Filmowiec Max Lowe był jeszcze dzieckiem, gdy jego ojciec, alpinista Alex Lowe, zginął w lawinie podczas wspinaczki w tybetańskich Himalajach. Była to prywatna tragedia rodzinna, a jednak historia publiczna – śmierć Lowe’a trafiła na pierwsze strony gazet na całym świecie, ponieważ był uważany za prawdopodobnie największego alpinistę swoich czasów.
„Alex Lowe, 40, alpinista, umiera, zmieciony podczas wspinaczki w Tybecie”, the New York Times zgłoszone w październiku 1999 r.
Śniegi pogrzebały Lowe’a i Davida Bridgesa, 29-letniego kamerzystę, który wziął udział w wyprawie zorganizowanej przez firmę North Face, zajmującą się produktami rekreacyjnymi. Conrad Anker, najlepszy przyjaciel Lowe’a i inny światowej klasy wspinacz, doznał obrażeń w lawinie, ale przeżył.
W swoim nowym filmie dokumentalnym RozdartyMax Lowe opowiada o tym, jak śmierć ojca wpłynęła na jego rodzinę i jak Anker zaczął odgrywać coraz większą rolę w ich życiu. Film National Geographic miał swoją premierę na Festiwalu Filmowym w Telluride na początku tego miesiąca, a następnie został pokazany na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym Camden w Maine.
Lowe mówi, że pokazując widzom film „dość emocjonalnie, na wielu różnych poziomach. Nie tylko ze względu na treść i osobiste katharsis, ale… słuchanie opowieści ludzi o ich traumatycznych przeżyciach życiowych, czymkolwiek by one nie były, to potężna rzecz. To trudne… ale właśnie dlatego w ogóle opowiadam tę historię”.
Alex Lowe z równym zapałem zmierzył się ze wspinaczką skałkową i wspinaczką po lodzie, osiągając status gwiazdy w świecie alpinizmu. Jego reputacja opierała się nie tylko na umiejętnościach i niesamowitej sile fizycznej, ale także na jego magnetycznej osobowości. Żył po prostu dla wspinaczki i przygód na świeżym powietrzu. Ale w przeciwieństwie do wielu wspinaczy miał rodzinę: żonę Jennifer i młodych synów Maxa, Sama i Isaaca.
„Prawdopodobnie czułem się komfortowo, nawet myśląc o pomyśle nakręcenia filmu o naszej historii, ponieważ Alex zaczął od własnej pracy w przestrzeni publicznej” – mówi Lowe Wszykina. „Nasza rodzina była w oczach opinii publicznej, odkąd byłam dzieckiem. Alex, gdy tylko wyruszał na te głośne ekspedycje dla North Face, do naszego domu przychodziły ekipy filmowe, aby przeprowadzić z nim wywiad i udokumentować nasze życie, a fakt, że miał rodzinę, był częścią jego historii.
Wśród swoich licznych wyczynów wspinaczkowych Alex dwukrotnie zdobył Mount Everest i dokonał „pierwszego wejścia na Rakekniven, wysoką granitową iglicę wystającą ponad rozległy lodem Ziemi Królowej Maud” Alpinista czasopismo. Na dwa dni przed śmiercią, według Alpinist.com, Lowe napisał: „Doceniam, dlaczego przyjeżdżam w góry: nie po to, by je podbijać, ale by zanurzyć się w ich niezrozumiałym ogromie – o wiele większym od nas; lepiej zrozumieć człowieczeństwo i cierpliwość zrównoważoną w harmonii z pragnieniem silnego nacisku; dzielić się tym, co oferują wzgórza; i dzielić się nią na dłuższą metę z dobrymi przyjaciółmi, a ostatecznie z moimi własnymi synami”.
Kiedy Alex zginął, Max miał 10 lat, Sam 7, a Isaac tylko 4. Film delikatnie stawia pytanie, czy wchodzenie na tak niebezpieczne podjazdy było właściwe, biorąc pod uwagę zobowiązania rodzinne Alexa Lowe’a.
„Jako ludzie mamy trudności ze zrozumieniem motywacji innych ludzi” — zauważa Max. „Widzimy tych ludzi, którzy robią niesamowite rzeczy ze swoim życiem i patrzą na nich za to, ale z tej perspektywy – bycie synem kogoś, kto oddał swoje życie temu, co kochali, dosłownie i w przenośni, a następnie bycie kimś, kto chce żyć z pasją – głównie próbuję zrozumieć, jak Alex pogodził się z tym, abym mógł lepiej zrozumieć to dla siebie… Nie ma odpowiedzi na końcu drogi, że tak powiem.
