Niedawno udostępniony do przesyłania strumieniowego w serwisie Netflix film „Krzywy dom” z 2017 r. Przyciąga uwagę po jego względnej niejasności po premierze. Tajemnica morderstwa podąża za detektywem Charlesem Haywardem (Max Irons), który bada zamożną rodzinę Leonidesów żyjących na obrzeżach Londynu po tym, jak patriarcha rodziny, Aristide (Gino Picciano), zostaje znaleziony martwy w podejrzanych okolicznościach. Sekcja zwłok wykazała, że Aristide został otruty własnym lekiem na jaskrę, kroplami do oczu, które po wstrzyknięciu do krwiobiegu stają się śmiertelne. Każdy członek wielopokoleniowej rodziny mieszkający w rezydencji Aristide’a ma finansowy motyw, by go zabić, a zepsute, samolubne i ogólnie szorstkie osobowości większości z nich sprawiają, że każdy jest podejrzany.
Soczyste, prawda? Cóż, nie powinno dziwić, że film „Krzywy dom” oparty jest na powieści Agathy Christie z 1949 roku o tym samym tytule. Christie jest znany jako jeden z największych pisarzy kryminalnych wszechczasów i pionier współczesnego gatunku tajemnic kryminalnych. Co dziwne, autorka przeżyła nawet własny tajemniczy epizod — 11-dniowe zniknięcie — które tylko pomogło jej w sukcesie jako powieściopisarza. Jej wpływ można znaleźć w niektórych z największych tajemnic wszechczasów, ale nie musi to oznaczać, że każdy film adaptujący dzieło Christie spełnia jej poziom sukcesu. A to sprowadza nas z powrotem do „Krzywego Domu”. Z Metascore na poziomie 59/100, to naprawdę charakterystyczne zakończenie historii Christie sprawia, że ten rzekomo przeciętny film jest wart obejrzenia (przez Metacritic). Oto wyjaśnienie zakończenia.
Zrzuć to na outsidera
Głównym podejrzanym o morderstwo Aristide Leonidesa jest jego druga żona, Brenda (Christina Hendricks), której rodzina nigdy nie ufała ze względu na dzielącą parę dekad różnicę wieku i przeszłość Brendy jako tancerki w kasynach w Las Vegas. Jest też dodatkowy element Laurence’a Browna (John Heffernan), nauczyciela dzieci Leonides i pisarza pamiętników Aristide’a, który rozpoczął romans z Brendą wkrótce po rozpoczęciu pracy w posiadłości Leonidów.
Dzięki szpiegowaniu najmłodszej z klanu Leonidów, Josephine (Honor Kneafsey), policja znajduje listy miłosne Brendy i Laurence’a, w których opisują swój plan zamordowania Aristide’a poprzez zastąpienie jego insuliny lekiem na jaskrę. Wszystko wydaje się być ładnie poukładane, dopóki niania Josephine (Jenny Galloway) nie zostaje zamordowana. Ponieważ Brenda i Laurence zostali już aresztowani za morderstwo Aristide, nie mogli być odpowiedzialni za śmierć niani, a sprawa, która zabiła Aristide’a, po raz kolejny jest daleka od zamknięcia.
Nowa śmierć ostatecznie prowadzi do odkrycia mordercy
Niania Josephine zostaje znaleziona martwa po tym, jak wypiła gorącą czekoladę z dodatkiem cyjanku, której Josephine odmówiła. Prowadzi to do kolejnego śledztwa, które ostatecznie wskazuje palcem na Lady Edith de Haviland (Glenn Close), która na początku filmu wspomniała, że zastosowała różne metody zabijania pieprzyków niszczących jej trawnik. Gdy Lady Edith zabiera Josephine po napój lodowy, Charles potwierdza, że Edith miała cyjanek w swojej szklarni, ale odkrywa zaginiony notatnik Josephine zakopany w niegaszonym wapnie, aby uczynić go nieczytelnym. Charles i Sophia Leonides (Stephanie Martini) wskakują do samochodu, by ścigać Edith i Josephine, przekonani, że niebezpieczna Edith wzięła do niewoli niewinną Josephine.
Charles i Sophia znajdują czekające na nich w samochodzie Charlesa pisemne wyznanie Edith do morderstw, ale gdy ścigają samochód Edith, notatnik Josephine w końcu ujawnia prawdę. Sama dziewczynka zabiła Aristide’a z nudów i zemsty za to, że nie pozwoliła jej ścigać się z baletem. Niania też musiała odejść, ponieważ zadawała zbyt wiele pytań.
Ujawnienie zbrodni Josephine ponownie skupia całą dynamikę rodziny Leonidów. W jednej chwili Josephine przechodzi z przedwcześnie rozwiniętego typu Sherlocka Holmesa do takiego samego jak reszta rodziny, egocentryczna i wierząca, że status jej rodziny izoluje ją od konsekwencji realnego świata.
… ale nie zanim będzie za późno
Ale dlaczego Lady Edith chciała ukryć zbrodnie Josephine? Cóż, na początek nigdy nie była poza podejrzeniami, więc okazja do upadku była tam, gdyby tego chciała. Konsekwentnie unikała pomocy w śledztwie, nigdy nie rozmawiała z Charlesem o morderstwie Aristide’a, tylko o rodzinie w ogóle. A kiedy zapytano ją, kiedy będzie dostępna na właściwy wywiad, Edith odpowiedziała, że jest zbyt zajęta przycinaniem kwiatów. Zbyt zajęta pielęgnacją ogrodu, aby pomóc w śledztwie w sprawie morderstwa ukochanej osoby? Bardzo podejrzane.
Następnie dowiadujemy się, że Edith jest nieuleczalnie chora, że zostało jej niewiele czasu, a na horyzoncie nie ma już potencjalnie ratujących życie zabiegów. Jej szczególna więź z Josephine jest również stale rozwijana przez cały film, a obie postacie mówią o sobie nawzajem i otwarcie cenią swoją relację z Charlesem. Tak więc, w obliczu zbliżającej się śmierci, Edith próbuje ukryć zbrodnie Josephine, przyznając się do morderstw dziewczyny, rujnując jej własną reputację, aby uratować Josephine przed życiem w instytucjonalizacji i więzieniu. Ale jedynym sposobem, aby to zadziałało, jest zabicie siebie i dziewczyny, aby prawda nigdy nie wyszła na jaw, więc spycha ich oboje z klifu w pobliskim kamieniołomie. Niestety, niegaszone wapno nigdy nie zniszczyło notatnika Josephine, a śmierć Edith poszła na marne.