Skip to content

Przyznaj się, Jon Hamm z Fletch i Greg Mottola wprowadzają nowe podejście na duży ekran – ekskluzywny wywiad

16 de wrzesień de 2022
l intro 1663334943

Jon Hamm uśmiechnięty

W latach 80. Chevy Chase rozsławił postać Irwina M. „Fletcha” Fletchera parą szalonych komedii. Fani tych filmów mogą nie wiedzieć, że „Fletch” został oparty na serii książek Gregory’ego McDonalda. Kiedy współscenarzysta, reżyser i producent wykonawczy Greg Mottola oraz aktor i producent Jon Hamm spotkali się, aby omówić ponowne uruchomienie postaci – projekt, który był w tej czy innej formie od lat – postanowili wrócić do materiału źródłowego i ponownie wyobraź sobie, czym mógłby być film „Fletch”. Rezultatem jest „Wyznaj, Fletch”, zabawne, ale bardziej ugruntowane podejście do postaci.

Hamm udowadnia, że ​​jest idealnym aktorem do podjęcia nowej wersji Fletcha. W filmie postać jest wyjątkowo inteligentna i charyzmatyczna. Hamm ustalił, że miał pod dostatkiem podczas swojej siedmiorocznej kariery jako Don Draper, główny bohater przełomowego serialu „Mad Men”. Aktor wykorzystuje również umiejętności, które nabył w komedii i akcji, w tym w godnych uwagi zwrotach we wszystkim, od „Druhnów” po „Baby Driver”. Tymczasem Mottola wykorzystuje swoje doświadczenie w komediach z bogatymi postaciami, takimi jak „Superbad” i „Adventureland”, które również napisał, aby przenieść ten zaktualizowany Fletch na duży ekran.

W „Wyznaj, Fletch” oboje połączyli współczesne podejście do ukochanej postaci i intrygującego kryminału z zabawnymi wynikami. W ekskluzywnym wywiadzie dla Loopera Hamm i Mottola mówili o przecieraniu własnych szlaków dla „Confess, Fletch”.

Odróżnienie nowej wersji Fletcha od wersji Chevy Chase

Jon, grasz postać rozsławioną przez Chevy Chase. Co chciałeś wnieść do nowej wersji „Fletcha”?

Jona Hamma: Ten film, ten występ i ten aktor mają taki szacunek w umysłach ludzi i słusznie. Przede wszystkim myślałem, że ostatnią rzeczą, jaką chciałem zrobić, było wrażenie Chevy’ego lub jego występu. Byliśmy bardzo szczęśliwi jako zespół produkcyjny oraz jako aktor i reżyser, że bardzo pozwoliliśmy występowi Chevy’ego i filmowi Chevy’ego być tym, czym był.

Nie chcieliśmy składać hołdu; nie chcieliśmy robić remake’u. Naprawdę chcieliśmy, żeby to było samodzielna rzecz iw tym celu przedstawiłem projekt Gregowi. Pomyślałem: „Słuchaj, ten film ma 35 lat. Mamy jeszcze 10 powieści, które możemy zaadaptować. Dlaczego nie zrestartujemy całości i nie zaczniemy od zera?” I to właśnie zrobiliśmy.

Wróciliśmy do powieści, które pod względem tonalnym radykalnie różnią się od dwóch pierwszych filmów, które nakręcił Chevy, i postanowiliśmy, aby lata 80-te przeżyły lata 80-te. Przenieśmy to do 2022 r. i dostosujmy to dla nowego pokolenia. Z pewnością było to ekscytujące wyzwanie, ale chodzi też o wydestylowanie tego, czym jest postać. Jest interesującym facetem — interesuje się życiem, interesuje go ludzie, jest bardzo przekonujący, jest bardzo spostrzegawczy, jest lekceważący, jest zabawny, jest czarujący i tak dalej. To silnik, który posuwa tę historię do przodu i zdecydowaliśmy, że skupimy się na tworzeniu dobrej tajemnicy, która jest również naprawdę zabawna.

Na szczęście udało nam się znaleźć się w filmowym krajobrazie, w którym te historie są teraz modne, niezależnie od tego, czy widzisz „Tylko morderstwa w budynku”, „Wybijają noże” czy „Śmierć na Nilu”, co masz – jest wielu kryminalistów w eterze w tych dniach. Jest ku temu powód, ponieważ oglądanie ich jest bardzo satysfakcjonujące.

Ponowne uruchamianie klasycznej postaci przy jednoczesnym kiwaniu głową w stronę oryginału

Fletch w czapce Lakers

Greg, w jaki sposób ukłoniłeś się w stronę oryginalnego filmu, gdy wytyczałeś własną ścieżkę w tym restarcie, kiedy zarówno pisałeś, jak i reżyserowałeś?

Greg Mottola: Pierwsze ujęcie Jon [Hamm], ma na sobie kapelusz Lakersów, który nie jest czymś z książek — to coś z filmów. To nasz sposób na uznanie, że kochamy ten film, a następnie na powiedzenie: „Dobrze, teraz zrobimy swoje”. Istnieje wiele DNA Fletcha, które są wspólne dla naszej wersji i wersji oryginalnej, ponieważ postać na stronie jest tak lekceważąca, a także nie ma problemu z kłamaniem, łamaniem drobnych praw lub oszukiwaniem ludzi, aby uzyskać odpowiedzi. Jest w tym coś naprawdę pociągającego, jeśli zachowasz odpowiednią równowagę, ponieważ jesteśmy również sfrustrowani tym, jak wolno porusza się sprawiedliwość koła i rzeczy się nie udają.

