Premiera w sobotę wieczorem w kategorii Spotlight Narrative Tribeca Film Festival, Eric Larue to intensywna i druzgocąca relacja z następstw szkolnej strzelaniny, ale skupia się prawie wyłącznie na rodzicach tego chłopca, który zastrzelił trzech kolegów z klasy i jest teraz w więzieniu. Zaadaptowany przez Bretta Neveu z jego własnej sztuki teatralnej z 2002 roku, nabrał nowego znaczenia w ciągu dwóch dekad, odkąd został po raz pierwszy zaprezentowany w Chicago’s Red Orchid Theatre w świetle pozornie nieskończonej liczby strzelanin w szkołach i faktu, że główną przyczyną śmierci młodych ludzi jest teraz z broni palnej. Ale w swoim debiutanckim filmie fabularnym, aktor Michael Shannon był najbardziej zainteresowany przyjrzeniem się skutkom tego traumatycznego, zmieniającego życie incydentu z punktu widzenia rodziców, zabitych dzieci, a zwłaszcza pary nastolatka, który zamordował ich.
W oszałamiającym zwrocie Judy Greer gra Janice Larue, zdruzgotaną tym wydarzeniem, które odrzuciło jej syna na całe życie i spowodowało głęboką i bolesną rozłam w jej małżeństwie z mężem Ronem Larue (znakomity Alexander Skarsgard). Istnieje wyraźne zamieszanie i strata, jak sobie z tym wszystkim poradzić, co jest oczywiste ze strony obojga rodziców. W tym przypadku oboje są podzieleni przez wybory religijne, sposób wykorzystania lub próby wskrzeszenia jakiejkolwiek wiary, którą mieli lub porzucili, zwracając się do Boga. Ron jednak staje się zasadniczo nowo narodzonym uczniem Jezusa w Kościele Odkupiciela prowadzonym przez Billa Verne’a ( Tracy Letts ). Jest zachęcany przez atrakcyjną i entuzjastyczną parafiankę, Lisę Graff (Alison Pill), i wyraźnie iskrzy między nimi, gdy coraz bardziej oddala się od Janice, nie mogąc spójnie komunikować się o ich synu i o tym, co jego działania spowodowały dla ich własnych. związek, który wisi na włosku.
Jeśli chodzi o Janice, wciąż jest pogrążona w smutku, ale wraca do pracy w swoim sklepie z narzędziami, gdzie trauma związana z tym, przez co przeszła, wyraźnie pokazuje, że nie jest gotowa do radzenia sobie z opinią publiczną, co jej pracodawca coraz częściej zauważa. Należy do Pierwszego Kościoła Prezbiteriańskiego prowadzonego przez Pastera Steve’a Calhana (Paul Sparks), który stara się wyleczyć nie tylko ją, ale także matki trzech chłopców, którzy zginęli. Planowane jest spotkanie wszystkich. W rzeczywistości obaj przywódcy kościelni próbują ich wszystkich połączyć, ale oczywiście istnieje różnica w sposobie, w jaki ich religie odgrywają w tym wszystkim, i to wydaje się rozdzierać Janice i Rona. Jedna z najlepszych scen w filmie ma miejsce, gdy Janice w końcu wchodzi do pokoju z dwiema matkami i pastorem Calhanem. Fajerwerki wybuchają między nią a bezlitosną Stephanie Grazer (wspaniała Annie Parisse), ta ostatnia nie jest w stanie zaakceptować śmierci syna z rąk Erica, nawet gdy Janice próbuje wyjaśnić, że był to przypadek zastraszania jej syna pewnego dnia pod prysznicem, gdzie został upokorzony. Czy to wybacza haniebny akt odebrania życia innej istocie ludzkiej? Jest to jedno z zadawanych pytań, ale przede wszystkim zwiększa zamieszanie związane z tym, co połączyło tych wszystkich odmiennych ludzi w żalu, który nie zniknie.
Nawet nie poznajemy tytułowego bohatera, Erica Larue, aż do samego końca filmu, gdy zostało zaledwie 20 minut z dwugodzinnego czasu trwania, kiedy Janice jedzie do zakładu karnego, aby go odwiedzić. Jest to porywająca scena, fachowo nakręcona, napisana i wyreżyserowana, w której próbuje uzyskać odpowiedzi od Erica (bardzo dobry mędrzec narodowy Henrikson), który po prostu próbuje wyjaśnić, że ma wielkie wyrzuty sumienia, ale ledwo może spojrzeć jej w oczy.
Film Shannona czerpie swoją siłę z faktu, że wiemy, że tego rodzaju rozmowy toczą się niestety częściej niż kiedykolwiek w kraju zakochanym w broni i gdzie zabijanie dzieci w szkołach jest nową normą. Eric jednak nie pasuje do profilu większości tych strzelców, i to również daje poczucie bezsensownej straty, nie tylko dla tych, którzy zginęli, lub Erica, którego życie zostało zniszczone, ale także dla rodzin, które stają się ofiarą uboczną, nie mogąc zrozumieć, co stało się z ich życiem w ciągu zaledwie kilku chwil.
To bardzo obiecujący debiut reżyserski Shannona, którego znakomite umiejętności aktorskie pomogły mu wydobyć rewelacyjne kreacje, w tym rolę Greera, w roli, jaką ta doświadczona aktorka, znana głównie z komedii, kiedykolwiek wcześniej odgrywała. Ona jest niezapomniana. Skarsgard otrzymuje tutaj również odświeżającą zmianę tempa, a także ojca i męża, których niemal kultowe przyjęcie nowej religii jest tylko przykrywką dla jego własnej niezdolności do radzenia sobie z nową rzeczywistością.
Mogą pojawić się porównania z równie znakomitym dramatem Frana Kranza z 2021 roku Masa który skupiał się na spotkaniu dwóch zestawów rodziców po przeciwnych stronach szkolnej strzelaniny, a nawet inny debiutujący w tym roku film na Tribeca zatytułowany Absolwenci, ale wyjątkowy film Shannona obroni się sam i szuka dystrybucji krajowej. Producentami są Sarah Green, Karl Hartman i Jina Panebianco.
Tytuł: Eric Larue
Festiwal: Festiwal Filmowy Tribeca
Dyrektor: Michaela Shannona
Scenariusz: Bretta Neveu
Rzucać: Judy Greer, Alexander Skarsgard, Alison Pill, Tracy Letts, Paul Sparks, Annie Parisse, Nation Sage Henrikson
Czas trwania: 1 godzina i 59 minut
Przedstawiciel handlowy: Zasięg Partnerzy medialni/CAA