Po wzięciu udziału w Festiwalu Filmowym w Cannes w 2019 roku jako niezależny krytyk filmowy, byłem podekscytowany, że tym razem będę krytykiem filmowym i reporterem Wszykina. Wiedziałem, że dostęp będzie inny na potężnej platformie, a moje obciążenie pracą zwiększy się dwukrotnie. Tak czy inaczej, byłem przygotowany na wyzwanie. Kiedy szedłem Croisette w drodze do Pałacu Festiwalowego, atmosfera nie była tak przyjazna, jak się spodziewałem. Gdy tylko dotarłem do celu, zauważyłem, co mnie czeka podczas tej podróży: mikroagresji skierowanej na mnie ze względu na kolor mojej skóry.
Według słownika Miriam Webster mikroagresja jest komentarzem lub działaniem, które subtelnie i często nieświadomie lub nieumyślnie wyraża uprzedzony stosunek do zmarginalizowanej grupy (takiej jak mniejszość rasowa). Niektóre incydenty, których doświadczyłem w Cannes w 2019 roku, pasują do definicji mikroagresji, ale z przykrością muszę powiedzieć, że tym razem było gorzej.
Skupię się tutaj na festiwalu, a nie na mieście Cannes, choć festiwal jest odzwierciedleniem miasta. Zanim omówię szczegółowo moje doświadczenia z zeszłego miesiąca, muszę najpierw porozmawiać o tym, co wydarzyło się w 2019 roku.
Pierwszego dnia mojego przyjazdu w maju 2019 roku stałem przed Carltonem, cały ubrany na czarno. Właśnie odebrałem bilet na seans i miałem kopertę w kieszeni. Podeszła do mnie kobieta i zapytała: „Masz bilety do sprzedania?” Powiedziałem jej, że nie, ale pytanie powracało w mojej głowie i niepokoiło mnie przez cały dzień. – Co miała przez to na myśli? Zastanawiałem się. Zapytałem kolegi-dziennikarza (weterana z Cannes) o incydent. Wyjaśniła, że chociaż ludzie zawsze są głodni biletów i poproszą każdego o dodatek, jeśli zobaczą cię z biletem, wielu uważa, że Czarni, którzy kręcą się wokół uroczystości, mogą kupować bilety na premiery filmowe. Byłem oszołomiony milczeniem.
Następnego dnia, gdy wszedłem do strefy bezpieczeństwa z wieloma innymi dziennikarzami zmierzającymi do Palais, byłem jedynym „przypadkowym” zatrzymanym na przeszukanie toreb. Kiedy ochroniarz znalazł paczkę gumy, mężczyzna natychmiast zaczął na mnie krzyczeć po francusku. Nie rozumiem francuskiego, ale znam agresję. „Czemu krzyczysz?” Zapytałam. Jego zachowanie zmieniło się w szok – jakby był zaskoczony, że mówię po angielsku. Zaangażowała się inna kobieta i powiedziała mi – spokojnie iz szacunkiem – żeby następnym razem nie wnosić gumy do teatru Lumière. Zawstydzenie nie jest określeniem tego, co czułem. Ludzie gapili się na mnie, myśląc, że popełniłem przestępstwo! Odlatujesz z rączki nad gumą? Zastanawiałam się, czy zareaguje w ten sposób na każdego, kto ma paczkę gumy w torbie? Czy tylko ja tego dnia?
Jakby to nie było wystarczająco upokarzające, wpadłem na kinomana, który następnego dnia powiedział mi coś szokującego. Poszedłem na poranny pokaz filmu Atlantics Mati Diopa. Kiedy film się skończył, a ja stałem przed kinem, żeby się zorientować, starsza Biała Francuzka podeszła do mnie, położyła mi rękę na ramieniu – bez pozwolenia – i powiedziała: „Wow! Wykonałeś tak dobrą robotę, powinieneś być dumny” i odszedł. „O czym to było?” Myślałem. Po 30 minutach olśniło mnie: ta kobieta myślała, że jestem w filmie i prawdopodobnie myślała, że jestem główną aktorką (Mame Bineta Sane). Do tej pory nie byłem zły, bardziej rozczarowany niż cokolwiek innego.
