Skip to content

Twórca „A Million Little Things” opowiada o emocjonalnej premierze w środku sezonu i nowym trójkącie miłosnym, zapowiada „Największy finał, jaki kiedykolwiek mieliśmy”

24 de luty de 2022
A Million Little Things

Prawie dwa miesiące później Milion małych rzeczy ma swój zimowy finał, dramat zespołowy ABC powrócił dziś wieczorem z premierą w środku sezonu. Znaczna część była poświęcona dwóm wydarzeniom, które miały miejsce w finale, nowym atakom depresji w Rzymie i podróży Maggie do Albany, by zmierzyć się z matką swojego byłego pacjenta Justina, który popełnił samobójstwo po tym, jak wzbudził w niej uczucia.

Nawrót depresji u Rzymu jest tak poważny, że nie wstaje z łóżka ani nie dzwoni do terapeuty. Wyczerpując się możliwości, Regina wzywa Eddiego, który zmusza Rome do przyłączenia się do niego, gdy pracuje jako kierowca na wspólnych przejażdżkach, a następnie zabiera go na zamknięty kryty basen, gdzie Sophie stworzyła prowizoryczną wersję szczęśliwego miejsca Rzymu, hawajskiej plaży. Wygląda na to, że to działa i zanim Rome i Eddie skończą w basenie, Rome czuje się lepiej. Kiedy wraca do domu, dzwoni do swojego terapeuty i umawia się na wizytę, rozpoczynając drogę do wyzdrowienia.

Z Garym jako kierowcą/towarzyszem, Maggie jedzie do Albany, ale po chwili siedzenia przed domem mamy Justina, postanawia nie rozmawiać z nią osobiście. Zamiast tego wracają, a buty robią specjalny odcinek swojego programu. Nowy chłopak Maggie, gwiazda Bruins, Cam, udaje kontuzję, aby opuścić grę i dołączyć do niej w studiu po tym, jak podczas jazdy wymienili się „Kocham cię”, a Gary podsłuchiwał go przez telefon głośnomówiący.

Gary bardzo stara się zagrać wspierającego przyjaciela, ale teraz nowy singiel, wyraźnie czuje romantyczne uczucia do swojej byłej. Z Camem w studio i Garym słuchającym z domu, Maggie zaczyna nadawać na żywo, ryzykując (znowu) swoją pracę, by wziąć odpowiedzialność za swoje czyny sprzed lat, przeprosić matkę Justina i błagać ją o pomoc. Obaj mężczyźni błyszczą, gdy Maggie dziękuje „komuś, kto dołożył wszelkich starań, aby być przy mnie, kimś, kogo kocham”.

Oprócz stworzenia klasycznego trójkąta miłosnego, premiera wprowadziła również nową parę, w której Katherine, również świeżo upieczona singielka, tropi swoją dziewczynę z gimnazjum, Gretę. Byli nierozłączni przez lata, aż w szkole średniej Greta poprosiła ją, by była jej randką, co skłoniło Katherine do zamrożenia jej. Kilkadziesiąt lat później ta dwójka spotyka się na pierwszej randce.

W rozmowie z Wszykina, Milion małych rzeczy Twórca DJ Nash zajmuje się decyzją o powrocie depresji w Rzymie, statusem gwiazdorskich kochanków, Gary’ego i Maggie, których czas wydaje się zawsze nie pasować, oraz nowym romansem Katherine. Dokucza także temu, co ma nadejść w drugiej połowie sezonu 4, w tym wielki finał.

TERMIN OSTATECZNY: Co sprawiło, że w tym sezonie ponownie wróciłeś do tematu depresji? Czy serial będzie nadal podążał drogą Rzymu do wyzdrowienia, którą dostał pod koniec odcinka?

NASH: Jak większość naszych historii, ta pochodziła z pokoju. Jeden z naszych pisarzy, który cierpi na depresję, wyznał, że znowu walczyli. Pokój naszych pisarzy to naprawdę niesamowite miejsce, z którego jestem dumna. Pisarz otwarcie mówił o powrocie depresji. Inny pisarz powiedział, że właśnie napisali z nimi scenariusz i nie zdawali sobie sprawy, na co pisarz, który miał problemy, powiedział: „Tak, nie chciałem, żebyś wiedział”. Co dokładnie mówi o tym, przez co przechodzi Rzym. Możemy się z kimś zaprzyjaźnić i całkowicie mu zaufać, ale nadal nie chcemy otwierać się na nasze zmagania. Pokój naszych pisarzy jest bardzo podobny do grupy przyjaciół, których przedstawiamy w serialu – potrafiących jednocześnie żartować i wspierać. Podróż Rzymu jest dla nas tak ważna, aby ją opowiedzieć. Serial wyglądał, jakby opowiadał o śmierci jednego przyjaciela przez samobójstwo, ale tak naprawdę jest o uratowanym życiu. Rzymskie. Ale podobnie jak rak Maggie, który powrócił, choroba Rzymu powróciła. Tak wielu naszych fanów identyfikuje się z podróżą Rzymu i jesteśmy zaszczyceni mogąc dalej opowiadać tę historię. Romowie wnoszą do roli Rzymu tyle serca, humoru i człowieczeństwa. Myślę, że fani będą bardzo poruszeni jego niesamowitymi występami.

