Zawiera spoilery z 2. odcinka „The Last of Us”.
Niesprawiedliwe byłoby stwierdzenie, że „The Last of Us” to historia o zombie. Jasne, historia ma miejsce po grzybowej wersji apokalipsy zombie, Zarażeni są ogromnym zagrożeniem, a to, co pozostało ze społeczeństwa, ukształtowało sposób, w jaki właśnie z tego powodu. Nawet misja Joela (Pedro Pascal), aby zabrać Ellie (Bella Ramsey) do Świetlików, ma miejsce, ponieważ ta ostatnia jest odporna na infekcję, a zatem jest kluczem do potencjalnego lekarstwa. Jednak „The Last of Us” jest ostatecznie o ludzkości. Bada, co dzieje się z ludźmi, którzy walczą o przetrwanie w tych trudnych okolicznościach — i przede wszystkim analizuje, w jaki sposób doszło do tego rodzaju globalnej katastrofy.
Historie takie jak „The Last of Us” zmieniły się po rozpoczęciu pandemii COVID-19, a adaptacja ukochanej gry wideo HBO doskonale o tym wie. Chociaż światowym zabójcą jest tutaj zmutowany grzyb Cordyceps zamiast wirusa, pierwsze dwa odcinki serialu zwracają szczególną uwagę na początkowe etapy apokaliptycznej serii infekcji, podkreślając i wzmacniając rzeczywiste niepowodzenia ery pandemii.
Infekcja Cordyceps to pandemia, która osiągnęła 11
Ze staroświeckiego talk show otwierającego odcinek 1 „The Last of Us” jasne jest, że serial zamierza zbadać korzenie infekcji Cordyceps znacznie głębiej niż podstawowa historia gry. Scena talk-show sugeruje, że globalne ocieplenie jest powodem, dla którego Cordyceps ewoluował w coś, co może wpływać na ludzi, a wiadomości w tym odcinku wskazują, że pierwsze znane przypadki zakażenia Cordycepsem u ludzi miały miejsce w Indonezji.
Odcinek 2 przenosi akcję do Dżakarty, stolicy kraju. Widzimy tam, jak władze dowiedziały się o pierwszych przypadkach i jak główny bohater, profesor mikologii Ibu Ratna, zdaje sobie sprawę z powagi sytuacji. W końcu jedyne, co może zalecić władzom, to zrównanie z ziemią bombardowań całego miasta, choć ona — i tylko ona — wyraźnie rozumie, że jest na to o wiele za późno.
Cordyceps to wyraźnie inna bestia niż wszystko, co istnieje w prawdziwym świecie, a jej szybkie rozprzestrzenianie się i apokaliptycznie destrukcyjne skutki znacznie wykraczają poza najgorsze pandemie w historii. Mimo to, kiedy ogląda się pierwsze dwa odcinki ze znajomością pandemii COVID-19, jest całkiem jasne, skąd serial czerpie inspirację do swojej dziwnej przypadłości, która zaczyna się w odległym miejscu i jak szybko rozprzestrzenia się po całym świecie, jak władze udowodnić, że nie jest w stanie tego powstrzymać.