Ta moralna zagadka byłaby wystarczająco tematem dla filmu dokumentalnego, ale historia Alexa Lowe’a, jego rodziny i Conrada Ankera przybiera inny obrót, który zajmuje większą część filmu. Anker, pogrążony w poczuciu winy za przetrwanie lawiny i przysięgający odegrać pozytywną rolę w życiu chłopców Alexa, zbliżył się do rodziny Lowe. Gdy Anker spędzał więcej czasu z Jennifer i dziećmi, on i Jennifer rozwinęli do siebie romantyczne uczucia.
„W następstwie tragedii i wspólnego żalu Conrad Anker i ja znaleźliśmy miłość” – napisała Jennifer. „Dwa lata po śmierci Alexa pobraliśmy się, a on adoptował naszych synów. Zakochałem się w najlepszym przyjacielu Alexa, być może z powodu cech, które kochałem w Alexie. Oboje pragnęli życia we wszystkich jego najdoskonalszych formach, byli namiętni, żywiołowi i poszukiwali wiedzy oraz różnorodności doświadczeń w naturze i świecie”.
Młodsi chłopcy, Sam i Isaac, przyjęli Lowe-Anker jako swoje nazwiska. Max zachował swoje nazwisko Lowe. Rozdarty dokumentuje jego walkę o pogodzenie się z utratą ojca i pojawieniem się Conrada jako zastępczego ojca.
„Byłem wystarczająco duży, kiedy zmarł Alex, aby zrozumieć powagę tego i zrozumieć, co oznacza dla mnie jego nieobecność”, mówi reżyser. „Ale byłem też nie w ogóle wystarczająco dorosła, by zrozumieć powagę związku Conrada i mojej mamy po śmierci Alexa i myślę, że od tamtego czasu osobiście się zmagam, z czym nigdy tak naprawdę się nie przyznałam. A kręcenie tego filmu wiele dla mnie osobiście wyniosło ze światła, jeśli chodzi o rzeczy, które przejąłem od moich rodziców, nie wiedząc o tym”.
W 2016 roku na wyspie Shishapangma w Tybecie nieoczekiwanie odkryto ciała Alexa Lowe i Davida Bridgesa. Max, jego bracia, mama i ojczym Conrad udali się do Tybetu, aby odzyskać ciało Alexa. Max mówi, że był poruszony: „Widząc fakt, że Conrad podczas tej podróży nadal tak głęboko zmaga się z winą i syndromem oszusta swojego ocalałego”.
Brat Maxa, Sam, nakręcił wideo z odzyskania ciała ich ojca i ceremonii, która odbyła się na górze w celu uhonorowania poległych wspinaczy. Jennifer i Conrad biorą udział w filmie dokumentalnym, podobnie jak rodzeństwo Maxa, Sam i Isaac. Ale młodsi bracia wydają się w najlepszym razie ambiwalentni, jeśli chodzi o siadanie przed kamerą Maxa.
„Mój środkowy brat Sam jest bardzo utalentowanym filmowcem… Zapytałem go, czy chciałby wyreżyserować ze mną ten film, ponieważ widziałem dla nas duży potencjał w procesie jego tworzenia, a następnie dzielenia się tym historię z ludźmi, ale tak, nie chciał zagłębiać się w to dla siebie” – mówi Max. „Po prostu nigdy nie czuł się tak komfortowo w przyjmowaniu naszej rodzinnej historii, jak jego własnej. Podczas gdy z jakiegoś powodu, a może dlatego, że znałem Alexa dłużej niż on i nasz najmłodszy brat Isaac, kiedy byłem dzieckiem, zawsze patrzyłem na Alexa i na to, że inspirował ludzi na tak wiele sposobów, że nawet do dziś ludzie podchodzą do mnie i opowiadają, jak w taki czy inny sposób dotknął ich życia. I dla mnie dorastanie zawsze było czymś, do czego również dążyłem”.
Wraz z filmem Max wychodzi z cienia ojca.
„Zrobienie Rozdartydla mnie” – mówi. „było osobiście rodzajem pogodzenia się z moją walką o znalezienie własnego miejsca w tej większej historii, która dotyczyła głównie Alexa, Conrada i mojej mamy”.