John Stamos wyrobił sobie nazwisko w „Full House” jako Jesse Katsopolis, kochający Elvisa szwagier Danny’ego Tannera (Bob Saget). W latach od zakończenia filmu Full House w 1995 roku Stamos pojawił się ponownie w innych rolach telewizyjnych, w tym w filmach na ostry dyżur, dziadku i Królowych krzyku. W kwietniu 2021 roku objął swoją najnowszą główną rolę w serialu sportowym Disney+ „Big Shot”. Stamos gra trenera Marvyna Korna, porywczego byłego trenera koszykówki I ligi, który podejmuje pracę w dziewczęcej szkole przygotowawczej w Kalifornii.
„Big Shot” przyciągnął fanów swoim zabawnym, serdecznym tonem i magnetyczną obsadą, w tym Jessalyn Gilsig i Yvette Nicole Brown jako Dean Sherilyn Thomas. Dramat sportowy ma 78% oceny na Rotten Tomatoes, a 12 października „Big Shot” powrócił na drugi sezon. Sezon 2 zawiera mnóstwo dramatów, w tym ognistego nowego gracza i przybycie chłopców — oraz chłopięcej drużyny koszykówki — w Westbrook School. Dla Stamosa sezon 2 był również okazją do sentymentu. Oto jak śmierć Boba Sageta zainspirowała odcinek „Wielkiego Strzału”.
John Stamos chciał nakręcić odcinek Big Shot inspirowany dziedzictwem Boba Sageta
W styczniu 2022 roku zmarł Bob Saget, ikona nieskazitelnych sitcomów i sprośnych torów na stojąco. Dla Johna Stamosa to tragiczne wydarzenie mocno uderzyło. „Kiedy zmarł Bob, wstrząsnął moim światem i nadal nim jest” – powiedział aktor Entertainment Weekly. – To sprawiło, że pomyślałem sobie, co jest moim dziedzictwem, człowieku? Kiedy Bob umarł, było jak to tsunami miłości, jak widziałeś. Stamos skierował ten żal i autorefleksję do odcinka „Wielkiego Strzału”.
W odcinku umiera przyjaciel i mentor Marvyna. W wywiadzie dla Screen Rant Stamos powiedział: „Dostaje ten wylew miłości jak Bob i [Marvyn’s like], „Co tu zostawiam? Jakie jest moje dziedzictwo? Co ja zrobiłem w swoim życiu? Ma szansę usłyszeć, co zrobił, z czego być może nie zdaje sobie sprawy, a po ukończeniu szkoły dziewczyny mówią mu, co dla nich znaczy. Inni mówią: „W ten sposób zmieniłeś moje życie”. To piękna historia, ale inspirowana Bobem”.
Dla Stamosa konieczne było uhonorowanie wpływu jego przyjaciela i byłej gwiazdy „Full House”. „Chciałem napisać historię o spuściźnie. Ponieważ nie sądzę, żeby Bob wiedział, jaki wywarł wpływ” – powiedział Stamos. „Nie wiedział, jak bardzo był kochany, i tragedią było to, że nie słyszał, co ludzie o nim myślą i jak dotknął tak wielu istnień – ile istnień uratował”.