Pokój 999jeden z filmów, których premiera odbyła się w sekcji Cannes Classics Festiwalu Filmowego w Cannes, stawia pytanie, czy kino umiera, jest ofiarą ery cyfrowej, platform streamingowych i innych czynników.
Odpowiedź stanie się jasna dopiero po pewnym czasie, ale w międzyczasie samo Cannes Classics odgrywa istotną rolę w zachowaniu i celebrowaniu kina, formy sztuki, która ma już ponad 125 lat. Każdego roku sekcja festiwalowa kierowana przez Géralda Duchaussoya wyświetla wyselekcjonowany wybór nowo odrestaurowanych klasyków, a w 2023 r. Zaczarowany (1945), ormiański dramat romantyczny Cześć to ja (1965), dokument Bertranda Taverniera i Roberta Parrisha Blues z Mississippi (1983), dramat niemiecki Es (1966) i francuska komedia z 1934 roku Ces messieurs de la Santé.
„Chcemy przedstawić jak najwięcej kinematografii” — mówi Duchaussoy dla Wszykina, używając francuskiego terminu, który odnosi się do całości filmu i jego technik. Przytacza inny przykład z tegorocznego programu, meksykański czarno-biały film z 1960 roku El Esqueleto de la Señora Morales (Szkielet pani Morales)w reżyserii Rogelio A. Gonzáleza.
„To wspaniały film. To jest bardzo zabawne. Jest ciemno” – zauważa. „Istnieje silna krytyka religii, małżeństwa. To trudne jak na tamte czasy [late ‘50s]i zastanawiasz się, jak im się to udało. A jednocześnie jest czysto dobrze wykonany”.
W 2017 roku Cannes Classics zaprezentowało odrestaurowaną wersję westernu Clinta Eastwooda z 1992 roku niewybaczalnyz reżyserem osobiście z tej niezwykłej okazji.
„To część DNA Festiwalu w Cannes, aby mieć artystów [present] tyle, ile możesz” — zauważa Duchaussoy. „Na przykład w tym roku Judit Elek, węgierska reżyserka, przyjechała do Cannes, aby zaprezentować swój film [1969’s The Lady from Constantinople] … To było szalone, ponieważ kiedy ta 85-letnia kobieta wyszła na scenę, wszyscy wstali.
Kolejna gęsia skórka pojawiła się dzięki uprzejmości Liv Ullmann, norweskiej aktorki filmowej i muzy Ingmara Bergmana, bohaterki filmu dokumentalnego Cannes Classics Liv Ullmann – Droga rzadziej uczęszczanaw reżyserii Dheeraja Akolkara.
„Otrzymaliśmy [the documentary] i oglądałem to. „Ach, to bardzo subtelne, że coś w tym jest” — wspomina Duchaussoy. „Więc rozmawialiśmy z nimi i powiedzieliśmy:” Czy Liv Ullmann mogłaby pójść z filmem i przyjechać do Cannes? A oni powiedzieli „tak”.
Cannes Classics uhonorowało nieżyjącego już japońskiego reżysera Yasujirō Ozu (1903-1963), wyświetlając odrestaurowane wersje dwóch jego filmów, a premiera filmu dokumentalnego Lesliego Iwerksa zwróciła uwagę na ważny fragment historii Hollywood 100 lat Warner Bros.
CC zaprezentowało cztery odrestaurowane nieme filmy surrealistycznego fotografa-reżysera Mana Raya (1890-1976), pod tytułem Powrót do rozumu. Wydarzenie to było wyjątkową współpracą między filmowcem i muzykiem Jimem Jarmuschem i Carterem Loganem, założycielami grupy Sqürl, którzy „komponują[d] ścieżkę dźwiękową do czterech filmów, jakby tworzyły jeden, niepowtarzalny utwór. Powrót do rozumu obchodzi 100. rocznicę kinowego Œuvre Man Raya, odrestaurowanego po raz pierwszy w 4K”, według programu Cannes Classics. „Oczny, dźwiękowy i muzyczny szok”.
Cannes Classics ma niezwykłą głębię ambicji, program, który łączy renowacje, wydarzenia i światowe premiery filmów dokumentalnych w rodzaj przesłuchania, ogólnie mówiąc, samego medium, jakim jest film. CC miał premierę tego, co jest określane jako ostatnie dzieło reżysera Jeana-Luca Godarda, 20-minutowy Zwiastun filmu, który nigdy nie będzie istniał: fałszywe wojny. Oddała hołd zmarłemu autorski wyświetlając również renowację 4K jego filmu z 1963 roku Pogarda ( Le Mépris ) i premiera filmu dokumentalnego Godard przez Godarda. W związku z festiwalowym hołdem złożonym Michaelowi Douglasowi, gościowi honorowemu ceremonii otwarcia Cannes, Cannes Classics wyemitowało 52-minutowy film dokumentalny o aktorze-producentie, Michael Douglas, cudowne dziecko.
Cannes Classics — określane przez festiwal jako „niezbędna część Selection Officielle” — zostało zainaugurowane w 2004 r., częściowo z powodu uznania, że ”stosunek współczesnego kina do własnej historii miał zostać zachwiany przez nadejście cyfryzacji, ”, a także zaoferować platformę dla wcześniejszych arcydzieł. Złożoność przedsięwzięcia stanowi coroczne wyzwanie dla Duchaussoya podczas opracowywania składu.
„Zaczynasz mieć pomysły, budujesz główne linie redakcyjne i widzisz, jak można je dopasować do dużego programu. Ale to wymaga czasu” — wyjaśnia Duchaussoy. „Opierasz wszystko na zupełnie nowych renowacjach lub zupełnie nowych filmach dokumentalnych. Więc stamtąd próbujesz zebrać wszystko i powiedzieć, jakie będą hołdy, jeśli mamy wystarczająco dużo francuskich filmów, co z USA? A potem: „Ok, więc ten mógłby być bardziej na plażę”. [Cinéma de la Plage]a ten będzie w porządku — L’Amour Cztery przez Rivette. Świetnie. Ale jak to zaprogramujemy, skoro to cztery godziny i 14 minut? A potem próbujesz znaleźć dla niego miejsce”.
Kontynuuje: „I masz ten indyjski film, który kochasz, a potem znajdujesz dla niego małe okienko na samym końcu. I to wszystko jest układanką, którą próbujesz zbudować między wszystkimi filmami, które lubisz, i po drodze musisz porzucić niektóre filmy.
Duchaussoy uznaje to, co nieuniknione, że sukces projektu różni się w zależności od festiwalu. „Czasami jest lepiej niż w innych latach” — mówi. „A czasem jest naprawdę świetnie, bo ma się wrażenie, że jest naprawdę mocne i spójne”.