TERMIN OSTATECZNY: komentarz Maggie, uznający „kogoś, kto zadał sobie wiele trudu, aby być tam dla mnie, kimś, kogo kocham”. Spojrzała na Cama, ale nie wymieniła imienia. Czy Gary źle to zinterpretuje? A do kogo dokładnie się odniosła?

NASH: Uwielbiamy to, że nie jest jasne, o kim Maggie mówi. Gary zastanawia się tak jak widzowie, czy miała na myśli Gary’ego czy Cam? Gdybyś przeprowadził ankietę wśród pisarzy znajdujących się w pokoju, nie dostalibyś jednomyślnej odpowiedzi. Myślę, że to dlatego, że sama Maggie jest rozdarta. Cam jest idealny na papierze – do licha, nawet Gary ma na ścianie plakat Cama Bruinsa. Ale Maggie i Gary, z powodu raka piersi, łączy więź, której Maggie nigdy nie podzieli z innym mężczyzną. Życie Maggie komplikuje się tylko w kilku następnych odcinkach.

TERMIN OSTATECZNY: Czy możesz zdradzić, jak rozwinie się trójkąt miłosny w nadchodzących odcinkach?

NASH: To nie jest historia, na którą fani będą musieli czekać. Wszystko szybko przychodzi do głowy. Gary i Maggie z powodzeniem przeszli w tryb przyjaciela, w którym Maggie naprawdę wspierała jego związek z Darcy i, jak widzieliśmy w premierze w środku sezonu, Gary wspierał swojego przyjaciela, gdy Maggie i Cam powiedzieli sobie „Kocham cię”. Ale co się dzieje, gdy jedna osoba chce więcej? Czy duma staje na przeszkodzie, czy ta dwójka w końcu będzie mogła przyznać, co do siebie czują?

Maggie i Gary byli gwiazdorskimi kochankami serialu, których czas zawsze się nie sprawdza. O ile jeszcze będzie to trwać?

Odpowiedź powyżej.

TERMIN OSTATECZNY: Eddie stał wyprostowany w wodzie, wspomagany przez pływalność. Czy to był jego poprzednik, który mógł znowu chodzić po lądzie?

NASH: Dużo rozmawialiśmy o tym, że Eddie może znowu chodzić. I wszyscy czujemy się mocno, że chociaż może to być świetny łuk dla telewizji, nie byłoby to zgodne z podróżą, którą przeżywa większość ludzi z paraliżem. Zamiast tego chcemy opowiedzieć historię o prawdziwej męskości, jaką pokazuje Eddie, obejmując swoje nowe życie. Nasz konsultant, który doradza nam zarówno w kwestii fabuły, jak i wykonania, odzyskał trochę ruchu, więc nie mogę powiedzieć, że nigdy nie zrobilibyśmy takiej wersji. Ale pomysł, że Eddie chodzi i biega tak, jak przed wypadkiem, nie jest zgodny z autentycznością, którą staramy się wnieść do naszych opowieści. To, co kochamy w tej historii, to prezent, który Rzym daje Eddiemu w zamian za dzień, który Eddie podarował swojemu przyjacielowi. Oboje zmagają się z wyzwaniami, które na zawsze będą częścią ich życia. Odpowiada to głównemu wątkowi naszego programu – że kiedy jesteś otoczony przez odpowiednią grupę przyjaciół, możesz przejść przez wszystko. Ten pomysł zostaje podważony w ogromnym stopniu, gdy docieramy do finału sezonu. Nasza grupa przyjaciół będzie potrzebować się nawzajem jak nigdy dotąd.

TERMIN OSTATECZNY: Czy dla Katherine, jej nowy związek, jest to faza, jak zasugerowała jej szkolna koleżanka Greta, czy może to prawdziwa okazja?

NASH: Jesteśmy podekscytowani, że publiczność doświadczy tej historii tak, jak robi to Katherine – niepewna, ale mamy nadzieję, że w końcu dostanie szczęście, na które zasługuje. Powiem tylko, że gdy tylko Cameron Esposito przeczytał z Grace, chemia była namacalna. A Greta wydaje się być kimś, kto idealnie pasowałby do naszej grupy przyjaciół. Ale sposób, w jaki spotyka ją nasza grupa, sprawi, że będziesz się śmiać i płakać.

TERMIN OSTATECZNY: Co jeszcze możesz zdradzić na temat tego, co nadchodzi w drugiej połowie sezonu?

NASH: Zmierzamy w kierunku największego finału, jaki kiedykolwiek mieliśmy. Cieszymy się, że nasi przyjaciele otrzymają szczęście, którego szukali. I nie możemy się doczekać, aż fani zostaną poruszeni wszystkimi sposobami, w jakie życiowe przeszkody mogą stanąć im na drodze. Mamy jedne z najzabawniejszych odcinków, jakie kiedykolwiek mieliśmy, i jedne z najbardziej emocjonalnych. Właśnie wróciłem z reżyserowania odcinka – mój pierwszy raz od dwóch lat z naszą obsadą. Śmialiśmy się tak dużo zarówno przed kamerą, jak i poza nią, a występy, które przedstawili, sprawiają, że wygląda na to, że wiedziałem, co robię. Na marginesie, odcinek nosił tytuł „Skrzyżowane palce” jeszcze zanim zostałem reżyserem.

Czy ten post był pomocny?