Skip to content

Robert Pattinson kontra Robert Pattinson Michael Keaton: Oto kto zagrał lepszego Batmana

8 de marzec de 2022
l intro 1646703345

Ten artykuł zawiera spoilery do „Batmana”. Uwaga czytelniku!

Będący podstawą listy bohaterów DC Comics od ponad 80 lat, trudno byłoby znaleźć kogoś, kto nie jest przynajmniej świadomy Batmana. Debiutując w „Detective Comics” #27, postać stała się niczym innym jak fenomenem popkultury. Nie tylko zagrał w niezliczonych własnych wątkach komiksowych i pojawił się w historiach innych, ale stał się także ikoną gier wideo i animacji. Oczywiście jest prawdopodobnie najbardziej znany z tego, że przeskakuje na duży ekran w akcji na żywo.

Filmowa kadencja The Caped Crusader rozpoczęła się w 1943 roku, dzięki uprzejmości aktora Lewisa Wilsona, torując drogę wielu aktorom do zakładania kapturów w nadchodzących dziesięcioleciach. W rzeczywistości tylko w 2022 roku trzech różnych aktorów zagra Batmana w dwóch różnych projektach. Przede wszystkim Robert Pattinson, który po raz pierwszy ubiera się w kostiumy w „Batman”, a następnie Ben Affleck i Michael Keaton w „The Flash”, którzy wracają do roli po przerwach o różnej długości.

Po kilku występach jako Mroczny Rycerz „The Flash” będzie pożegnaniem Afflecka. Jednak Keaton i Pattinson prawdopodobnie pozostaną w uniwersum DC przez jakiś czas. Zatem wystarczy zadać palące pytanie: kto jest lepszy między tymi dwiema wersjami Batmana? Podzielmy ich występy i zobaczmy, kto wygra.

Pattinson: niedoświadczony, zamyślony bohater

W opowieści osadzonej poza DC Extended Universe — ojczyźnie takich filmów jak „Liga Sprawiedliwości” i „Wonder Woman” — Robert Pattinson staje się samodzielnym tytułowym bohaterem w „Batman”. Gdy rozpoczyna swój drugi rok jako strażnik w kostiumie, jasne jest, że wciąż rozwiązuje sprawy. Odmawia zabijania, ale walczy z dziką agresją, jego kombinezon i Batmobil są dobrze połączone, ale daleko mu do elegancji, a jego zdolność do utrzymywania pozorów jako Bruce Wayne praktycznie nie istnieje. Jedyne, na czym mu zależy, to zemsta i trzymanie przestępców Gotham na palcach.

Chociaż jego ponura, stoicka osobowość nie znika, gdy Batman Pattinsona ściga morderczego Człowieka-Zagadkę (Paul Dano), wykazuje on duży rozwój postaci. Wyostrza swoje umiejętności detektywistyczne, badając miejsca zbrodni i rozszyfrowując szyfry Człowieka-Zagadki, cały czas współpracując z Departamentem Policji Gotham City. Dodatkowo pomaga oczyścić zalane Gotham i ratować życie po ataku Człowieka-Zagadki na Gotham Square Garden, który zmienia go z przerażającego stworzenia nocy w pełnoprawnego bohatera w oczach ludzi.

Robert Pattinson gra znakomitego Batmana, którego mocne strony tkwią w umiejętnościach obserwacji i zaangażowaniu w czujność. Ciekawie będzie zobaczyć, jak ewoluuje w przyszłości.

Keaton: wytrawna, tajemnicza legenda

Michael Keaton dwukrotnie przedstawił Batmana: „Batman” z 1989 roku i „Batman Returns” z 1992 roku. Z Timem Burtonem na krześle reżysera nie powinno dziwić, że każdy film utrzymany jest w mrocznym, stylizowanym i lekko kampowym stylu. Pod postacią Batmana Bruce Wayne z Keatona rzadko wypowiadał słowo, woląc skradać się w cieniu i zastraszać swoich wrogów przed przystąpieniem do walki. W rezultacie stał się miejską legendą w Gotham — taką, o której GCPD nie miała ochoty mówić publicznie ani uwiarygodnić istnienia, gdyby mogli jej pomóc.

Wyraźnie uznawany za zwalczanie przestępczości, Batman Keatona miał cały arsenał przydatnych gadżetów, trzymał Batmobil blisko siebie i miał dostęp do różnych zasobów za pośrednictwem Batkomputera. W przeciwieństwie do Pattinsona nie miał skrupułów zabijając swoich bezprawnych wrogów, a swoją publiczną twarz wyrafinował jako miliarder Bruce Wayne. Chociaż jego osobiste przywiązanie do takich postaci jak Vicki Vale (Kim Basinger) i Selina „Catwoman” Kyle (Michelle Pfeiffer) często komplikowało jego nocne zajęcia. Warto również zauważyć, że śpi wisząc do góry nogami. Zdobyć? Jak nietoperz!

W zwariowanej wizji Gotham City Tima Burtona, definiująca pokolenie przemiana Michaela Keatona jako ogromnego Batmana pasuje idealnie. Bez niego, kto wie, gdzie byłyby dzisiaj filmy o superbohaterach?

Werdykt: Pattinson wąsko wygrywa

Zarówno Robert Pattinson, jak i Michael Keaton wcielają się w Batmana z własnymi zaletami i wadami. Tak czy inaczej, trudno zaprzeczyć, że Pattinson jest lepszy z tej dwójki, biorąc pod uwagę materiał źródłowy. Jest mądry, zaradny i ostatecznie uczy się dbać o to, aby Gotham było lepszym miejscem dla tych, którzy mieli nieszczęście tam mieszkać. Jasne, może być trochę niedoświadczony i nadal musi pracować nad zrównoważeniem swojego czasu jako Batman z tym jako Bruce Wayne, ale jest oczywiste, że Pattinson chciał zrobić dobrze przez komiksy ze swoim występem.

Jednocześnie Keaton zasługuje na uznanie za to, co zrobił i nadal robi z Batmanem. Jego występy przywróciły zainteresowanie postacią, zapoczątkowały franczyzę i sprawiły, że fani DC, którzy chcą zobaczyć jego powrót w „The Flash”, cieszą się dużą popularnością. Jednak z powodu naruszenia zasady „nie zabijaj” i braku zainteresowania faktyczną poprawą życia mieszkańców Gotham City, nie trafia w cel, jeśli chodzi o wierną adaptację komiksową. Niekoniecznie jest w tym coś złego, ale w tym kontekście działało to przeciwko niemu.

Pattinson i Keaton są świetni na swój sposób, ale jeśli chodzi o przedstawianie Batmana takim, jakim jest na stronie, ten pierwszy wygrywa.

Czy ten post był pomocny?