W złożonym i cudownie wyczerpującym wszechświecie stworzonym przez JRR Tolkiena, systemy magiczne są prawie wyłącznie miękkie — to nie czyni magii słabą, ale raczej niezdefiniowaną. System miękkiej magii jest mglisty i tajemniczy. W przeciwieństwie do tego, system twardej magii charakteryzuje się sztywną strukturą (doskonałym przykładem systemu twardej magii jest alchemia w „Full Metal Alchemist: Brotherhood”). Dla Tolkiena drugi opis tak naprawdę odnosi się tylko do ogromnego szczegółu językowego, który ogarnia Śródziemie. Jego magia, choć cudowna i potężna, istnieje wyłącznie w sferze narracyjnej mgły.
Weźmy na przykład zmianę kształtu. To umiejętność, którą każdy czarodziej, a nawet niektóre elfy są w stanie osiągnąć. W przeciwieństwie do wielu umiejętności Gandalfa opartych na rzucaniu światła, zmiana kształtu jest przynajmniej namacalna, ponieważ ma natychmiastowy, zrozumiały rezultat. To prawie tak, jakby Tolkien używał tego aspektu magii, aby przypomnieć swoim czytelnikom, że jego książki są w rzeczywistości fantazją. Poświęćmy chwilę na przyjrzenie się roli magicznych przemian w świecie Śródziemia.
Umiejętność stara jak czas
Weź głęboki wdech, bo mamy zamiar przesiać się przez jakąś mocną ekspozycję. Z JRR Tolkienem nie ma innego rodzaju. W jego pracach pisemnych zmiana kształtu jest stosunkowo powszechną zdolnością magiczną. Tolkien opisał określony podzbiór tych osobników jako Zmieniacze Skóry, Zmieniacze Kształtu lub Beorningi (wszystko i każdy ma co najmniej siedem różnych imion, po prostu idź z tym). W szczególności Beorningi można opisać podobnie do gigantów, ponieważ byli naprawdę, naprawdę wysokimi humanoidalnymi istotami. Po prostu udało im się zmienić swoją formę na równie nieporęczne niedźwiedzie. To najwybitniejsi zmiennokształtni w Śródziemiu, ale bynajmniej nie jedyni.
W „Silmarillionie”, znanym również jako ta stara książka, na której luźno oparty jest „Władca pierścieni: Pierścienie mocy”, Beren i Lúthien — odpowiednio człowiek i elf, zakochani w sobie szaleńczo i katastrofalnie — don postać wilka i nietoperza. Ponadto w „Silmarillionie” Sauron, ten nieznośny czarownik, który po prostu nie chce umrzeć, wielokrotnie zmienia formę. W zależności od dnia, Saurona można spotkać jako pięknego ognistego ducha, demonicznego wodza, wampira, wilkołaka, węża, zwykłego gościa… lista jest długa. Facet był pełen dramatu. Inne przykłady obejmują Ainur i Maiar (którym był Sauron), pierwsze dwa ludy zamieszkujące Śródziemie. W „Silmarillionie” te istoty mogły dokonać wielu wspaniałych rzeczy, w tym zmieniać kształt.
Cel władzy
Ostrzeżenie: przed nami spoilery dla „Władcy Pierścieni: Pierścienie Mocy”.
Dobra, to jest ciężkie; od teraz będzie trochę łatwiej. Zmienianie kształtu jest używane w mediach skorelowanych Tolkiena na jeden z trzech sposobów. Po pierwsze, może to być po prostu budowanie słów, jak widzimy z Ainur lub Beornings. Po drugie, służy do rozwijania postaci, jak widzimy w trylogii „Władca Pierścieni” Petera Jacksona, gdy Gandalf (Ian McKellen) przekształca się z Gandalfa Szarego w Gandalfa Białego po śmierci i reinkarnacji.
Jako przykład możemy również użyć historii Saurona, ponieważ jego ciągłe używanie zmiany kształtu wyraźnie wskazuje, jakim jest potworem szukającym widowiska. Rozważmy również, że we „Władcy pierścieni: Pierścienie mocy” Amazona Galadriel (Morfydd Clark) oskarża Elronda (Robert Aramayo) o to, że jest Sauronem, w rzeczywistości jest to Halbrand (Charlie Vickers), udowadniając w ten sposób jej przyczepność do rzeczywistości. trochę… przekrzywiony, częściowo dzięki zwodniczej naturze, która otacza magię zmiany kształtu.
Po trzecie, zmiana kształtu jest wykorzystywana do dalszego rozwijania samej fabuły. W takich przypadkach zdolność ma bezpośredni wpływ na wydarzenia z historii, tak jak we „Władcy Pierścieni: Pierścienie Mocy” Białe Płaszcze — słudzy Saurona — używają zmienności kształtu, by pojawić się jako Nori Brandyfoot (Markella Kavenagh) by wprowadzić w błąd Nieznajomego (Daniel Weyman). Podsumowując, takie transformacje mogą być użyte do dosłownie każdego możliwego celu narracyjnego i są wykorzystywane konsekwentnie, ponieważ historie fantasy są nieskończenie fajniejsze, gdy dodają do miksu odrobinę animorfów.