Żyjemy teraz w świecie, w którym wydaje się, że dzieje się wiele złych rzeczy i nic się nie dzieje, aby to naprawić. Facet, który mówi: „Cóż, chrzanić to, mam zamiar obejść policję, ominąć prawo, dojdę do sedna i naprawię wszystko”, jest prawdziwy charakter spełniania życzeń. Pomyślałbym o filmie, oryginale, o tyle, o tym, że chciałem uzyskać trochę wierności relacji między postacią Jona i postacią Johna Slattery’ego, który jest jego starym szefem.

Myślałem także o starych hollywoodzkich kryminałach i „Chudym człowieku”, a nowszym przykładem komediowego kryminału jest „Wielki Lebowski”, który jest w zasadzie powieścią Raymonda Chandlera z bardzo nieprawdopodobnym głównym bohaterem. [What] wiele z tych rzeczy łączy bardziej prozaiczna, nieruchoma kamera, nie wszystkie chwiejne, bardzo klasyczne hollywoodzkie podejście i robienie tego z aktorstwa i dialogów, więc tak do tego podszedłem. To jest podobne do komedii, ale nie chcieliśmy oświetlać tego i kręcić jak komedii z lat 80., więc staraliśmy się, aby wyglądała trochę bardziej jak film detektywistyczny lub czasami prawie thriller.

Spotkanie z Mad Men’s John Slattery

Frank i Fletch rozmawiają w barze

Jon, ponownie spotykasz się ze swoim partnerem z „Mad Men”, Johnem Slattery, w kilku scenach. To fajna sprawa dla fanów tego programu. Jak wyglądała praca z nim w tym kontekście?

Hamm: To zabawne. John jest moim dobrym przyjacielem. Uwielbiam z nim pracować. Uwielbiałem z nim pracować przez większą część dekady i wiedziałem, że będzie to bardzo zabawne dla publiczności. Jest coś w obserwowaniu, jak ludzie, którzy czują się ze sobą bardzo dobrze, pracują razem, i jest bogactwo i głębia tej relacji, która działa również na postać.

Te postacie znają się w naszym świecie od dziesięcioleci, współpracują ze sobą i znają się od dłuższego czasu i mają wspólną historię. Zostało to zapieczone i wbudowane w nasz związek i pojawia się na ekranie. To bardzo satysfakcjonujące oglądanie.

Dlaczego w nowym filmie nie zobaczymy Chevy Chase

Fletch zapina marynarkę

Czy była jakaś dyskusja na temat włączenia epizodu Chevy Chase do filmu?

Mottola: Z pewnością myśleliśmy o tym i bardzo kusiło mnie, żeby go zapytać. Właściwie w drugim filmie, który napisałem, miałem zamiar nakręcić pod koniec lat 90. obsadziłem w nim Chevy’ego, a on chciał to zrobić i spędziłem z nim wtedy trochę czasu, a potem film się rozpadł. Przez całe życie jestem wielkim fanem i zdecydowanie część mnie o tym myślała, ale ostatecznie nie chcieliśmy wyglądać na coś w rodzaju cynicznej, nostalgicznej osoby.

Ludzie mówią: „Hollywood skończyły się pomysły, oni po prostu przerabiają to samo”, bla, bla, bla. Pomyśleliśmy, że to zaciemni intencje tego, co robimy. Uwielbiamy tę postać, chcemy ją wprowadzić do dzisiaj i [Chase’s „Fletch”] filmy istnieją i można je oglądać. Ale tak, była absolutnie pokusa, bo jestem wielkim fanem.

Hamm lubi pracować nad projektami wszelkiego rodzaju

Bez koszuli Fletch w hamaku

Jon, twoją najsłynniejszą postacią wciąż jest Don Draper z „Mad Men”, ale nakręciłeś wiele komedii, w tym „Curb Your Enthusiasm”, „30 Rock” i wiele innych. W jaką postać lubisz grać najbardziej?

Hamm: Lubię pracować z ludźmi, którzy są dla mnie wyzwaniem w taki czy inny sposób, w tym bardzo, bardzo zabawnymi ludźmi, takimi jak Larry David czy Tina Fey, lub mógłbym jeszcze głębiej zagłębić się w uniwersum Kristen Wiig i wszystkich graczy „SNL” z którym muszę pracować. Ten rodzaj talentu na pewno jest ekscytujący. Ale jest też bardzo ekscytująca praca nad poważniejszymi, prostymi dramatami i kawałkami z epoki, takimi jak „Mad Men” czy „No Sudden Move” czy co tam. Są równie ekscytujące.

To, co sprawia, że ​​bycie aktorem jest świetne, polega na tym, że możesz grać we wszystkich kolorach tęczy. Gdybyś miał w swojej palecie tylko jeden kolor farby, byłby to dość nudny obrazek, więc cieszę się, że mogę użyć wszystkich 64 kredek w pudełku.

„Przyznaj się, Fletch” jest dostępny w kinach i w wersji cyfrowej.

Ten wywiad został zredagowany dla jasności.

Czy ten post był pomocny?