparcie, publikując odpowiednio „Glen był najlepszy” i „Glen 100%”.
Jeśli zaliczasz się do fandomu „Czarnej listy”, wiesz, że trudno jest spierać się, że Middleton nie zapewnił niektórych z najbardziej pamiętnych zwrotów i linijek z serii podczas swojego biegu. A to wiele mówi o postaci, która wystąpiła tylko 13 razy przed wyjściem z sezonu 7.
Clark Middleton zrobił wyjątkową karierę przed śmiercią w 2020 roku
Niektórzy mogą nawet twierdzić, że Glen Carter był jedną z niewielu postaci pobocznych, które regularnie kradły światło reflektorów bezwstydnie zadufanemu w sobie Czerwonemu. Jeśli chodzi o odejście Glena w sezonie 7, cóż, nie było to coś, co zespół kreatywny „Czarnej listy” zaplanował i wynikało z przedwczesnego odejścia Middletona w 2020 roku (według Variety). Jeśli chodzi o kradzież scen, to był tylko sposób działania Middletona przez całą jego trwającą od dziesięcioleci karierę na ekranie.
Naturalnie trudno było przegapić Middletona w wielu jego projektach, ponieważ według Arthritis Foundation jego postura i charakterystyczne cechy były produktami ubocznymi trwającej całe życie walki z reumatoidalnym zapaleniem stawów. Jednak Middleton nigdy nie pozwolił, by ta przypadłość przeszkodziła mu w pracy. Zwykle wykorzystywał to swoim ostrym jak brzytwa dowcipem, aby nasycić swoich bohaterów dowcipnym intelektem i ognistym człowieczeństwem, które wytrącały widzów i bez wątpienia partnerów scenicznych z równowagi.
Rzeczywiście, Middleton właśnie to zrobił, grając większość swoich charakterystycznych ról, w tym popijającego piwo kumpla Budda (Michael Madsen) w „Kill Bill Vol. 2” i, oczywiście, zadziornego handlarza rzadkimi książkami Edwarda Markhama w kultowym hicie Foxa serial science-fiction „Fringe”. Ostatnio Middleton wniósł swoją wyjątkową obecność do takich filmów jak „Twin Peaks: Powrót”, „Snowpiercer” i adaptacja „Amerykańscy bogowie”. Ale można bezpiecznie założyć, że dla legionu fanów telewizji; zawsze będzie Glenem „Jelly Bean” Carterem.