Chociaż nie zawsze jest to ściśle dozwolone, aktorzy mają skłonność do przechowywania pamiątek z planu po zakończeniu zdjęć, a Simu Liu, najnowszy główny bohater Marvela, nie jest wyjątkiem. Podczas odcinka „My Essentials” GQ gwiazda „Shang-Chi” wpadła, by spróbować swoich ulubionych azjatyckich przekąsek, herbaty boba i designerskich okularów przeciwsłonecznych. Ale przywiózł też prawdziwy przedmiot kolekcjonerski w postaci szczególnie pożądanego rekwizytu z planu jego debiutu w Marvelu.
Jednym z wyróżniających się momentów z „Shang-Chi and The Legend of The Ten Rings” jest porywająca scena walki z Razorfist w niekontrolowanym autobusie przez ulice San Francisco, a jednym z najlepszych elementów sceny jest Strój Shang-Chi. Od kurtki letterman po dyskretne czarne Air Jordany, ten styl doskonale oddaje wyczucie stylu bohatera, zanim zostanie on wyposażony w swój charakterystyczny kombinezon ze smoczą łuską w trzecim akcie. Wychodząc, Simu nie zatrzymał swojego nunchaku ani super garnituru. Zamiast tego złapał to, nad czym śliniła się każda hypebeast w tej scenie w autobusie.
Simu Liu trzymał swoje Jordany ze sceny walki autobusowej
Okazuje się, że Simu Liu, prawdopodobnie z gracją, jaką dał mu intensywny trening sztuk walki Marvela, w drodze powrotnej zabrał dla siebie parę retro Air Jordan Access z tej walki w autobusie. W rozmowie z GQ zażartował: „Gdzieś tam jest PA Marvela, który wciąż próbuje to wyśledzić” – powiedział Liu. „W ostatnim dniu zdjęć udało mi się je przesunąć”. Jeśli zamierzał coś ukraść, Jordanowie wydają się właściwym wyborem. To wspaniała para butów, czarne szpilki z czerwonymi podeszwami, które subtelnie pasują do czerwonego logo Jumpman po bokach.
Podczas gdy wyglądają na poturbowanych, Liu mówi, że to tylko magia filmu. „Zostały artystycznie zdarte” – wyjaśnił. „To nawet nie jest prawdziwy brud… Kopnąłem dwóch złych facetów tymi butami”. Para byłaby dumą i radością każdego sneakerheada z kolekcją, ale Liu nie planuje ich sprzedaży. „Zdecydowanie pójdą w gablocie, gdzieś wystawione” – powiedział aktor, obracając je z miłością w dłoniach – „dopóki ktoś, z kim mieszkam, nie powie mi, że nie mogę ich dłużej trzymać”.