Wiadomości Filmowe
Podczas gdy Hollywood przygotowuje się, by zobaczyć, jak sztuczna inteligencja wpłynie na showbiznes w nadchodzących latach, przynajmniej jeden nowatorski reżyser — Steven Soderbergh — nie wydaje się zbytnio zaniepokojony przejęciem branży przez technologię.
Soderbergh, który zdobył uznanie branży za swój debiut fabularny z 1989 roku „Seks, kłamstwa i kasety wideo”, a następnie zdobył Oscara dla najlepszego reżysera za dramat kryminalny „Traffic” z 2000 roku, powiedział Variety, że sztuczna inteligencja po prostu nie może odtworzyć ludzkie doświadczenie.
„Mogę być Neville’em Chamberlainem w tej dziedzinie, ale nie boję się sztucznej inteligencji w tym konkretnym kontekście”, powiedział Soderbergh publikacji, odnosząc się do byłego premiera Wielkiej Brytanii, który przed II wojną światową zastosował strategię ustępstw wobec nazistowskich Niemiec. Nigdy nie miał kaca. Nigdy nie zrobił posiłku dla nikogo, kogo kochał. Nigdy nie bał się wracać do domu późno w nocy. Nigdy nie czuł się niepewnie, ponieważ ktoś, z kim chodził do liceum 20 lat temu, stał się niesamowicie udany”.
Soderbergh powiedział, że Variety AI to „tylko kolejne narzędzie” w tym momencie. „Jeśli pomoże ci ukończyć pierwszą wersję scenariusza, świetnie. Ale czy może to dokończyć i sprawić, by było świetne samodzielnie? Absolutnie nie. Na dzień dzisiejszy nie daje mi to spać w nocy”.
Inni hollywoodzcy potentaci mają różne poglądy, jak opisuje to scenarzysta-reżyser. Wśród nich jest Tom Hanks, który już rozpoznaje swoją moc nieśmiertelności z pomocą sztucznej inteligencji.
Soderbergh mówi, że inne formy technologii zrujnowały filmy
Steven Soderbergh jest niewątpliwie innowatorem w showbiznesie, który wcześniej wykorzystał moc technologii mobilnej, kręcąc swój paranoiczny thriller „Unsane” w całości na iPhonie. Jednak z tematycznego punktu widzenia, filmowiec powiedział Variety : „Telefony komórkowe to najgorsza rzecz, jaka kiedykolwiek przydarzyła się filmom”.
W związku z tym Soderbergh czerpie przyjemność z tego, że jego serial dramatyczny „The Knick” z 2014 roku i film „No Sudden Move” z 2021 roku zostały osadzone w okresach na długo przed pojawieniem się telefonów komórkowych. „Jedną z przyjemności robienia „The Knick” lub „No Sudden Move” było to, że to gówno nie istniało” – powiedział Soderbergh Variety. „Myślę, że można porozmawiać z setką gawędziarzy, a oni wszyscy powiedzieliby ci to samo. Tak trudno jest tworzyć dramat, kiedy każdy może złapać każdego przez cały czas. To po prostu nie jest tak zabawne jak w dawnych czasach, kiedy dzwonił telefon, a ty nie wiedziałeś, kto dzwoni. Miło to wspominam ”.
Podczas gdy Soderbergh lamentuje nad prostotą przeszłości, jego następny projekt — miniserial Maxa „Full Circle” — rozgrywa się we współczesnym Nowym Jorku. Dramat o porwaniu, w którym występują Claire Danes, Timothy Olyphant i Dennis Quaid, „Full Circle” debiutuje w Max w czwartek, 13 lipca.
Wcześniej, w 2023 roku, filmowiec wyreżyserował „Magic Mike’s Last Dance” i chociaż był zapowiadany jako trzecia i ostatnia część serii filmów o męskich striptizerach, wizja Soderbergha dotycząca serii „Magic Mike” może być znacznie większa, niż sobie wyobrażaliśmy.