„Goodfellas” to bez wątpienia jeden z największych filmów mafijnych wszech czasów. Obserwując wzloty i upadki gangstera Henry’ego Hilla, spojrzenie Martina Scorcese na życie mądrego faceta dało przeciętnemu Joesowi na całym świecie wyobrażenie o niebezpieczeństwach i dramatach związanych z przestępczością zorganizowaną. Zakończenie filmu, dopełnione odwiecznymi obrazami broni wystrzeliwanej w publiczność, najmocniej sprzedaje punkt. Bycie mafioso może wyglądać fajnie. Może sprawić, że staniesz się bogaty i przyniesie ci prestiż. Możesz nawet uzyskać poważne powiązania z niektórymi bossami przestępczymi w dobrej wierze, ale to nigdy nie zapewni ci bezpieczeństwa. Każdy może zostać uderzony; po prostu musisz się modlić, że masz więcej szczęścia niż ten drugi facet.
Mimo to „Goodfellas” to tylko film. Nie jest to w 100% dokładny obraz życia mafioso — a przynajmniej tak myślisz. Choć daleko mu do biografii 1:1, „Goodfellas” jest oparty na „Wiseguy: Life in a Mafia Family”, biografii prawdziwego Henry’ego Hilla autorstwa Nicholasa Pileggi. Hill był prawdziwą osobą, a wiele jego wyczynów zostało nieco wiernie zaadaptowanych do tkaniny „Goodfellas”. To samo można powiedzieć o współpracownikach Hilla (których imiona zostały zmienione na potrzeby filmu), którzy byli poplecznikami rodziny Lucchese, jednej z najpotężniejszych organizacji przestępczych w Nowym Jorku. Ale chociaż „Goodfellas” opierał się na prawdziwej historii, ile jest faktów, a ile fikcja?
Goodfellas dobrze rozumie podstawy, ale zmienia wiele szczegółów
Jeśli chodzi o bardzo podstawowe szczegóły z życia Hilla, „Goodfellas” ma całkiem niezłe osiągnięcia. Hill (grany przez Raya Liottę w filmie) związał się z Lucchese, gdy miał około 13 lat i kontynuował pracę z przerwami dla rodziny do 1980 roku, kiedy wstąpił do Programu Ochrony Świadków. Co więcej, udział Hilla w napadzie na międzynarodowe lotnisko Johna F. Kennedy’ego w 1978 roku to prawdziwa historia. Jednak według NPR niektóre szczegóły są sfałszowane.
Ta formuła rzekomo odnosi się do całości „Goodfellas”. W wielu filmach opartych na prawdziwej historii filmowcy zmieniają drobne szczegóły — na przykład Hill ma dwie córki, ale w rzeczywistości miał syna i córkę ze swoją pierwszą żoną Karen. Film również hiperbolizował pewne dramatyczne aspekty i wymyślał sytuacje, aby cała historia była bardziej zabawna. Na przykład „Goodfellas” całkowicie pomija krótki epizod Hilla w wojsku (za pośrednictwem The New York Times). Co więcej, kultowe „nazywasz mnie zabawnym” Tommy’ego DeVito (Joe Pesci)? sekwencja nigdy się nie wydarzyła. W końcu „Goodfellas” to tylko kolejny przypadek zmitologizowania prawdziwych wydarzeń w dobre historie w celach rozrywkowych.