Podczas mojej pięciodniowej podróży było kilka innych zniewag, ale rozumiesz. Mój czas w 2022 roku był znacznie trudniejszy i uważam, że zwiększony dostęp naraził mnie na nowy zestaw problemów, które wydają się nieodłączną częścią kultury festiwalu w Cannes, elitarności i wykluczenia.
16 maja 2022 roku, pierwszego dnia, kiedy tam dotarłem, udałem się do Pawilonu Amerykańskiego, kiedy ponownie zostałem „losowo” zatrzymany przez ochronę. Ich rozumowanie: miałem ze sobą dużą torbę. Ale wszyscy mieli też duże torby. Można by pomyśleć, że Interpol przeszukiwał moją torbę, ponieważ ochrona zrzuciła całą zawartość mojej torby na stół, aby mogli zbadać przedmioty i sprawdzić każdą szczelinę mojej torby. Nawet przechodnie byli zszokowani tym, co zobaczyli. Pomyślałem sobie: „Idziemy”.
Kontrola moich referencji była stała, zwłaszcza podczas pokazów w Palais. Strażnicy i personel przyłożyli mi identyfikator do twarzy, aby upewnić się, że to ja, jeszcze przed zeskanowaniem. Nie widziałem nikogo wokół mnie traktowanego w ten sposób. Kiedyś, kiedy uczestniczyłem w pokazie premierowym w teatrze Debussy’ego, skierowałem się w stronę zarezerwowanych miejsc siedzących, ponieważ te miejsca były wydrukowane na moim bilecie. Każdy bileter prosił o sprawdzenie mojego numeru miejsca, im bliżej podchodzę do przodu orkiestry.
Widziałem wielu białych kinomanów, którzy weszli ze mną, idąc w kierunku tego samego obszaru, bez sprawdzania biletów. Kiedy w końcu dotarłem na swoje miejsce, rozejrzałem się i nie zauważyłem żadnych kolorowych ludzi w rzędach bezpośrednio obok mnie. Może dlatego? Na kolejnym pokazie premierowym usiadłem w zarezerwowanym rzędzie, a trzech różnych bileterów podeszło do mojego miejsca, aby sprawdzić mój bilet i upewnić się, że jestem we właściwym miejscu. Nie sprawdzali biletów innych osób, tylko moje.
Tego typu rzeczy zdarzały mi się codziennie. Starałem się nie dopuścić do tego, żeby to do mnie dotarło, ale działo się to tak często, że popadłem w depresję. Kiedy recenzujesz film, chcesz skupić się na tym, co jest na ekranie i niczym więcej. Trudno było odrzucić emocje związane z takim wyróżnieniem.
Rozmawiałem z innymi i szukałem wszystkiego, co pomogłoby potwierdzić moje samopoczucie. Jeden dziennikarz wskazał, co mi to robi. „Uwewnętrzniamy ich rasizm i myślimy, że może muszę się lepiej ubrać” – powiedział dziennikarz, który poprosił o zachowanie anonimowości. „Ubierałem się na każdy seans filmowy, myśląc, że zyska mi więcej szacunku. W końcu pomyślałem sobie: „Dlaczego to robię?” Nie muszę poprawiać wyglądu ani ubierać się lepiej tylko po to, by zostać zaakceptowaną. Potrzebuję tylko biletu na film lub zaproszenia na wydarzenie. Otóż to.”
Clayton Davis, starszy redaktor ds. nagród w Variety, zabrał się do Twittera, aby wyrazić swoją frustrację związaną z tym, że został ściągnięty z czerwonego dywanu za noszenie białego smokingu, podczas gdy inni noszą go bez żadnych incydentów. Podczas pobytu w Palais ciągle proszono go o pokazanie swoich uprawnień, aby sprawdzić, czy jest we właściwym miejscu.
Vogue poinformował, że rodzimy producent filmowy Kelvin Redvers został wykluczony z premiery filmu Forever Young (Les Amandiers) na czerwonym dywanie za noszenie mokasynów, co jest częścią kulturalnej mody, wobec której festiwal ma być łagodniejszy.
