Ten artykuł zawiera spoilery do „Batmana”. Uwaga czytelniku!
Będący podstawą listy bohaterów DC Comics od ponad 80 lat, trudno byłoby znaleźć kogoś, kto nie jest przynajmniej świadomy Batmana. Debiutując w „Detective Comics” #27, postać stała się niczym innym jak fenomenem popkultury. Nie tylko zagrał w niezliczonych własnych wątkach komiksowych i pojawił się w historiach innych, ale stał się także ikoną gier wideo i animacji. Oczywiście jest prawdopodobnie najbardziej znany z tego, że przeskakuje na duży ekran w akcji na żywo.
Filmowa kadencja The Caped Crusader rozpoczęła się w 1943 roku, dzięki uprzejmości aktora Lewisa Wilsona, torując drogę wielu aktorom do zakładania kapturów w nadchodzących dziesięcioleciach. W rzeczywistości tylko w 2022 roku trzech różnych aktorów zagra Batmana w dwóch różnych projektach. Przede wszystkim Robert Pattinson, który po raz pierwszy ubiera się w kostiumy w „Batman”, a następnie Ben Affleck i Michael Keaton w „The Flash”, którzy wracają do roli po przerwach o różnej długości.
Po kilku występach jako Mroczny Rycerz „The Flash” będzie pożegnaniem Afflecka. Jednak Keaton i Pattinson prawdopodobnie pozostaną w uniwersum DC przez jakiś czas. Zatem wystarczy zadać palące pytanie: kto jest lepszy między tymi dwiema wersjami Batmana? Podzielmy ich występy i zobaczmy, kto wygra.
Pattinson: niedoświadczony, zamyślony bohater
W opowieści osadzonej poza DC Extended Universe — ojczyźnie takich filmów jak „Liga Sprawiedliwości” i „Wonder Woman” — Robert Pattinson staje się samodzielnym tytułowym bohaterem w „Batman”. Gdy rozpoczyna swój drugi rok jako strażnik w kostiumie, jasne jest, że wciąż rozwiązuje sprawy. Odmawia zabijania, ale walczy z dziką agresją, jego kombinezon i Batmobil są dobrze połączone, ale daleko mu do elegancji, a jego zdolność do utrzymywania pozorów jako Bruce Wayne praktycznie nie istnieje. Jedyne, na czym mu zależy, to zemsta i trzymanie przestępców Gotham na palcach.
Chociaż jego ponura, stoicka osobowość nie znika, gdy Batman Pattinsona ściga morderczego Człowieka-Zagadkę (Paul Dano), wykazuje on duży rozwój postaci. Wyostrza swoje umiejętności detektywistyczne, badając miejsca zbrodni i rozszyfrowując szyfry Człowieka-Zagadki, cały czas współpracując z Departamentem Policji Gotham City. Dodatkowo pomaga oczyścić zalane Gotham i ratować życie po ataku Człowieka-Zagadki na Gotham Square Garden, który zmienia go z przerażającego stworzenia nocy w pełnoprawnego bohatera w oczach ludzi.
Robert Pattinson gra znakomitego Batmana, którego mocne strony tkwią w umiejętnościach obserwacji i zaangażowaniu w czujność. Ciekawie będzie zobaczyć, jak ewoluuje w przyszłości.
Keaton: wytrawna, tajemnicza legenda
Michael Keaton dwukrotnie przedstawił Batmana: „Batman” z 1989 roku i „Batman Returns” z 1992 roku. Z Timem Burtonem na krześle reżysera nie powinno dziwić, że każdy film utrzymany jest w mrocznym, stylizowanym i lekko kampowym stylu. Pod postacią Batmana Bruce Wayne z Keatona rzadko wypowiadał słowo, woląc skradać się w cieniu i zastraszać swoich wrogów przed przystąpieniem do walki. W rezultacie stał się miejską legendą w Gotham — taką, o której GCPD nie miała ochoty mówić publicznie ani uwiarygodnić istnienia, gdyby mogli jej pomóc.
Wyraźnie uznawany za zwalczanie przestępczości, Batman Keatona miał cały arsenał przydatnych gadżetów, trzymał Batmobil blisko siebie i miał dostęp do różnych zasobów za pośrednictwem Batkomputera. W przeciwieństwie do Pattinsona nie miał skrupułów zabijając swoich bezprawnych wrogów, a swoją publiczną twarz wyrafinował jako miliarder Bruce Wayne. Chociaż jego osobiste przywiązanie do takich postaci jak Vicki Vale (Kim Basinger) i Selina „Catwoman” Kyle (Michelle Pfeiffer) często komplikowało jego nocne zajęcia. Warto również zauważyć, że śpi wisząc do góry nogami. Zdobyć? Jak nietoperz!
W zwariowanej wizji Gotham City Tima Burtona, definiująca pokolenie przemiana Michaela Keatona jako ogromnego Batmana pasuje idealnie. Bez niego, kto wie, gdzie byłyby dzisiaj filmy o superbohaterach?
Werdykt: Pattinson wąsko wygrywa
Zarówno Robert Pattinson, jak i Michael Keaton wcielają się w Batmana z własnymi zaletami i wadami. Tak czy inaczej, trudno zaprzeczyć, że Pattinson jest lepszy z tej dwójki, biorąc pod uwagę materiał źródłowy. Jest mądry, zaradny i ostatecznie uczy się dbać o to, aby Gotham było lepszym miejscem dla tych, którzy mieli nieszczęście tam mieszkać. Jasne, może być trochę niedoświadczony i nadal musi pracować nad zrównoważeniem swojego czasu jako Batman z tym jako Bruce Wayne, ale jest oczywiste, że Pattinson chciał zrobić dobrze przez komiksy ze swoim występem.
Jednocześnie Keaton zasługuje na uznanie za to, co zrobił i nadal robi z Batmanem. Jego występy przywróciły zainteresowanie postacią, zapoczątkowały franczyzę i sprawiły, że fani DC, którzy chcą zobaczyć jego powrót w „The Flash”, cieszą się dużą popularnością. Jednak z powodu naruszenia zasady „nie zabijaj” i braku zainteresowania faktyczną poprawą życia mieszkańców Gotham City, nie trafia w cel, jeśli chodzi o wierną adaptację komiksową. Niekoniecznie jest w tym coś złego, ale w tym kontekście działało to przeciwko niemu.
Pattinson i Keaton są świetni na swój sposób, ale jeśli chodzi o przedstawianie Batmana takim, jakim jest na stronie, ten pierwszy wygrywa.