Thriller grozy z 2005 roku „Jaskinia” to nikczemny mały igraszki, przyjemny, przerażający film o potworach, w którym grupa nieustraszonych odkrywców jest śledzona przez ohydne potwory w przepastnych głębinach głęboko pod ziemią. Wydany w sierpniu 2005 roku „The Cave” to zabawna przejażdżka dreszczowa, ze szczególnie nikczemnym zakończeniem.
„Jaskinia” zaczyna się od retrospekcji do grupy odkrywców odkrywających kompleks jaskiń pod kościołem w Karpatach, który wkrótce został zasypany osuwiskiem, a cała grupa zgubiła się głęboko pod powierzchnią. Lata później ekspedycja jest organizowana przez zespół badaczy kierowany przez dr. zakopany kościół przez podziemną rzekę. Zatrudniając zespół nurków, zespół wyrusza w głąb Ziemi i wkrótce zostaje śledzony przez podziemne stworzenia żyjące w głębinach. Gdy szukają wyjścia, wkrótce przekonują się, że potwory nie są jedyną rzeczą, na którą mogą uważać, ale czymś znacznie, znacznie gorszym, co może ich wszystkich zgubić.
Szczęśliwe zakończenie z ostrym zakrętem
Gdy zespół bada, dowiadujemy się, że w podziemnym ekosystemie jaskiń występuje dziwny pasożyt, który przekształcił oryginalny zespół badawczy w same potwory atakujące obecną ekspedycję.
W końcowej scenie filmu dwie z trzech pozostałych przy życiu ocalałych — Katheryn i nurek Tyler McCallister (Eddie Cibrian) — przeżywają cichy moment po powrocie do cywilizacji. Tyler zastanawia się, czy jego brat Jack (Cole Hauser), który poświęcił się, aby mogli uciec, może nadal tam żyć, podczas gdy Katheryn mówi, że początkowo myślała, że pasożyt pochodzi z podziemnych jaskiń i nie mógł przetrwać poza nimi. Teraz wierzy, że to nieprawda i że pasożyt chciał się wydostać. Pochyla się, by pocałować Tylera w policzek, a gdy to robi, widzimy przez jej okulary przeciwsłoneczne i dowiadujemy się, że ma to samo charakterystyczne wygięcie tęczówek, które Jack miał podczas infekcji. Katheryn wychodzi na zatłoczone ulice miasta z Tylerem w pościgu, ale on traci ją w tłumie, bezradny, wiedząc, że nie tylko jest zarażona, ale prawdopodobnie zaraża także innych.
Potencjalny koniec świata
Potwory z „Jaskini” (pokazane powyżej) to nieludzko silne, skrzydlate bestie, które mogą z łatwością zabić człowieka i są zdecydowanie trudne do zabicia w konfrontacji jeden na jednego. Robią krótką pracę z odkrywcami, gdy walczą o przetrwanie, i jasne jest, że jeśli wyjdą na świat, może to doprowadzić do katastrofy kończącej świat, która prawdopodobnie doprowadzi do upadku cywilizacji. Odkrycie, że Katheryn jest zarażona, pochodzi całkowicie z lewego pola, ponieważ była jedną z postaci z punktu widzenia, z którymi związaliśmy się w trakcie filmu od początku do wstrząsającego finału filmu.
Nie tylko jest jedną z zarażonych, ale Katheryn jest świadoma swojego stanu i najwyraźniej zdeterminowana, by przenosić pasożyta na innych. Odkładając na bok irysy, nie ma też fizycznych mutacji i wrażliwości na światło, które można znaleźć u innych zarażonych stworzeń. To, a także przekonanie, że wyraźnie zamierza zarażać więcej ludzi i przekształcać ich w potwory, kończy film na niemal idealnej nucie strachu.
„Jaskinia” to naprawdę przyjemne kino, które zyskało status filmu kultowego. Pozwala na pewne przerażenie, trochę akcji i ma zachwycające zakończenie, które pozostawia widza wijącego się w fotelu. To upiornie dobry czas i warty obejrzenia w październiku.