Czarne francuskie aktorki dostrzegły problem reprezentacji we francuskim przemyśle filmowym i zajęły się nim na festiwalu filmowym w Cannes w 2018 roku. Francuskie aktorki Aissa Maiga, Nadège Beausson-Diagne i inne szły ramię w ramię, by zaprotestować przeciwko niedostatecznej reprezentacji kobiet rasy czarnej i mieszanej oraz stereotypom, którym są one poddawane w Cannes i w całej branży.
Rozumiem dynamikę. Grupy zmarginalizowane, szczególnie osoby czarnoskóre, są wykluczone z tych „elitarnych” środowisk. Ci, którzy są u władzy, nie chcą zaakceptować, że krajobraz medialny się zmienia. Im wyżej się wspina, tym bardziej rażące stają się mikroagresje. Można to przypisać gatekeepingowi, w którym pozostaje niezrozumienie tego, jak wygląda ustanawianie. Niektórym trudno uwierzyć, że mógłbym siedzieć w zarezerwowanej części premiery w Grand Auditorium Louis Lumière, w której zwykle przebywają ludzie, którzy nie wyglądają jak ja. To samo w sobie staje się niepochlebnym odzwierciedleniem festiwalu.
Ta sama grupa białych reżyserów płci męskiej wjeżdżała i wyjeżdżała z głównego konkursu. Poza Salam, współreżyserowanym przez Anne Cisse, jedynym oficjalnym wyborem na festiwalu z czarną reżyserką, 2022 był bardziej podobny. Nie wystarczy, że Cannes programuje filmy skupiające się na grupach zmarginalizowanych. Kiedy filmowcy nie-białych będą mieli szansę zostać docenieni za swój talent stojący za kamerą? Mati Diop jest pierwszą i jedyną czarnoskórą reżyserką, która wystartowała w głównym konkursie i jako pierwsza zdobyła główną nagrodę w historii festiwalu. Les Miserable Ladj Ly również wygrał w tym roku. Cannes istnieje od 75 lat; dlaczego w 2019 roku to się stało po raz pierwszy?
Poziom wykluczenia to wzorzec zachowania, który nadal się rozwija, nawet gdy wszyscy myśleli, że zbliża się postęp. Delegat generalny Festiwalu Filmowego w Cannes, Thierry Frémaux, wzmacnia to uczucie w swoich wypowiedziach. Odpowiadając na pytanie z konferencji prasowej dotyczące braku filmów czarnoskórych reżyserów, Fremaux powiedział: „Potrzeba czasu, aby kino stało się samoistne”. W tym samym przemówieniu symbolizował Mati Diopa jako szczyt różnorodności kinowej w Cannes, jakby jedna osoba wystarczyła, by wymazać siedem i pół dekady wykluczenia.
Długo i intensywnie myślałem o napisaniu tego, ale nie mogę być zadowolony z bycia jednym z nielicznych czarnych dziennikarzy, którzy są na sali. W przypadku tak ważnego festiwalu celem musi być więcej wszystkich – większa równość dla tych, którzy tworzą filmy i tych, którzy je relacjonują. Musi zacząć się od zmiany postawy, uznania, że stare złe nawyki muszą być dokładnie przeanalizowane przez tych, którzy są w stanie zaakceptować lub odrzucić wartościowe filmy lub czarnych dziennikarzy, którzy chcą równego traktowania.
Byłam wdzięczna za udział w festiwalu, ale Wszykina wybrał mnie do reprezentowania ich na festiwalu w oparciu o jakość mojej pracy, a nie dlatego, że jestem czarną kobietą. Zasady te powinny obowiązywać w Cannes. Piszę to z nadzieją, że ci z nas na marginesie poczują się zmuszeni do wypowiedzenia się przeciwko niesprawiedliwości, którą tam widzą lub doświadczają. Może to rozpali pod nimi tyle ognia, żeby zrobić więcej niż minimum.
Valerie Complex jest współpracownikiem redaktora/pisarza filmowego Wszykina i gospodarzem Scena 2 Widziany podcast.