Zawiera spoilery dotyczące „Shang-Chi i legendy dziesięciu pierścieni”
Chociaż niektórzy fani martwili się, jak dobrze wyjdzie wyłącznie kinowe wydanie „Shang-Chi i legenda dziesięciu pierścieni”, film Marvela prowadzony przez Simu Liu spotkał się z entuzjastycznymi recenzjami i zdrową przewagą kasową. Rzeczywiście, wszystkie wczesne oznaki sugerują, że Marvel Studios i Disney mają kolejny hit, jakim jest „Shang-Chi”, który stanowi zachęcający znak dla branży rozrywkowej, że premiery kinowe mogą nadal przynosić zyski nawet w najbardziej niepewnych czasach. Wspaniale jest również zobaczyć, jak wysokobudżetowy film MCU z głównie azjatyckimi obsadami radzi sobie tak dobrze.
Sam film zdecydowanie wydaje się wyjątkowy, wychodząc z poprzednich filmów Marvela, takich jak „Czarna wdowa” i „Spider-Man: Daleko od domu”. Na przykład postać Shang-Chi (Simu Liu) w filmie polega na przyjęciu swojej przeszłości przy jednoczesnym wypracowywaniu lepszej ścieżki dla siebie, i jest to znakomicie komunikowane przez wszystkich zaangażowanych. Jednak podczas gdy ojciec Shang-Chi, Wenwu (Tony Leung), jest głównym złoczyńcą filmu, jego działania ostatecznie prowadzą do uwolnienia czegoś znacznie bardziej złowrogiego: przerażającego stworzenia znanego po prostu jako Mieszkaniec w Ciemności. Na szczęście pojawienie się stworzenia w trzecim akcie filmu ostatecznie prowadzi do jednego momentu w „Shang-Chi”, który zdecydowanie stoi ponad resztą.
Shang-Chi kontra mieszkaniec ciemności
Zakończenie „Shang-Chi i legenda dziesięciu pierścieni” rozgrywa się w całości w mistycznym królestwie Ta Lo i skupia się na tytułowym bohaterze filmu, który próbuje powstrzymać ojca przed uwolnieniem Mieszkańca w ciemności. To ekscytująca bitwa, którą potęguje fakt, że Wenwu naprawdę wierzy, że próbuje ocalić swoją żonę, nieświadomy przez cały czas, że pomaga uwolnić potężne stworzenie, które chce przekąsić jego duszę. Oczywiście stworzenie nieuchronnie uwalnia się ze swojego więzienia, ukazując się w całej swojej brzydkiej, przerażającej chwale.
Po tym, jak Wenwu zostaje zabity przez Mieszkańca w Ciemności, Shang-Chi zaczyna dzierżyć pierścienie swojego ojca, próbując użyć ich przeciwko potwornemu stworzeniu. Chociaż w pewnym momencie sprawy zaczynają wyglądać tragicznie, Katy (Awkwafina) udaje się dać swojej przyjaciółce przewagę nad Mieszkańcem w Ciemności, strzelając mu w szyję strzałą. To odwraca uwagę istoty na wystarczająco długo, by Shang-Chi zaczął manipulować dziesięcioma pierścieniami wewnątrz ciała Mieszkańca w Ciemności — zamieniając je w niszczycielski i zaklęty krąg potężnej, niszczącej energii.
Z pierścieniami wypatrującymi ciało stworzenia od środka, kulminacyjna bitwa filmu dobiega końca, gdy Shang-Chi szybko wykręca ramiona, a Mieszkaniec w Ciemności eksploduje krwawymi kawałkami. To niezaprzeczalnie triumfalny moment dla Shang-Chi, Katy i Xialing (Meng’er Zhang) — taki, który udowadnia, że Shang-Chi i Xialing mogą wyjść ze swojego niespokojnego dzieciństwa i pracować razem dla większego dobra. W szczególności Katy w końcu przyjmuje na siebie pewną odpowiedzialność i osiąga więcej w swoim życiu, niż tylko toczy się w pracy bez wyjścia. To moment w „Shang-Chi”, w którym podróże trzech bohaterów zatoczyły koło i, na poziomie czysto filmowym, dobrze przypomina, jak satysfakcjonujące może być oglądanie tego rodzaju ogromnych, epickich przygód. na dużym ekranie.