Telewizyjne dramaty telewizyjne
Mimo że umysły stojące za „Chirurgami” zatrudniają prawdziwych lekarzy, aby serial był jak najbardziej dokładny naukowo, serial wciąż zawiera wiele naciąganych historii, które zmuszają widzów do zawieszenia niedowierzania. Po latach tragedii, wypadków i katastrof długoletni fani serialu akceptują wszystko, co wymyślą scenarzyści. W serialu wydarzyło się wiele dziwnych rzeczy, ale nikt nie mrugnął okiem. Budynek nadal stoi pomimo problemów finansowych, hydraulicznych i bezpieczeństwa, które nękały szpital przez lata. Bez względu na to, na jakie przeszkody natrafią lekarze, czy będzie to osobisty kryzys, czy trudna diagnoza, wszystko zmierza ku końcowi.
W kanonie serialu Gray Sloan Memorial Hospital jest często uważany za wzorową instytucję medyczną, która zatrudnia jednych z najlepszych chirurgów na świecie. Jednak lekarze, którzy tam pracują, częściej podrywają swoich współpracowników niż uderzają w książki. Dzięki ich ciągłym romantycznym uwikłaniom nie brakuje dramatu. W końcu to fikcyjny szpital, ale co, jeśli nim nie jest? Fani zastanawiali się nad tym pytaniem, wymyślając fałszywe recenzje Google dla Gray Sloan Memorial Hospital.
Leczenie w Grey Sloan Memorial byłoby dziwnym przeżyciem
Bycie pacjentem szpitala „Chirurdzy” to los, którego chcesz uniknąć za wszelką cenę, ponieważ pech zdaje się spotykać każdego, kto przekroczy jego próg. Gdyby Gray Sloan Memorial Hospital istniał naprawdę, chciałbyś szukać leczenia gdzie indziej. W wątku na Reddicie fan „Grey’s Anatomy” nie mógł powstrzymać się od żartu na temat tego, jakie recenzje w Google miałby szpital, gdyby był prawdziwą instytucją.
Gdybyś mieszkał w rejonie Seattle, byłoby to niepokojące, gdybyś przez lata wracał do Gray Sloan Memorial tylko po to, by stwierdzić, że tak wielu twoich lekarzy zmarło od twojej ostatniej wizyty. „Poszedłem na badanie kontrolne mojej epilepsji i zapytałem, gdzie jest doktor Shepherd. Okazało się, że zmarł po potrąceniu przez samochód i słyszałem tę długą przemowę od wszystkich. To było wzruszające, ale miałem nadzieję, że dostanę na zewnątrz i na zewnątrz. Na pewno będę za nim tęsknił” – powiedział użytkownik Reddit u/invisibilitycap.
„Przyszedłem na ostry dyżur i wszyscy moi lekarze opuścili mnie z powodu prowizorycznego balu maturalnego, który miał miejsce z jakiegoś powodu… zapomnieli o mnie, a ja nawet nie zdążyłem dołączyć do balu” – napisał użytkownik u/shaniceeee o finale sezonu 2, ulubionej przez fanów części, która z łatwością trafia na listę rankingową najlepszych odcinków „Chirurdzy”. Widzowie zdecydowanie śmiali się ze scenariusza, a żarty na tym się nie kończyły.
Lekarze nie mają uporządkowanych priorytetów
Nawet gdyby lekarze mogli uporządkować swoje życie osobiste, fani nie są przekonani, czy sytuacja w szpitalu byłaby lepsza. Lekarze często wdają się w bójki, naruszają standardowe procedury i podejmują decyzje pod wpływem emocji. Jednak ich ciągła walka o zdobycie podstawowej wiedzy medycznej wprawia widzów w osłupienie. W wielu odcinkach lekarze zlecają testy warte tysiące dolarów, by później zdać sobie sprawę, że ich ocena była błędna, przez co wyniki nie mają znaczenia. Poszukiwanie prawidłowej diagnozy pomaga popchnąć narrację do przodu, chociaż ten męczący cykl pozostawiłby wiele osób w poważnych tarapatach w prawdziwym życiu.
Użytkownik Reddit, u/Illustrious-Egg-1571, podsumował to doskonale: „Poszedłem się przeziębić, zamówiono 900 000 000 $ na tomografię komputerową, angiografię, toksykologię i rezonans magnetyczny. Okazało się, że mam zagrażającego życiu tętniaka mózgu i raka żołądka, mimo że miałem żadnych objawów. Prawie umarłem, a trzech różnych lekarzy poprosiło mnie o wygłoszenie przemówienia na mój bardzo konkretny osobisty problem. Wydawało się, że później podjęli decyzję o swoim życiu miłosnym. Poza tym dziwny rudy mężczyzna wciąż krzyczał i uderzał.
Na szczęście film „Chirurdzy” jest kręcony w studiu dźwiękowym w Los Angeles, więc nikt nie musi się martwić, że jego chirurgiem będzie porywczy Owen Hunt (Kevin McKidd). Fałszywe recenzje to dobra zabawa, chociaż Gray Sloan Memorial miałby dziwną reputację, gdyby to było prawdziwe miejsce.