Skip to content

WGA East potępia „negatywny wpływ” Big Tech na dziennikarstwo

9 de luty de 2022
Capitol Hill Washington

WGA East, potępiając „negatywny wpływ”, jaki giganci Big Tech mają na przychody z reklam dla organizacji informacyjnych, złożył pisemne zeznanie przed Podkomisją Senackiej Komisji Sądownictwa ds. Konkurencji, Antymonopolu i Praw Konsumentów na przesłuchania na temat „Przekazywanie wiadomości – dziennikarstwo , konkurencja i wpływ siły rynkowej na wolną prasę”.

Organizacja WGA East, która reprezentuje scenarzystów filmowych i telewizyjnych oraz autorów wiadomości w CBS News i ABC News oraz licznych cyfrowych serwisach informacyjnych, wezwała podkomisję „do zbadania ogromnego, negatywnego wpływu firm Big Tech na zdolność organizacji informacyjnych do generowania wystarczających przychodów zatrudniać profesjonalnych dziennikarzy do wykonywania ich podstawowej pracy.”

Senator Amy Klobuchar, kandydatka na prezydenta w 2020 roku, która przewodniczy podkomisji – i jest córką dziennikarza – wprowadziła przepisy mające na celu ratowanie borykającego się z problemami lokalnego przemysłu informacyjnego. „Wiadomości lokalne stoją w obliczu kryzysu w USA” – powiedziała w zeszłym tygodniu. „Te firmy Big Tech nie są przyjaciółmi dziennikarstwa; zgarniają dolary z reklam, jednocześnie pobierając treści informacyjne, dostarczając je użytkownikom i odmawiając zaoferowania uczciwej rekompensaty”.

Gildia zauważyła w swoim oświadczeniu, że raport Pew Foundation wykazał, że 63% wszystkich przychodów z reklam w 2020 r. pochodziło z reklamy cyfrowej, że prawie dwie trzecie wszystkich przychodów z reklam cyfrowych trafiło do firm Big Tech, a 55% z nich trafiło do Facebooka Tylko /Meta i Google/Alphabet.

Zauważając, że wszystkie organizacje prasowe stoją przed wyzwaniem płacenia za profesjonalnych dziennikarzy, podczas gdy „Big Tech przejmuje lwią część przychodów z reklam”, powiedział gildia:

„Platformy technologiczne nie płacą pisarzom, korespondentom, redaktorom, producentom i ekipom za badanie i zgłaszanie wiadomości. Po prostu zarabiają pieniądze, sprzedając reklamy w oparciu o historie tworzone przez profesjonalnych dziennikarzy zatrudnionych przez organizacje prasowe.

„Aby było jasne, wiadomości trafiają do Internetu, z których firmy Big Tech czerpią przychody. Pew informuje, że w 2021 r. aż 84% Amerykanów otrzymywało wiadomości z urządzeń cyfrowych, takich jak smartfony i komputery, a 51% stwierdziło, że „często” otrzymywali je w formie cyfrowej. To ciągły trend. Jeszcze w 2016 r. tylko 28% Amerykanów stwierdziło, że wolało otrzymywać wiadomości online. W związku z tym organizacje informacyjne w coraz większym stopniu polegają na dystrybucji cyfrowej, aby dotrzeć do swoich czytelników i odbiorców, niezależnie od tego, czy są to głównie gazety, nadawcy, czy też publikacje natywne. Jeśli Big Tech nadal będzie czerpać tak ogromną część przychodów z reklam cyfrowych, nie będzie pieniędzy, aby zapłacić dziennikarzom za ich pracę.

„To nie tylko kwestia platformy. Nie ma nic nieodłącznego w technologii cyfrowej, co uniemożliwiałoby organizacjom informacyjnym uzyskiwanie przychodów z rozpowszechniania ich artykułów w Internecie. Problemem jest koncentracja siły rynkowej przez niewielką garstkę firm Big Tech. Facebook i Google – aw mniejszym stopniu, przynajmniej na razie Twitter i Amazon – mają siłę rynkową, aby całkowicie zdominować rynek reklamy cyfrowej. Organizacje prasowe po prostu nie mogą konkurować.

„Wynik jest przewidywalny: dalsza konsolidacja oraz cięcia i zwolnienia w redakcjach w całym kraju. Lokalne gazety obcięły personel redakcji. Lokalni nadawcy często wypełniają swoje wiadomości historiami stworzonymi przez ogólnokrajowe sieci. Nawet cyfrowe organizacje informacyjne, które niezwykle się rozwijały, stają w obliczu poważnych problemów, ponieważ coraz trudniej jest znaleźć przychody z reklam. Członkowie WGAE zostali zwolnieni w wiodących cyfrowych organizacjach informacyjnych, takich jak HuffPost, Vice, G/O media i inne. Cyfrowe przedsiębiorstwa są zmuszone do zamykania pionów i konsolidacji z innymi firmami cyfrowymi tylko po to, by przetrwać w obecnym klimacie”.

„Dwa filary amerykańskiej demokracji to (1) konkurencyjne rynki wolne od dominacji niewielkiej liczby gigantycznych firm oraz (2) silna, wolna prasa” – powiedział cech. „Oba filary są podważane przez firmy Big Tech obżerające się dochodami z reklam cyfrowych, które mogą i powinny być wykorzystywane do opłacania profesjonalnych dziennikarzy za badanie i zgłaszanie wiadomości”.

Czy ten post był pomocny?