Słyszenie słów „Avatar” i „podstawowa historia” jest tak powszechną kombinacją, jak słyszenie masła orzechowego i galaretki. A zagorzali fani „Avatara” w końcu się temu sprzeciwiają. Kiedy w 2009 roku James Cameron wypuścił swój długo oczekiwany epicki film science fiction fantasy „Avatar”, widzowie zostali przeniesieni do świata, jakiego nigdy wcześniej nie widzieli. Świat Pandory był tak bujny, pełen szczegółów i przyciągający wzrok wizualnie, że ustanowił nowy precedens w tworzeniu światów fantasy w filmach, który prawdopodobnie jeszcze nie miał sobie równych. Jednak pomimo oszałamiająco oszałamiających i przełomowych efektów wizualnych 3D, które otrzymały niekończące się pochwały i wyrazy uznania, wielu widzów miało przeciwny punkt widzenia na zbyt uproszczoną narrację filmu. Na przykład konsensus Rotten Tomatoes nazwał film „… bardziej imponującym na poziomie technicznym niż jako opowiadanie historii…” Reputacja przeboju wyreżyserowanego przez Jamesa Camerona została ugruntowana przez lata jako taki.
Teraz, 13 lat później, wraz z wydaniem długo oczekiwanej kontynuacji „Avatar: The Way of Water”, wydaje się to mniej więcej tą samą karuzelą. Choć daleki od okropnej oceny, wynik 78% filmu Rotten Tomatoes nie jest większym krokiem naprzód w stosunku do jego poprzednika, z podobnymi skargami krytyków skierowanymi na oszałamiające efekty wizualne kontynuacji, które przewyższają jego historię o milę kraju. Ale dla fanów, którzy widzą więcej w świecie i historii sagi „Avatar” niż oszałamiające widoki 3D i uchwycone w ruchu koty, wystarczy.
Co jest złego w prostej historii?
Po tym, jak wiele nienawiści rzucono na serię „Avatar”, fani przeciwstawiają się krytykom i wyrażają, dlaczego uważają, że nienawiść jest bezpodstawna. W wątku Reddit rozpoczętym przez Redditor u/Dr-Oktavius użytkownik wyraża swoją frustrację, mówiąc: „Jasne, to znowu stosunkowo prosta historia, ale jest niesamowicie skuteczna. Wszyscy członkowie głównej obsady mieli jasne motywacje i łuki postaci Uwielbiałem patrzeć, jak wszyscy dorastają w trakcie filmu… Również ostatnia godzina filmu to prawdziwy ogień ”.
Opowiadanie historii w „Avatarze” może być dla wielu zbyt proste. Mimo to Redditor u / TappyCard postrzega to jako jeden z ich ulubionych aspektów, komentując: „Po prostu nie mogę przejmować się ludźmi niszczącymi te filmy. Słyszałem to wszystko i jest to tak powtarzalne… Dla mnie osobiście prosta historia nie jest negatywna dla „Avatara”. Tymczasem u/lingdingwhoopy wygłasza podobne oświadczenie na temat tego, co wyróżnia cechy narracyjne w serii „Avatar”, wyrażając niezadowolenie z faktu, że wizualne aspekty opowiadania historii franczyzy wydają się być konsekwentnie niedoceniany.
To jasne jak woda, że fani „Avatara” są głęboko związani z serią i rozumieją ją w sposób, w jaki krytycy mogą nie. A jeśli jest ktoś, kto rozumie, czego szukają kinomani, to jest to James Cameron.
Cameron wierzy, że jeśli mu się to spodoba, widzowie pójdą w jego ślady
Od prawie 40 lat James Cameron zabawia widzów na całym świecie swoimi filmowymi wysiłkami. Niezależnie od tego, czy zapewnia oszałamiającą akcję w „Obcych” i jego duologii „Terminator”, czy też łamie nam serca „Titanic”, James Cameron jest królem zdobywania tyłków na siedzeniach i zadowalania publiczności. Zarówno w „Avatar”, jak i „Avatar: The Way of Water” Cameron po raz kolejny nadał priorytet kręceniu filmów na wielką skalę, w które może zainwestować praktycznie każda publiczność. I to w czasach, w których widzowie nieustannie kłócą się o to, czy hity Marvela są lepsze, czy gorsze od niezależnych filmów A24, seria „Avatar” Camerona oferuje odświeżające wrażenia, które łączą prawdziwie pasjonujące kręcenie filmów z przyjemnym dla publiczności spektaklem.
W wywiadzie dla Variety, kiedy reżyser został zapytany, czy obawia się, że film odbije kasie, jak wielu przewidywało, Cameron po prostu stwierdza: „Nie martwię się o to. wszystko, co ktoś robi artystycznie w życiu, powinno być określane przez trolle i naiwnych. Po prostu idź tam, gdzie uważasz, że ma to sens ”. I na szczęście dla wielu widzów, preferencje Camerona nie odbiegają daleko od przeciętnych kinomanów. Kontynuuje swoje oświadczenie Variety, mówiąc: „… moje gusta są takie trochę robotnicze i ogólne. To nie są ezoteryczne, moje osobiste upodobania. Jeśli podoba mi się mój film, wiem, że inni ludzie polubią mój film. To bardzo uproszczone, naprawdę, ostatecznie”.