Dyrektorzy castingu, którzy przybyli, aby świętować swoje własne podczas 38. dorocznej ceremonii rozdania nagród Artios, mieli wiadomość dla aktorów, którzy martwią się, że zrobienie własnej taśmy oznacza wysłanie pracy w otchłań: Do poświęć trochę czasu, aby zobaczyć przesłuchanie w domu.
Prezes Casting Society, Destiny Lilly, powiedziała Wszykina, że zdaje sobie sprawę, że niektórzy aktorzy prawdopodobnie myślą, że te taśmy, które zostały nagrane podczas pandemii, trafiły do jakiegoś ogromnego, nieotwartego stosu szarych folderów. I to nie może być nic dalszego od prawdy, powiedziała.
„Aktorzy są siłą napędową tego, co robimy. Nie moglibyśmy robić tego, co robimy bez aktorów” – powiedziała Lilly przed dzisiejszą ceremonią wręczenia nagród w Beverly Hilton. „Oczywiście słucham aktorów, kiedy chcą coś powiedzieć i oczywiście to, co mówią, jest ważne. Brakuje mi połączenia przebywania w pokoju z ludźmi. Tęsknię za tym uczuciem bycia ze wszystkimi i obecności aktora, a ty myślisz „to jest ta osoba!” W czasie pandemii nie było to dla nas możliwe. Teraz, jako branża, powoli się z tego wycofujemy, wszyscy ponownie oceniamy, w jaki sposób możemy podejść do castingu, jak sprawić, by był bezpieczny i jak najbardziej sprawiedliwy, oraz aby upewnić się, że aktorzy są w stanie wykonać swoją najlepszą pracę.
POWIĄZANY: Aktorki takie jak Ever Carradine, Merrin Dungey i Sprague Grayden Lament Koszt taśm do przesłuchań; „Nigdy nie wrócimy do pokoju”
– Oglądamy twoje taśmy – ciągnęła Lilly. „Najważniejszą rzeczą, którą należy wiedzieć, jest to, że aktorzy rozwiązują problem związany z obsadą. Próbujemy znaleźć ludzi. szukamy Ciebie. Przeglądamy taśmy. Jedną z zalet posiadania taśm jest to, że pozwala nam to obejrzeć trochę więcej, niż gdybyśmy mieli tylko 10 osób w pokoju. Możemy również zapytać osoby, które przyjeżdżają z innych części kraju lub świata. Naszym celem jest sprawdzenie, jak możemy sprawić, by ten proces działał dla wszystkich”.
Zapytana, czy wartość produkcyjna ma znaczenie podczas kręcenia samoprzylepnej taśmy, Lilly powiedziała: „Dopóki możemy cię wyraźnie widzieć i słyszeć, myślę, że jesteś świetny”.
Dyrektor obsady Darly Eisenberg — który wraz z Ally Beans walczy o nagrodę Artios za obsadę mikrobudżetowej komedii Katedra — nie wierzy, że „każdy aktor powinien płacić za przesłuchanie”.
„Staramy się bardzo usilnie przypominać aktorom, że nigdy nie powinni płacić za przesłuchania, a dostęp do naszych przesłuchań nie powinien mieć żadnych barier finansowych” — mówi Eisenberg w rozmowie z Wszykina. „Za każdym razem, gdy prosimy o samonagranie, dołączamy list motywacyjny, który mówi, że to trudne, to niezręczne. Nie martw się o wartość produkcyjną. Nie martw się, jeśli trzymasz dziecko na kolanach lub twój współlokator idzie w tle. To nie jest to, czego szukamy. Chcemy się tylko upewnić, że możemy cię usłyszeć i zobaczyć. To tylko krok w procesie i próba odtworzenia tego, co zrobilibyśmy na ekranie wstępnym. Przypominamy tylko aktorom, że to nie ma być idealne. Zawsze mówimy, że doskonałe jest wrogiem dobrego, jeśli chodzi o samoprzylepne taśmy”.
Członek zarządu Casting Society, Steven Tyler O’Connor, rozumie, że aktorzy tęsknią za osobistymi przesłuchaniami, ale z powodu pandemii nikt już nie ma luksusu biura. Większość reżyserów castingów, jak O’Connor, pracuje z domu.
„Dopóki nie wrócimy i nie będziemy mieć studiów i przestrzeni biurowej do przesłuchiwania aktorów, co mam zrobić, zaprosić aktorów na przesłuchanie na moim podwórku?” powiedział. „Chcemy wrócić do pokoju. Kocham aktorów. Uwielbiam je widzieć w pokoju. Nie mogę się doczekać powrotu do pokoju tak często jak oni. Ale mamy pewne ograniczenia po naszej stronie.
Ale on też myśli, że istota w pokoju niekoniecznie oznacza, że zawsze jest to lepsze dla aktora. „Myślę, że przekonanie, że osobista obecność jest zaletą… nie wydaje mi się, żeby to była prawda. Jeśli rola jest twoja, rola jest twoja. Przetłumaczy się na taśmie — powiedział O’Connor.
Członek zarządu Casting Society, Wendy Kurtzman, martwi się, że obecne kontrowersje wokół samonagrywania niepotrzebnie dzielą społeczność na frakcje. „Pozwalanie ludziom siedzieć prosto po jednej stronie i prosto po drugiej nie będzie konstruktywne” – powiedziała. „Jesteśmy w tym razem. Myślisz, że jesteśmy strażnikami. Nie zapomnij, odpowiadamy przed producentem i reżyserami. Mamy łańcuch dowodzenia”.
„Najważniejszą rzeczą dla mnie jest spokój [the situation]– kontynuował Kurtzman. „Aktorzy są sfrustrowani, chcą być widziani. A tak przy okazji, chcemy je zobaczyć. Uwielbiamy przebywać z nimi w pokoju. Wszyscy musimy usiąść i usłyszeć, co frustruje aktorów i zobaczyć, co może zrobić casting, aby to złagodzić. Ale nie zapominaj, że jesteśmy w środku huśtawki. Po jednej stronie masz aktorów, a po drugiej producentów, sieci i studia. Jesteśmy w środku. Staramy się nakłaniać ludzi do zatrudniania ich. To jest nasza praca. Chcemy ich, potrzebujemy ich, kochamy ich. Wszyscy jesteśmy w tym razem. Nie wiem, jak to się stało, że nagle stało się to my przeciwko nim.
Kiedy prowadząca program, Yvette Nicole Brown, otworzyła program, nazwała wszystkich w pokoju „bohaterami”.