Marvela „Co jeśli…?” to prezent dla osób, które przez te wszystkie lata przeszły przez Marvel Cinematic Universe. Założenie serii zabiera znaczące chwile z MCU i przewiduje rzeczywistość, w której dzieje się coś drastycznie innego. Zamiast Steve’a Rogersa otrzymującego serum superżołnierskie, dostaje je Peggy Carter. Zamiast Thora, który ma Lokiego, który pomaga mu stać się przyszłym królem Asgardu, jest jedynakiem i w rezultacie uwielbia organizować globalne imprezy.
Wszystko to wygląda dziwnie znajomo, ale z unikalnym zwrotem akcji, co prowadzi nas do sezonu 1, odcinka 8, „What If… Ultron Won?” Odcinek pokazuje nam wszechświat, w którym Avengers nie udało się zmienić Visiona w sojusznika. Zamiast tego zachowuje swój pierwotny cel bycia marionetką Ultrona, a po zdobyciu wszystkich Kamieni Nieskończoności staje się zdolny do przemierzania różnych rzeczywistości. Black Widow i Hawkeye pozostają i mają misję, aby raz na zawsze zniszczyć Ultrona, w wyniku czego Hawkeye poświęca się, aby Natasha mogła uciec z cybernetycznym umysłem Arnima Zoli. Chociaż dzieje się to w zupełnie innych okolicznościach, śmierć Hawkeye’a odzwierciedla kolejny kultowy moment Marvela, którego być może nie zdawałeś sobie sprawy za pierwszym razem.
Śmierć Hawkeye’a odzwierciedla Black Widow w Avengers: Endgame
„Avengers: Endgame” miało mnóstwo emocjonalnych bitów, ale niewielu uderzyło tak mocno, jak Czarna Wdowa i Sokole Oko podróżujące do Vormiru po Kamień Duszy. Wymagało to poświęcenia, a zarówno Natasza, jak i Clint walczyli o szansę poświęcenia się, aby drugi mógł żyć. To była ciężka bitwa, ale ostatecznie Natasha zginęła, pozostawiając Clinta jako tego, który powrócił na Ziemię z Kamieniem Nieskończoności. To był łamiący serce moment, w tej alternatywnej rzeczywistości „Co jeśli…?” tam, gdzie wygrał Ultron, Hawkeye ma szansę odwdzięczyć się.
Gdy Natasha i Clint próbują uciec przed armią Ultronów, Sokole Oko ślizga się, a Czarna Wdowa chwyta go za rękę. To jak moment z „Endgame”, ale odwrócony. Nie ma zamiaru wydostać się z kompleksu żywy i puszcza rękę swojego starego przyjaciela, schodząc do robotów pod nim. Żaden Kamień Duszy nie czeka na niego na dole, ale planuje zniszczyć jak najwięcej robotów, pozwalając, by jeszcze jedna strzała wystrzeliła w powietrze.
Podobieństwa są widoczne nawet w emocjach sceny. To oczywiste, jak bardzo Black Widow i Hawkeye kochają się nawzajem, nie w romantyczny sposób, ale jedynie jako przyjaciele. Poświęciliby się w jednej chwili, gdyby oznaczało to, że druga osoba może odejść. To jedna z najgłębszych przyjaźni w MCU i ekscytujące jest myślenie o tym, jak ta przyjaźń zmaterializuje się w nadchodzącym serialu „Hawkeye” na Disney+.