Ostrzeżenie: ten post zawiera spoilery dotyczące odcinka 9 Koronapiąty sezon.
Mogą być małżeństwem, ale ścieżki księcia Karola i księżnej Diany tak naprawdę nie skrzyżowały się tak bardzo podczas 5. Korona — aż do jednej długiej sceny, która jest punktem kulminacyjnym sezonu.
W dziewiątym odcinku rozwód Karola i Diany został sfinalizowany, a po podpisaniu dokumentów Charles (w tej roli Dominic West) wpadł do Diany (w tej roli Elizabeth Debicki) na nieoczekiwanie ciepłą i szczerą „autopsję” tego, co poszło nie tak w ich małżeństwie. To długa scena, trwająca około 12 minut i od samego początku wyróżniała się dla Debickiego i Westa.
„Dom i ja zaczęliśmy nazywać to naszą” sztuką jednoaktową ”- powiedział Debicki dziennikarzom podczas konferencji prasowej Netflix w czwartek. „Nie widywaliśmy się często na planie, ponieważ historie po prostu się nie przeplatają, aż do tego momentu sezonu. Za każdym razem, gdy widziałem go w zwiastunie, zawsze mówiliśmy: „Kiedy gramy tę sztukę?”
Produkcja zajęła trzy dni, żeby nakręcić tylko tę jedną scenę, ujawnia Dębicki… wliczając w to „cały dzień robienia omletu. Nie przesadzam. (W pewnym momencie Diana próbuje zrobić Charlesowi omlet i poddaje się, zamiast tego podaje mu jajecznicę.) „Myślę, że w tej scenie jest 40 sekund. To był dzień [showrunner] Piotr [Morgan] przyszedł na plan i był taki zrzędliwy: „Zamierzasz robić ten omlet przez cały dzień?”
W sumie „zrobiłem chyba 42 omlety czy coś w tym stylu” — wspomina Debicki, ale ta powtarzalność okazała się korzystna dla aktorów. „Byliśmy tak zrelaksowani po zrobieniu omletu 40 razy, że kiedy usiedliśmy przy kuchennym stole”, zauważa, „nieuchronnie wiedzieliśmy, że omlet zejdzie w to naprawdę bolesne miejsce, [but] ciągle się śmialiśmy z jajecznicy”.
Scena ma „piękny ruch”, dodaje: „To rodzaj materiału, który wydaje się być prezentem, ponieważ po prostu można odkrywać tak wiele w scenie”. W rzeczywistości, mimo że scena jest ostatecznie trudna dla Diany, Debicki przyznaje, że podobała jej się na pewnym poziomie: „Materiał, który robiłem, jest ciężki i zabiera cię w naprawdę bardzo smutne miejsce. Ale jest też część mózgu twojego aktora, która po prostu świetnie się bawi… Płaczę i cały ten smar spływa mi po twarzy, a potem antena tego małego aktora wystaje i mówi: „Boże, to jest takie Dobry. To świetna zabawa.’” (Dodatkowe raporty Kimberly Roots)
Jeśli lubisz TVLine, pokochasz nasze e-mailowe powiadomienia o nowościach! Kliknij tutaj, aby subskrybować.