Skip to content

Recenzja „Late Bloomers”: Karen Gillan występuje w niechlujnej historii o dojrzewaniu – SXSW

11 de marzec de 2023
late bloomers

Podczas gdy szokująca nominacja Andrei Riseborough do Oscara za podkład SXSW 2022 Do Lesliego jest nadal przetwarzany, jest zbyt wcześnie, aby stwierdzić, czy będzie to miało jakikolwiek wpływ na coś innego niż proces przyznawania nagród. Miło byłoby jednak pomyśleć, że to też mogłoby się udać Tylko że trochę trudniej aby sukces mniejszych, bardziej osobistych filmów był mierzony wyłącznie przychodami ze sprzedaży biletów (ile artykułów w wiadomościach było powodem do drwin Do Lesliego32 000 $ wziąć?). Późne kwitnienie nie ma dramatycznej intensywności tego filmu i jest o wiele bardziej schematyczny w swojej fabule, ale debiutancki film Lisy Steen jest nadal intymnym, wyzywająco kobiecym filmem niezależnym, prezentującym angażujący i odświeżająco wolny od próżności występ Karen Gillan, utalentowanej szkockiej aktorka, której kariera do tej pory jest wciąż czymś w rodzaju pracy w toku.

Gillan gra Louise, dwudziestokilkuletnią kobietę, której życie zostaje zakłócone przez niefortunne rozstanie. Spotykamy ją, samotną i pijaną, na przyjęciu u jej byłego, gdzie cynicznie projektuje swój oczywisty lęk przed samotnością na innych, narzekając, że „dorośli są saaad”. Jednak nie tak smutna jak Louise, której przyjaciółka kłóci się z nią w łazience, nazywając ją „samolubnym bachorem” i mówiąc jej, żeby „dorosła”. Louise jest niewzruszona i macha mu ręką. „Weź swój spritzer z białym winem i odleć jak cała reszta”, mówi złośliwie, delektując się całkiem niezłą ripostą, wciąż siedząc na toalecie.

Kończąc złą noc, Louise wychodzi jako ostatnia, ale nie wcześniej niż poznała nowy adres jego byłego. Dzwonienie do drzwi nie powoduje odpowiedzi, a próba wejścia przez frontowe okno w imprezowych szpilkach nieuchronnie prowadzi do katastrofy. Po upadku z wysokości podłogi na chodnik, znajduje się na oddziale szpitalnym z poważnie złamanym biodrem, w sąsiednim łóżku kłótliwej starszej pani, która nie mówi po angielsku.

Louise wyrzuca staruszkę, ale nadal ją widuje, zwłaszcza na siłowni, gdzie poznaje jej imię: Antonina (Margaret Sophie Stein), znana również jako zła dziewczyna fizjoterapii. W końcu są razem, gdy po wiekach czekania na autobus, który wydaje się nie nadjeżdżać, Louise zaprasza ją do wspólnej taksówki. Ale kiedy docierają do domu Antoniny, ta błąka się do pobliskiej apteki i robi scenę. Louise nie ma innego wyboru, jak tylko zabrać ją do domu, wynajmowanego przez Craigslist mieszkania, które dzieli z właścicielem, Brickiem (Jermaine Fowler), brooklyńskim hipsterem żyjącym z dochodów z jednego popowego hitu swojego ojca.

Następnego dnia Louise zabiera Antoninę z powrotem do domu, gdzie poznaje córkę staruszki. Dowiaduje się, że Antonina jest Polką, a jej żal do aptekarza jest bardzo realny i nie jest oznaką demencji. Właściwie nic jej nie dolega („Polską rzeczą jest żyć wiecznie”). Ale widząc, że ta dziwna para wydaje się dobrze dogadywać, jakkolwiek chaotycznie, nie jest niespodzianką, gdy Louise otrzymuje propozycję pracy jako pełnoetatowa opiekunka Antoniny i, biorąc pod uwagę jej obecną sytuację, przyjmuje ją.

Od tego momentu fabuła wydaje się pisać sama, a szkoda, bo między dwoma głównymi bohaterami jest dużo chemii (bardzo dobrym i bardzo plastycznym przykładem jest scena, w której Louise namawia Antoninę do założenia majtek dla nietrzymających moczu). Ale Antonina, postać twarda i niegodziwa, pada ofiarą nalegań scenariusza, aby była to historia młodszej kobiety, więc mamy nieuchronny moment rozliczenia, w którym podczas nawrotu pijaństwa Louise upada w pracy, tracąc zaufanie i przyjaźń.

To stara historia, dobrze opowiedziana i w dużej mierze zgodna z planem przedstawionym we francuskim hicie z 2011 roku Nietykalni (przeciwieństwa spotykają się w środku). Niestety, traci wiele ze swojej energii, gdy Stein znika, aby zrobić więcej miejsca na tysiącletnie nieszczęścia Louise. Dorastanie może być tematem filmu, ale, jak na ironię, sprawia, że ​​​​chcemy więcej kobiety, która bez wysiłku stylizuje sztukę haniebnego starzenia się.

Tytuł: Późne kwitnienie
Festiwal: SXSW, konkurs fabularny
Dyrektor: Lisa Steen
Scenarzysta: Anny Greenfield
Rzucać: Karen Gillan, Margaret Sophie Stein, Jermaine Fowler
Czas trwania: 1 godz. 29 min

Czy ten post był pomocny?