Jeśli mieszkałeś ze współlokatorami przez jakiś czas, wiesz, że sprawy nie zawsze idą gładko. Czasami zapominają włożyć mleko z powrotem do lodówki. Czasami płacisz ich część czynszu przez wiele miesięcy, tylko po to, by ci nigdy nie spłacili. Mimo to wszystkie te przypadki to spacery po parku w porównaniu do życia z symbiontem.
Wraz z pojawieniem się „Venom: Let There Be Carnage” za kilka tygodni do premiery, marketing nabrał tempa. Tym razem Eddie Brock (Tom Hardy) i jego głodny towarzysz stają naprzeciw Carnage’a, który zamieszkiwał ciało seryjnego mordercy Cletusa Kassidy’ego (Woody Harrelson). Widzieliśmy już wiele scen walki między nimi w klipach i zwiastunach, ale tyle samo czasu upłynęło w kierunku związku między Eddie i Venomem.
Venom chce zjeść wszystko w zasięgu wzroku, a Eddie musi opanować te zachcianki. To po prostu dobrze, że Eddie żyje sam, aby Venom mógł przeżuć oponę do syta. Nowa reklama telewizyjna przedstawia świat, w którym oboje mają kogoś innego rozbijającego się na kanapie, a mianowicie George’a Kittle’a, który gra w tight-end dla San Francisco 49ers.
George Kittle próbuje żyć, żyjąc z Venom
Większość ludzi martwi się, że ich współlokatorzy używają szczoteczek do zębów, ale George Kittle musi uważać na plecy, aby Venom zrobił mu przekąskę. Od złowrogiego pisania na lustrze w łazience po budzenie się z wąsem na szyi, sprawy nie idą gładko. To zabawny filmik z parodią, w którym fragmenty Kittle przeplatają się z materiałami z filmu, z których większość widzieliśmy już w zwiastunach.
Klip mocno opiera się na bardziej komediowych elementach filmu, rozgrywających się wyłącznie w mieszkaniu Eddiego Brocka. Z pewnością wydawałoby się, że sequel nie boi się dziwactwa, które pomogło zdefiniować oryginał i sprawiło, że stał się on takim hitem wśród fanów. Eddie wygląda tak samo rozczochranie i niezręcznie jak zawsze, co czyni go idealnym rozwiązaniem dla najgorszych popędów Venoma.
Mówiąc o ekskluzywnych filmach, wideo potwierdza, że ”Venom: Let There Be Carnage” będzie dostępny do obejrzenia w kinach dopiero po premierze 1 października. wariant Delta COVID-19 nadal robi fale. Wygląda jednak na to, że przynajmniej dla „Venoma” opóźnienia się skończyły, ponieważ film oficjalnie wychodzi w bardzo niedalekiej przyszłości.